Osoby czekające na czwarty sezon serialu Wiedźmin muszą uzbroić się w odpowiednią dawkę cierpliwości. Wiele bowiem wskazuje na to, że premiera kolejnych odcinków została znacząco opóźniona, co prawdopodobnie wynika z aktualnego konfliktu na linii wytwórnie – scenarzyści. Prace na planie miały rozpocząć się już we wrześniu bieżącego roku, lecz terminy musiały ulec stosownej korekcie. No cóż, przynajmniej zespół pracujący nad tytułem otrzymał nieco czasu na przeczytanie książek.
Czwarty sezon Wiedźmina zadebiutuje znacznie później
Na wstępie warto przypomnieć, iż dziś swoją premierę ma druga część trzeciego sezonu Wiedźmina – kilka nowych odcinków można już oglądać na Netflixie. Przy okazji pojawiły się ich pierwsze recenzje i są one… bardzo słabe. Sporo osób wciąż krytykuje producentów za niezgodność z oryginałem, kiepską fabułę oraz tragiczną grę aktorską większości bohaterów. Oczywiście jako plus podawany jest Henry Cavill, którego już w kolejnych odsłonach nie przyjdzie nam zobaczyć. Zamiast tego ujrzymy Liama Hemswortha.
Nie stanie się to jednak zbyt prędko. Redakcja portalu Redanian Intelligence poinformowała, że Wiedźmin dosyć mocno odczuje skutki trwającego właśnie strajku amerykańskich aktorów i scenarzystów. Zdjęcia do czwartego sezonu Wiedźmina miały bowiem rozpocząć się już za miesiąc, a zakończyć najpóźniej w maju przyszłego roku. Bieżąca sytuacja zmusiła jednak wszystkich do korekty tego ambitnego planu. Czego dokładnie się dowiedzieliśmy?
Najnowsze doniesienia sugerują, iż ekipa serialowa rozpocznie prace na planie dopiero w 2024 roku, lecz dokładny termin nie został rzecz jasna podany – wiele zależy od tego, jak potoczy się wyżej wspomniany konflikt. Premiera odcinków miałaby w takim razie nastąpić w 2025 roku bądź pod koniec przyszłego, ale wyłącznie pod warunkiem, że Netflix ponownie zdecyduje się na udostępnienie sezonu w częściach. Mówimy więc o niemalże rocznej obsuwie, co zapewne niekoniecznie spodoba się konsumentom.
Warto bowiem nadmienić, iż scenariusz czwartego sezonu jest już gotowy i raczej nie doczeka się on żadnych istotnych poprawek – chociaż wiele osób bez wątpienia chciałoby, by było inaczej. Ostatnie słowa Tomasza Bagińskiego napawają jednak optymizmem. Producent niedawno stwierdził, że kolejne części będą wierniejsze oryginałowi autorstwa Andrzeja Sapkowskiego.
Kto wie – może w tym wszystkim pomoże sztuczna inteligencja? W końcu Netflix niedawno rozpoczął poszukiwania kogoś na stanowisko zajmujące się rozwojem właśnie tej sekcji platformy. Czas pokaże.
Źródło: Redanian Intelligence / Zdjęcie otwierające: zrzut ekranu z filmu Wiedźmin – sezon 3 | Część 2 | Netflix na kanale YouTube (@NetflixPolskaOfficial)