We wrześniu ubiegłego roku Markus „Notch” Persson sprzedał Microsoftowi studio Mojang i swój największy przebój, grę Minecraft. Transakcja opiewała na astronomiczną kwotę 2,5 miliarda dolarów. Z tej puli Persson uzyskał dla siebie podobno 1,75 miliarda dolarów. Wydawałoby się, że będzie teraz cieszył się życiem jak nigdy dotąd, tym bardziej, że zaczął bardzo dobrze.
Jeszcze pod koniec ubiegłego roku „Notch” kupił sobie w nagrodę posiadłość w Beverly Hills. Za najdroższy dom w okolicy zapłacił 70 mln dolarów, czym zirytował piosenkarkę Beyonce i rapera Jay Z, którym sprzątnął posiadłość sprzed nosa.
Być może Beyonce rozczarowała się, że nie będzie mogła używać ośmiu sypialni i piętnastu łazienek z toaletami marki Toto Neorest po 5600 dolarów za sztukę, które mieszczą się w domu.
Szkoda też, że nie skorzysta z niemal sześciometrowego stołu wykonanego z onyksu, przeznaczonego dla 24 gości, oraz nakryć stołowych zaprojektowanych przez samego Roberta Cavalii. Cena jednego kompletu to 3700 dolarów.
Oczywiście to tylko kilka z wielu niemożliwie drogich rzeczy, które znajdują się w domu zakupionym przez Markusa „Notcha” Perssona. Czego chcieć więcej? W serii emocjonalnych tweetów, były właściciel Mojang pisze o rozczarowaniu jakie odczuwa. Okazuje się również, że interakcja z ludźmi jest niemożliwa, a imprezowanie ze znanym osobistościami na Ibizie to tak naprawdę izolacja i samotność.
Persson opowiada, że wciąż patrzy w ekran monitora na swoje odbicie i czeka na jakiś kontakt od kumpli, którzy nie mają czasu, bo muszą pracować i zajmować się swoim rodzinami. Nawet z dziewczynami mu nie bardzo wychodzi, bo się go boją. Kiedy znalazł jedną, na której mu zależało, ona wybrała „normalnego faceta”.
Twórca Minecrafta czuje też żal, bo wszyscy pracownicy firmy, o których prawa walczył w czasie, gdy sprzedawał Mojang Microsoftowi, teraz go nienawidzą.
Na koniec Persson dodaje, że inni miliarderzy, których poznał, pocieszają go, iż to stan chwilowy. Przejdzie i będzie lepiej.
Bycie miliarderem to ciężki kawałek chleba. Czy Persson podoła? Na pewno jest dla niego nadzieja. Może powinien kupić jakiś odrzutowiec albo jacht? To podobno też pomaga.
Źródło: Gamespot