W celu zrozumienia kontekstu tytułowej sytuacji, musimy cofnąć się do 2018 roku. Wtedy bowiem Vern Unsworth (64 letni mężczyzna) wziął udział w akcji ratunkowej 12 tajlandzkich chłopców uwięzionych w podwodnej jaskini. Do przedsięwzięcia swoje trzy grosze dołożył także Elon Musk, który wysłał na miejsce miniaturową łódź podwodną.
Vern w udzielonym później wywiadzie dla telewizji CNN stwierdził, że łódź wysłana przez szefa Tesli nie działała i była jedynie marną akcją reklamową przeprowadzoną w celu ocieplenia wizerunku. Elon oczywiście nie mógł przejść obojętnie obok takich obelg i na Twitterze opublikował wpis, gdzie określił starszego mężczyznę jako „pedo guy”.
Wpis został dosyć szybko usunięty i zastąpiony przeprosinami, ale Elon nie zamierzał odpuścić. Wynajął prywatnego detektywa, który w zamian za 50 tys. dolarów miał zbadać brytyjskiego nurka. Ten podobno dowiódł, że Vern odwiedza regularnie region Tajlandii znany z handlu ludźmi oraz odkrył, iż Unsworth poślubił swoją żonę, gdy miała zaledwie kilkanaście lat. Te informacje nie są jednak potwierdzone, a partnerka nurka zaprzecza wszystkim doniesieniom.
Media zareagowały natychmiastowo i na Muska wylało się wiadro pomyj. Sam Vern oskarżył miliardera o zniesławienie i założył mu sprawę w sądzie. Wizjoner tak tłumaczy określenie „pedo guy”:
„Odnosząc się do pana Unswortha w taki, a nie inny sposób nie miałem nic złego na myśli. Określenie pedo guy było często używane jako niewinny żart w Afryce Południowej, gdzie dorastałem. Przezwisko to synonim przerażającego starca i służy jedynie do określenia wyglądu i zachowania danej osoby, a nie oskarżania jej o pedofilię.”
Kolejne rozprawy dotyczące tej kontrowersyjnej sprawy odbędą się 28 października oraz 2 grudnia.
Źródło: Engadget, zdj. tytułowe: TED @YouTube