Google oskarżyło Epic Games o umyślne naruszenie warunków umowy. Pomimo że Fortnite nie jest już dostępny w Sklepie Play, to użytkownicy, którzy zdążyli pobrać grę wciąż mają dostęp do zewnętrznego systemu płatności. Deweloperzy więc mieli niesprawiedliwie wzbogacić się na koszt giganta z Moutain View.
Epic Games będzie miało do zapłaty sporą sumę
Epic Games ma na pieńku przede wszystkim z Apple. Od miesięcy toczy się batalia sądowa pomiędzy firmami koncentrująca się na monopolu Apple i horrendalnie wysokiej prowizji pobieranej przez App Store. Teraz do tej konfrontacji – po raz kolejny zresztą – dołącza Google, które uświadomiło sobie właśnie dosyć istotny fakt.
W ubiegłym roku Fortnite zniknął ze Sklepu Play. Pozbycie się stamtąd gry nie sprawiło oczywiście, że użytkownicy zdecydowali się na usunięcie jej ze swoim smartfonów. Dzięki temu gracze wciąż mogli bez problemów korzystać z zewnętrznego systemu płatności, a co za tym idzie – Epic Games nieustannie zarabiał na wersji już nieistniejącej.
Obecnie jedyną opcją na zagranie w Fortnite na Androidzie jest pobranie legalnego pliku APK | Źródło: Epic Games
Google właśnie zdało sobie z tego sprawę i pozwało deweloperów za „niesprawiedliwe wzbogacenie się cudzym kosztem”. Zgodnie z kontraktem, Epic Games miało obowiązek płacić 30% przychodów z zakupów dokonywanych wewnątrz aplikacji. Teraz gigant z Moutain View chce dochodzić swoich racji i zmusić twórców Fortnite o uiszczenie zaległych podatków.
Nie wiadomo jak rozwinie się sytuacja, ale na pierwszy rzut oka nie jest ona tak skomplikowana. Możliwe więc, że Epic Games zapłaci to, co należne i obydwie firmy pójdą w swoją stronę. Historia jednak nauczyła nas, że może być zupełnie odwrotnie – czas pokaże.
Źródło: ZDNet / Foto. Epic Games