Modyfikacje graficzne gier to przede wszystkim domena pecetów. Hobbyści grzebiąc w plikach gry starają się z niej wycisnąć ostatnie soki. Nie inaczej jest w przypadku GTA V.
Toddyhancer to dzieło jednego człowieka – Martina Bergmana. Jak przyznaje, nie odkrył on nowej, rewolucyjnej technologii. Zamiast tego wykorzystuje już dostępne narzędzia, takie jak Reshade Shaders czy ENB i dostosowuje je w taki sposób, by uzyskać jak najlepszy efekt. I trzeba przyznać, że robi to doskonale!
Poniżej prezentujemy kilka screenów wyjętych bezpośrednio z gry. Tak właśnie GTA V prezentuje się po zastosowaniu wspomnianego moda:
Twórca opublikował w ostatnim czasie materiał wideo, który prezentuje grę w akcji:
Niestety obecnie mod jest niedostępny do pobrania. Bergman przyznaje, że prace wciąż trwają, a narzędzie nie jest jeszcze gotowe do udostępnienia szerszej publice.
Nie ulega wątpliwości, że mod będzie wymagał ogromnej mocy obliczeniowej. Autor przyznaje, że w stosunku do standardowej wersji gry, mod jest wolniejszy o ok. 10-30 klatek na sekundę, w zależności od tego, co dzieje się na ekranie. Bergman zapewnia jednak, że przygotuje również wersję dla słabszych konfiguracji sprzętowych.
Pozostaje zatem czekać na finalne efekty prac.