Okazuje się, że Disney postanowił wypowiedzieć wojnę osobom, które decydują się na współdzielenie kont ze znajomymi. Tak przynajmniej wynika ze słów przedstawicieli koncernu oraz wiadomości wysłanych do subskrybentów poszczególnych platform. Tym samym istnieje spore prawdopodobieństwo, iż już wkrótce będzie trzeba się nagimnastykować, by obejrzeć swoje ulubione seriale za ułamek ceny. Zerknijmy na to wszystko nieco bliżej.
Disney zaostrza walkę ze współdzieleniem kont
Na terenie Stanów Zjednoczonych doszło do zaktualizowania warunków umowy trzech platform streamingowych: Hulu, ESPN+ i Disney+. Wykonanie tego kroku zaintrygowało społeczność, która dosyć szybko odkryła, że główne zmiany dotyczą tej pierwszej usługi. Do jej subskrybentów wysłana została specjalna wiadomość informująca o nowych zasadach wchodzących w życie od 14 marca. Mowa rzecz jasna o wprowadzeniu kolejnych ograniczeń jeśli chodzi o zjawisko współdzielenia kont.
- Sprawdź także: Disney+ podwyższa ceny i skopiuje jedną rzecz od Netflixa
Odświeżony regulamin jasno daje do zrozumienia, że obowiązuje zakaz „podszywania się pod żadną osobę” oraz „przedstawiania fałszywie swojego powiązania z jakąkolwiek osobą”. Użytkownicy są także uczulani na wykorzystywanie danych rodziców lub opiekunów. Sprawa jest więc dosyć poważna, choć należy mieć na uwadze fakt, iż zapis o współdzieleniu kont wyłącznie w obrębie jednego gospodarstwa domowego obowiązuje na polskim Disney+ od września 2023 roku.
Obecnie mamy jednak do czynienia z czymś, co obowiązuje wyłącznie na papierze. Platforma nie oferuje takich ograniczeń jak Netflix i trudno stwierdzić czy planowane jest ich wprowadzenie na terenie naszego kraju. Przesłanek skłaniających się ku smutniejszemu dla internautów scenariuszowi jest jednak niestety więcej. Przypomnieć w tym momencie należy wypowiedź dyrektora generalnego Disneya z sierpnia ubiegłego roku.
2024 rok będzie przełomowy dla streamingu
Dał on wtedy znać, że priorytetem jest zajęcie się kwestią udostępniania haseł już w 2024 roku. Kwestia ta może zostać poruszona już za kilka dni, bowiem 7 lutego korporacja zaprezentuje najnowsze wyniki finansowe. Zapewne dowiemy się nieco więcej na temat najbliższych planów firmy, niewykluczone że będziemy świadkami ogłoszenia prawdziwej walki z kontrowersyjnym zjawiskiem.
Decyzje podejmowane przez Disneya nie są natomiast zbyt dużym zaskoczeniem. Netflix niejednokrotnie chwalił się, że bardziej agresywna polityka sprawdza się bardzo dobrze – zarówno jeśli chodzi o współdzielenie kont, jak i plan zawierający reklamy. Czy jednak faktycznie mówimy o czymś, co dobrze wpłynie na wizerunek platform w długoterminowej perspektywie?
- Przeczytaj również: Na czym można oglądać Disney+? Lista obsługiwanych urządzeń
Moim zdaniem nie, ale wiadomo, że tu nie o wizerunek chodzi.
Źródło: CNN / Zdjęcie otwierające: Disney