Kobieta straciła sporo kasy. Uwierzyła, że potrzebuje jej duch święty

Piotr MalinowskiSkomentuj
Kobieta straciła sporo kasy. Uwierzyła, że potrzebuje jej duch święty

Oszustwa to chleb powszedni – zarówno w internecie, jak i prawdziwym życiu. Najczęstszą taktyką jest wykorzystanie nieuwagi bądź przesadnej ufności ofiary. Wtedy dochodzi do pozyskania prywatnych danych, pieniędzy czy innych rzeczy. Przekonała się o tym właśnie 76-letnia mieszkanka Legionowa, która uwierzyła, że została wybrana przez ducha świętego. Zerknijmy na to wszystko nieco bliżej.

Oszustwo na ducha świętego zbiera pierwsze żniwa

Staruszka pewnego dnia otrzymała intrygującą wiadomość. Treść jej brzmiała jak typowy scam, lecz najwyraźniej kobieta nie była obyta z tego typu kwestiami. Oszust poinformował ją bowiem, że została wybrana przez ducha świętego. Tym samym otrzymała niepowtarzalną szansę na zarobienie 5 milionów dolarów amerykańskich, ponieważ „dobre rzeczy się zdarzają”.

Sprawę skomentowała nawet komisarka z Komendy Miejskiej Policji w Legnicy, Jagoda Ekiert:

Kobieta odpisała na tę wiadomość i prowadziła przez kilkanaście dni korespondencję internetową. Polecono jej wpłacić pieniądze pod pretekstem m.in. opłaty celnej za wydanie certyfikatu. W pierwszej kolejności przelała 30 tys. złotych następnie 35 tys. złotych.

No dobra, ale jak o tym wszystkim dowiedziała się policja? Oszustwo polegało na tym, że ktoś kazał kobiecie wpłacić powyżej wspomniane 30 tys. złotych i już wtedy osoba pracująca w banku poinformowała ją, że najprawdopodobniej ktoś chce przygarnąć jej środki. Niestety legniczanka nie posłuchała i zaufała „duchowi świętemu”.

Konwersacja po tym wydarzeniu trwała kilkanaście dni i potem staruszka doczekała się kolejnego zadania. Tym razem polecono jej przelanie 35 tys. złotych. Personel placówki bankowej ponownie ostrzegł seniorkę, lecz znów boska wola okazała się słuszniejsza. Na szczęście pracownicy powiadomili policję, której funkcjonariusze niedługo potem pojawili się na miejscu.

Na spokojnie wyjaśnili oni kobiecie jak działają oszuści i dopiero wtedy zrozumiała, że dała się nieźle naciąć. Mamy więc do czynienia z nie lada przestrogą i sytuacją, która może kogoś czegoś nauczyć. Jeśli macie w swojej rodzinie osoby mogące zostać ofiarami takiego oszustwa, to koniecznie przeprowadźcie im lekcję cyberbezpieczeństwa.

Jeśli bowiem duch święty istnieje, to z pewnością nie poprosi nikogo o pieniądze. Przynajmniej taką mam nadzieję…

Źródło: tuwroclaw.com / Zdjęcie otwierające: pexels.com

Udostępnij

Piotr MalinowskiDziennikarz z pasji i wykształcenia. Jest związany z popularnymi serwisami branżowymi, gdzie od siedmiu lat publikuje treści o nowych technologiach, gamingu oraz „ludziach internetu”. Fascynuje go wpływ influencer marketingu na społeczeństwo oraz szeroko pojęte przyczyny i skutki nierówności społecznych. Prywatnie fan powieści/filmów grozy, gier studia Piranha Bytes, podcastów kryminalnych, dobrej kawy oraz rowerowych wycieczek.