W nieoczekiwanych obradach wzięli udział tacy przedstawiciele rządu, jak chociażby Alex Azar (Sekretarz Zdrowia i Opieki Społecznej) oraz Norman Sharpless (Komisarz ds. Żywności i leków). Jeśli sądzicie, że skończyło się na planach, które „w przyszłości może zostaną zrealizowane”, to nic bardziej mylnego. Politycy planują szybkie wdrożenie nowych przepisów.
Już niedługo Agencja Żywności i Leków wydać ma wytyczne dotyczące usuwania z rynku aromatyzowanych olejków do e-papierosów. Alex Azar jako argument podawał chęć dbania o najmłodszych oraz dane, z których wynika, iż około pięć milionów nieletnich osób korzysta z elektronicznych papierosów. Wszyscy obecni na spotkaniu uznali tę liczbę za „niepokojącą”.
Urzędnicy federalni w zeszłym tygodniu poinformowali, że w całych Stanach Zjednoczonych na śmiertelną chorobę płuc związaną z e-papierosami zachorowało już 450 osób. Liczba ta nieustannie rośnie i coraz więcej organizacji apeluje do młodych ludzi, by zaprzestali korzystania z tytułowej użytki.
Prezydent Stanów Zjednoczonych to nie pierwsza poważana osoba w USA, która jest tak negatywnie nastawiona do e-papierosów. Podobną chęć wprowadzenia zakazu wyraził były burmistrz Nowego Jorku – Michael Bloomberg.
Źródło: The Verge