Za przykład niech posłuży tutaj materiał opublikowany na popularnym kanale Unbox Therapy. Lewis przed nagraniem ustawił odpowiednio blokadę, a potem rozpoczął próbę odblokowywania Galaxy S10 za pomocą filmu puszczanego na drugim smartfonie. Za każdym razem dziecko Koreańczyków bez problemu udostępniało dostęp do własnej zawartości. Jeśli więc urządzenie dostałoby się w niepożądane ręce, to złodziej raczej nie miałby problemów z uporaniem się z blokadą.
Kilka włoskich serwisów również postanowiło spróbować „oszukać” system odblokowywania – tym razem przy pomocy statycznego obrazu. Redaktorom tychże stron Samsung Galaxy S10 także nie stawiał żadnych oporów. Trzeba też zaznaczyć fakt, że Galaxy S10 posiada opcję szybszego rozpoznawania twarzy (jest ona domyślnie włączona) i opis jej faktycznie ostrzega przed niedoskonałością systemu i mogącymi wystąpić pomyłkami. Problem polega jednak na tym, że… wszystkie przedstawione tutaj osoby tę funkcję wyłączyły, więc teoretycznie wspomnianych pomyłek być nie powinno.
To jeszcze nie koniec ciekawostek. Jane Manchun Wong (osoba znana głównie z udostępniania sprawdzonych przecieków na temat testowanych właśnie funkcji np. na portalach społecznościowych) opublikowała na Twitterze post, gdzie poinformowała, że jej Samsunga Galaxy S10+ odblokował brat. System nie poradził sobie więc z rozróżnieniem twarzy rodzeństwa.
Apparently S10+ thinks we look the same
But we don’t…? pic.twitter.com/COAS9QJodK
— Jane Manchun Wong (@wongmjane) 9 marca 2019
Wszystkie te przykłady ukazują bez wątpienia niedoskonałość technologii face unlock i zapewne jeszcze trochę czasu minie zanim zyska ona miano idealnej. Chociaż osobiście wątpię, że dożyjemy takiego momentu.
Źródło: YouTube / Twitter