Obecnie na rynku nie brakuje handheldów z systemem Windows 11, ale Nintendo Switch nie jest jednym z nich. Ta przenośna konsola wykorzystuje bowiem autorski system Nintendo i… może to i lepiej. Ktoś postanowił jednak sprawdzić, co by było gdybyśmy na Nintendo Switch mogli się zamiast tego cieszyć systemem Microsoftu.
Nintendo Switch z Windowsem
Za omawiany eksperyment odpowiada pewien użytkownik platformy X, znany pod pseudonimem PatRyk. PatRyk potrzebował aż trzech godzin, aby pomyślnie zainstalować na Nintendo Switch system Windows 11. Gdy już mu się to udało, okazało się, że Windows 11 działa na tej konsoli niesamowicie… wolno.
PatRyk zażartował nawet na Twitterze, że Nintendo Switch z systemem Windows 11 to „najwolniejszy komputer świata”. Krótki filmik opublikowany przez niego na platformie pokazuje, że nie było to stwierdzenie bezpodstawne. Samo włączenie się menu Start zajmuje na konsoli kilka sekund.
W późniejszych postach PatRyk wyjaśnił, że zainstalował na Nintendo Switch Windows 11 w wersji ARM64, z włączonym KVM. Dowiedzieliśmy się również, że na tak zmodyfikowanej wersji konsoli można zagrać w Peggle, ale tytuł ten, choć nie należy do wymagających, ledwo na niej działa i niesamowicie klatkuje.
Eksperyment niewarty świeczki
Skoro ktoś już zainstalował Windows 11 na Nintendo Switch i przekonał się, jakie da to rezultaty, teraz wiemy, że tego eksperymentu naprawdę nie warto powtarzać. Biblioteka gier przeznaczonych na Nintendo Switch być może nie jest tak bogata jak biblioteka gier, które można zainstalować na PC, ale trzeba przecież pamiętać, że na Nintendo Switch zagramy w wiele gier, których nie ma na PC.
Oczywiście warto też pamiętać, że obecnie wybór handheldów z systemem Windows 11 jest dość duży. Do dyspozycji mamy takie urządzenia jak ASUS ROG Ally, MSI Claw i Lenovo Legion GO. Ponadto Steam Deck obsługuje platformę Steam i choć domyślnie ma na pokładzie system Linux, akurat na nim warto zainstalować Windows 11 dla obsługi większej liczby gier.
Źródło: X (PatRyk), fot. tyt. Canva