Weekend to trudny okres dla komputerowego gekka, którego większość znajomych stanowią NPC z gier komputerowych. W piątkowy lub sobotni wieczór nie ma nawet za bardzo z kim wychylić kieliszka albo dwóch. Ten problem został już rozwiązany. Solucję nazwano… Drinky.
Niestety Drinky nie jest na sprzedaż. Właściwie to rozumiemy. Przyjaciół się nie sprzedaje…
Drinky to niewielki robot skonstruowany przez Euna Chana Parka z Południowej Korei. Park wymyślił kompana, który nigdy nie odmawia kolejki, a właściwie to nawet zachęca, aby mu polać. Potrafi wnieść toast, stuknąć się szklaneczką ze swoim właścicielem i pokiwać z aprobatą na jakość trunku.
Najlepsze jest to, że kiedy właściciel Drinky’ego zobaczy dno w swojej butelce, jego elektroniczny przyjaciel może mu pomóc. Jak? Najlepiej obejrzeć film, który ilustruje opisaną sytuację.
Niestety Drinky nie jest na sprzedaż. Właściwie to rozumiemy. Przyjaciół się nie sprzedaje…
Źródło: dailymail