Wydawało się, że w technologii kijków do selfie, producenci nie mają już nic więcej do powiedzenia. W końcu, co można jeszcze wymyślić poza aluminiowym teleskopem i uchwytem na aparat? Michael Krivicka, założyciel Thinkmodo, wiedział że możliwości są nieograniczone…
Z kolei wentylatory umożliwiają uzyskanie efektu rozwianych włosów, który połączony z ustami złożonymi w ciup sprawi, że bohaterka autozdjęcia będzie wyglądać jak wulkan seksu. Łysi faceci mają oczywiście gorzej, muszą liczyć raczej na atrakcyjny plener.
Teleskop w modelu Unreal nie trzeba samodzielnie wysuwać, dzieje się to automatycznie. Ponadto selfie stick wyposażony jest w dwa, dodatkowe źródła światła oraz dwa… wentylatorki. Panele LED przydadzą się na przykład wieczorem, kiedy trzeba doświetlić twarz, aby dziubek był lepiej widoczny.
Z kolei wentylatory umożliwiają uzyskanie efektu rozwianych włosów, który połączony z ustami złożonymi w ciup sprawi, że bohaterka autozdjęcia będzie wyglądać jak wulkan seksu. Łysi faceci mają oczywiście gorzej, muszą liczyć raczej na atrakcyjny plener.
W rzeczywistości gadżet jest elementem kampanii nowego amerykańskiego reality show pod nazwą… Unreal, a jakże. Właściciel Thinkmodo stwierdził jednak w jednym z wywiadów, że rozważa masową produkcję swojego wynalazku, jeśli popyt będzie wystarczająco wysoki.
Wcale byśmy się nie zdziwili, gdyby „rewolucyjny” kijek do selfie okazał się ostatecznie popularniejszy niż nowe reality show w TV.
Źródło: daily.co.uk