Przy okazji Spencer zawarł głos w sprawie darmowych gier. „Posiadanie pudełka, które jest ciągle podłączone do sieci oznacza, że cyfrowa dystrybucja będzie jeszcze bardziej rozpowszechniona, co jest w moim odczuciu dobre” – powiedział. „Więcej prostych gier, takich jak Happy Wars na naszej konsoli to świetna sprawa. Usługi te mogą przecież ewoluować po pewnym czasie w coś większego” – kontynuuje.
Święta prawda. Skoro już „pudełko”, jak Spencer sam nazywa nową konsolę, wymaga połączenia z internetem, dlaczego by nie wykorzystać tej okazji do produkcji większej ilości darmowych tytułów, wyposażonych w funkcję mikropłatności?
Źródło: The Official Xbox Magazine