We wtorek w Warszawie doszło do dość nietypowego napadu na sklep sieci Play, znajdujący się przy ulic Jana Pawła II.
Do lokalu wtargnął zamaskowany mężczyzna z nożyczkami w ręku, po czym krzyknął, że to napad. Następnie odciął trzy smartfony znajdujące się na wystawie i uciekł, gubiąc przy okazji swoje nożyczki.
Jak się okazało, złodziej nie ukradł najnowszych iPhone’ów, a po prostu ich atrapy, które znajdowały się na wystawie.
Mężczyzna uciekł przed przyjazdem policji i nie został ujęty. Funkcjonariusze potwierdzają jednak Gazecie Wyborczej, że takie zdarzenie rzeczywiście miało miejsce.
Źródło: Gazeta Wyborcza