Bruce Willis sprzedał swoją twarz. W filmach zagra go Deepfake AI

Maksym SłomskiSkomentuj
Bruce Willis sprzedał swoją twarz. W filmach zagra go Deepfake AI
Bruce Willis to aktor, którego zapewne doskonale znacie z całej masy filmów. „Armageddon”, „Szklana pułapka”, „Szósty zmysł” i „Pulp Fiction” to tylko niewielki wycinek jego kariery. Niestety, od jakiegoś czasu Bruce Willis cierpi na afazję, chorobę wpływającą m.in. na jego zdolności poznawcze. 30 marca 2022 roku rodzina Bruce’a Willisa ogłosiła w mediach społecznościowych koniec jego kariery aktorskiej. Aktor znalazł jednak sposób, aby występować na wielkim ekranie nawet po jej zakończeniu. Sprzedał prawa do swojego „podobieństwa” (nie całego wizerunku) na rzecz odtwarzania go przez sztuczną inteligencję.

Deepfake AI wystąpiła jako Bruce Willis

Brytyjski The Telegraph donosi o niezwykłej decyzji, na jaką ponad rok temu zdobył się Bruce Willis. Znany aktor stał się pierwszym w historii, który zgodził się sprzedać swoje „podobieństwo” na rzecz twórców materiałów wideo. Dzięki temu nie będzie musiał fizycznie występować w filmach i reklamach, a sztuczna inteligencja podobna do Deepfake odtworzy jego głos oraz wygląd. Przedsmak możliwości daje dzieło firmy Deepcake (nie ma tu literówki), która przeniosła Willisa do reklamy telewizyjnej jeszcze w sierpniu 2021 roku. Za sprawą technologii deepfake, aktor pojawił się w materiale promocyjnym, nigdy nie będąc na jego planie zdjęciowym. Jego twarz została cyfrowo przeszczepiona innemu aktorowi.

Zobacz również: Nowa apka deepfake AI rozbierze każdą kobietę w kilka sekund

Tutaj informacja, która nie spodoba się każdemu: Bruce Willis wystąpił w reklamie rosyjskiej sieci telekomunikacyjnej. Podkreślam jednak, że materiał powstał przed rosyjską inwazją na Ukrainę (nie licząc tej w 2014 roku…). Oto on:

W oświadczeniu na swojej stronie internetowej Willis przekazał: „Spodobała mi się precyzja, z jaką odtworzono moją osobę. Reklama to w istocie mini-film z gatunku komedii akcji. Dla mnie to niezwykła szansa na cofnięcie się w czasie do lat młodości. (…) Dzięki tej technologii, będąc na innym kontynencie mogłem się komunikować, pracować i uczestniczyć w filmowaniu. To nowe i interesujące doświadczenie, za które dziękuję całemu naszemu zespołowi”.

Sprawdź też: SI podszyła się pod rosyjskiego opozycjonistę. Politycy uwierzyli

Warto pamiętać o tym, że technologia Deepfake ta została już wykorzystana w spin-offach Gwiezdnych Wojen, aby odtworzyć „młodsze ja” aktorów ze starej trylogii.

Źródło: The Telegraph

Udostępnij

Maksym SłomskiZ dziennikarstwem technologicznym związany od 2009 roku, z nowymi technologiami od dzieciństwa. Pamięta pakiety internetowe TP i granie z kumplami w kafejkach internetowych. Obecnie newsman, tester oraz "ten od TikToka". Miłośnik ulepszania swojego desktopa, czochrania kotów, Mazdy MX-5 i aktywnego uprawiania sportu. Wyznawca filozofii xD.