Co było powodem wycofania gry, która podobno przynosiła swojemu twórcy 50 tysięcy dolarów dziennie? Otóż wszystko z powodu jej uzależniającej natury. „Flappy Bird została stworzona by pograć w nią kilka minut w wolnym czasie. Jednak okazała się uzależniająca. A to jest problem. By go rozwiązać, najlepszym wyjściem było usunięcie aplikacji. Na zawsze.” oświadczył Nguyen.
Cóż trudno się z tym nie zgodzić, ale czy faktycznie był to taki problem, żeby od razu wycofywać tytuł całkowicie? Mam co do tego pewne wątpliwości. Ale trzeba uszanować decyzję wietnamskiego dewelopera. Na pocieszenie pozostaje informacja, że ma on w planach kolejne produkcje.
Źródło: uk.ign.com