Na terenie Stanów Zjednoczonych doszło do przedziwnego incydentu. Lokalne media donoszą, że uszkodzeniu uległ dostawczy dron sieci sklepów Walmart. Nie mamy jednak do czynienia ze zwykłą usterką, ale postrzeleniem urządzenia przez starszego mężczyznę. Ten postanowił oddać strzał, ponieważ obawiał się śledzenia przez tajemniczy sprzęt poruszający się po niebie. Sami przyznacie, iż wszystko brzmi co najmniej kuriozalnie. Dlatego też warto zerknąć na zdarzenie nieco bliżej.
Dostawczy dron został postrzelony przez przestraszonego mężczyznę
Obecność dronów raczej nikogo już nie dziwi, mówimy przecież o bardzo powszechnych sprzętach. Nawet na terenie naszego kraju wykorzystywane są nocą do chociażby analizowania zanieczyszczeń unoszących się z kominów. Niektóre rynki eksperymentują natomiast z innymi zastosowaniami tych urządzeń. Docelowo mają zastąpić kurierów, by błyskawicznie dostarczać zakupy pod drzwi wejściowe domów. W tym aspekcie królują rzecz jasna amerykańskie sieci sklepów.
- Sprawdź również: Paczkomaty InPost na kolejnych lotniskach w Polsce – pełna lista
Tamtejsze media informują o postawieniu wielu zarzutów mężczyźnie z Florydy. Lokalne władze złapały go bowiem na gorącym uczynku, kiedy to strzelał z broni palnej do drona dostawczego. Sprawę zgłosił jeden z klientów, który w otrzymanej przesyłce odnalazł dziurę po kuli. Szybko zadzwonił do biura szeryfa hrabstwa Lake i poprosił, by służby zainteresowały się sprawą. Niedługo potem świadkowie wskazali podejrzanego, 72-letniego mężczyznę. Gdy go odnaleziono, praktycznie od razu przyznał się do pojedynczego wystrzału z pistoletu 9 mm.
Co ciekawe, starszy Amerykanin początkowo chciał odgonić drona, lecz ten nie odleciał. Dopiero wtedy podjął decyzję o użyciu broni palnej. Obawiał się bowiem, że niedaleko jego miejsca zamieszkania krąży urządzenie śledzące. Oczywiście prawda była znacznie bardziej prozaiczna. Teraz mężczyzna przebywa w areszcie i czeka na stosowny proces. Na razie oskarżono go o strzelanie do pojazdu latającego i uszkodzenie mienia o wartości ponad 1000 dolarów. Oczywiście nie zabrakło złamania przepisu dotyczącego zakazu używania broni palnej w miejscu publicznym.
Walmart chce inwestować w dostawcze drony
Sprawca znalazł już prawnika, lecz ten jeszcze nie skomentował całego zajścia. Trzeba więc czekać na rozwój wydarzeń – ciekawe tylko czy do tego momentu nie dojdzie do kolejnego przedziwnego incydentu. Warto bowiem pamiętać, iż Walmart wprowadził dostawę za pomocą dronów już w 2021 roku. Przez kolejne miesiące rozszerzono dostępność usługi na Teksas, Arizonę i Florydę i zapewne wkrótce dojdzie do kolejnej aktualizacji zasięgu.
Przez ostatnie dwa lata testów udało się zrealizować ponad 20000 bezpiecznych dostaw, zaledwie niewielka część z nich borykała się z pewnymi problemami. Wkrótce planowane jest udostępnienie dostaw do 1,8 miliona dodatkowych domów. Wygląda na to, że na razie biznes działa całkiem prężnie.
- Przeczytaj również: Facebook będzie miał jeszcze więcej reklam i nic z tym nie zrobisz
Kto wie, może kiedyś w Polsce także zyskamy tego typu funkcjonalności? Chcielibyście z nich skorzystać?
Źródło: USA Today / Zdjęcie otwierające: Walmart