W zestawieniu znalazły się zarówno aplikacje płatne, jak i takie, które pobrać można zupełnie za darmo. Obok zupełnych nowości, sięgamy też do tytułów, które już od pewnego czasu dobrze radzą sobie na rynku gier mobilnych.
Worms 4 – robale znów w akcji
Cena: 9,99 zł / Rozmiar: 270 MB / Android 2.3 lub nowszy
Tej serii gier nie trzeba nikomu przedstawiać. Worms to prawdziwy hit, który niegdyś przyciągał przed komputery i konsole tłumy znajomych, a teraz ma miliony fanów w świecie mobilnym. Największym atutem gry od zawsze był jej turowy charakter – wieloosobowa gra na jednym urządzeniu jest przez to bardzo prosta do uzyskania bez połączenia z siecią. W obecnych czasach to jednak możliwość gry sieciowej stała się największym smaczkiem, w końcu nic nie sprawia takiej przyjemności jak rozprawienie się z przeciwnikami z całego globu.
Zasady nie zmieniły się. W ograniczonym czasie tury możemy jednym z naszych robaków poruszać się po planszy, wyciągnąć broń i zaatakować wrogów… lub ukryć się tak, by nasi wrogowie nas nie dopadli. Zasoby broni są ograniczone (można je uzupełniać zbierając bonusy na planszy), a jej działanie często wymaga od gracza doświadczenia i precyzji, inaczej łatwo o ofiary wśród własnych robali.
Czwarta odsłona robaków to 80 poziomów na jednego gracza, pięć starannie dopracowanych lokalizacji z ogromem generowanych plansz, możliwość rozwoju posiadanych broni i szereg codziennych wyzwań dostarczanych przez twórców gry. W Worms 2 możecie zagrać za darmo, Worms 3 kosztuje 19,99 zł, a Worms 4 z okazji premiery ma przez ograniczony czas promocyjną cenę 9,99 zł. Pierwsze recenzje są bardzo pochlebne i sam zdecydowanie dołączam się do nich. Ta gra to 100% pewniak.
Swap – kotek, zajączek i mnóstwo gwiazdek
Cena: 0 zł / Rozmiar: 48 MB / Android 2.3 lub nowszy
Swap to jedna z tych gier, które mogą zarówno wciągnąć nas na dłuuugie godziny, jak i posłużyć jako miły, krótki przerywnik w pracy. Niebieski zajączek i żółty kotek ruszają w gwiezdną podróż, w trakcie której zbierają gwiazdki i bonusy oraz uciekają od meteorytów. Sterowanie jest banalne – lewy lub prawy bok ekranu zamienia ze sobą nasze gwiezdne zwierzaki, a naciśnięcie środka ekranu powoduje, że fruną one środkiem wyświetlacza. Wszystko byłoby proste, gdyby nie fakt, że gwiazdki do zebrania są żółte i niebieskie, a zebrać mogą je nasze zwierzaki o takim samym kolorze.
Oznacza to tyle, że nie tylko uciekamy od rozmaitych przeszkód, ale też musimy się skupić na odpowiednim ustawieniu kota i zajączka. Początkowo gra jest prosta, ale później nabiera takiego tempa, że o pomyłki nie jest trudno. Z racji, że tytuł oferowany jest zupełnie za darmo, sporadycznie pomiędzy ponawianymi grami pojawiają się reklamy. W chwili publikacji tego tekstu nie było natomiast ukrytych opłat dodatkowych – za wszystkie elementy w sklepie płaci się wyłącznie zebranymi gwiazdkami i kryształami.
Chociaż początkowo wziąłem grę za nieco naiwną, udało się jej pochłonąć mnie na dłużej niż tylko kilka chwil. To także jeden z tych tytułów, które są zupełnie pozbawione przemocy, doskonale nadaje się więc jako propozycja dla najmłodszych użytkowników smartfonów i tabletów.
Prime World: Defenders 2 – drugie wydanie popularnej gry taktycznej
Cena: 0 zł / Rozmiar: ok. 63 MB / Android 4.2 lub nowszy
Prime World: Defenders w końcu doczekał się swojej drugiej części. Gra zachowała swoją formułę, to strategia czasu rzeczywistego, której celem jest powstrzymanie kolejnych fal przeciwników poprzez stawianie różnego rodzaju wież obronnych i innych przeszkód. Muszę przyznać, że tego typu gry, z gatunku tower defense, są jednymi z tych, które najskuteczniej kradną mój wolny czas. Z dziką przyjemnością zabrałem się więc do testowania nowego tytułu.
Przede wszystkim urzeka starannie przygotowana oprawa graficzna z widokiem zarówno z góry, jak i izometrycznym. Kolejna cecha uprzyjemniająca grę to aż 40 rodzajów wieży, z możliwością ich rozbudowy i 20 rodzajów zaklęć. W czasie przemierzania świata (mapę odsłaniamy zarobionym srebrem) przyjdzie nam zmierzyć się z różnego rodzaju hordami wroga (20 rodzajów potworów), jak i z aż 29 bosami.
Sama gra jest darmowa, ale jak to zwykle bywa w tego typu produkcjach, nie zabrakło opcjonalnych mikropłatności przyspieszających rozgrywkę. Pomimo natomiast dużej pracy włożonej w dopracowanie wszelkich detali, gry nie przerywają nam irytujące reklamy. Uwaga jednak, wymagane jest połączenie z Internetem. Pomimo większego nastawienia na mikropłatności niż w pierwszej części gry, to właśnie w Defenders 2 będę grał, gdy tylko skończę pisać ten artykuł :-). Gorąco polecam.
Plague Inc. – zarazić cały świat
Cena: 0 zł / Rozmiar: 47 MB / Android 2.3 lub nowszy
Plague Inc. to nasz klasyk tygodnia – gra strategiczna, którą pobrały już miliony użytkowników z całego świata. Koncepcja gry jest nieco przewrotna – nie ratujemy świata, lecz ten wyniszczamy wybranym przez nas patogenem. Opracowujemy i rozwijamy złośliwego mikroba, wybieramy na mapie świata miejsce początkowego zarażenia i obserwujemy jak zarażają się i giną populacje kolejnych krajów.
Zbieramy przy tym pomarańczowe i czerwone znaczniki na mapie globu, przyznawane za kolejne zarażenia i zabijanie ludności. Możemy je następnie wykorzystać na rozbudowę umiejętności naszego mikroba. Zwiększamy jego zjadliwość, wpływ na poszczególne ludzkie organy, lekoodporność czy rozszerzamy drogi zakażenia.
Już za darmo możemy pograć podstawowym patogenem, kolejny na liście to wydatek 3,33 zł. Twórcy przygotowali też pakiety 7 patogenów czy pakiety zaraz i scenariuszy. Przyznam się, że gra wciągnęła mnie do tego stopnia, iż szybko zakupiłem dodatki. Co ważne, niezależnie czy zdecydujemy się na dodatkowe zakupy, czy też nie, nie będą nas dręczyły żadne reklamy.
W czasie rozgrywki otrzymujemy rozmaite komunikaty prasowe na temat naszej zarazy, a także informacje na temat rozpoczęcia badań nad lekarstwem czy budżetem na te badania przeznaczonym. Niszczycielską zabawę warto rozpocząć od krajów ze słabo rozwiniętą służbą medyczną i ubogich społeczeństwach o niskim poziomie warunków sanitarnych. Zależnie od regionu warto też dobierać umiejętności patogenu, takie jak odporność na wysokie czy niskie temperatury oraz drogi zakażeń.
Gra kończy się albo pochłonięciem całej ludzkości, albo w momencie gdy ludzkość poradzi sobie z naszą chorobą. Miarą skuteczności jest przy tym zarówno liczba zgonów, jak i czas potrzebny na zgładzenie ludzkości. Do wyboru mamy trzy poziomy trudności, już ten drugi wymaga bardzo przemyślanych decyzji, a najwyższy to prawdziwe wyzwanie. Nad Plague spędziłem długie godziny i z chęcią do gry wracam, szczególnie że tytuł jest stale rozwijany przez twórców. Niech Was przy tym nie zwiodą angielskojęzyczne zrzuty ekranu i trailer – gra jest w pełni spolszczona.
City 2048 – znana łamigłówka liczbowa połączona z budowlanym zacięciem
Cena: 0 zł / Rozmiar: 21 MB / Android 2.3.3 lub nowszy
Zapewne mieliście już do czynienia z grami w stylu 2048. W oryginalnej wersji gestem przesuwania w jednym z 4 kierunków przemieszcza się na szesnastopolowej planszy klocki z liczbami. Takie same liczby mogą się łączyć i sumować, zwalniając miejsce dla kolejnych kloców i tak aż do uzyskania tytułowego pułapu 2048. Gdy nie da się już wykonać żadnego ruchu, gra kończy się. Prostota obsługi w połączeniu ze sporym wysiłkiem dla mózgu stały się doskonałą recepturą na ekstremalnie skuteczny pochłaniacz czasu.
City 2048 to atrakcyjna graficznie wariacja na temat 2048, w której klocki z liczbami zamieniono na tereny zielone stopniowo przekształcane w strzeliste wieżowce. Nuda i wtórność? Może troszeczkę tego drugiego, ale zdecydowanie nie jest nudno. Zabawę uatrakcyjnia widok w rzucie izometrycznym, co 60 sekund możemy dostać bonus w postaci opcji cofnięcia ruchu, z kolei wyznacznikiem naszego postępu w grze jest rosnąca populacja osiedla, a później już miasta.
Gra się naprawdę przyjemnie, a pomimo, że gra jest darmowa, w czasie samej rozgrywki nie są wyświetlane żadne reklamy. Te pojawiają się dopiero w podsumowaniu gry oraz w momencie chęci ponowienia rozgrywki. Nie musicie też obawiać się jakichś wymyślnych mikropłatności – w tej formule niewiele da się w tym temacie wymyślić.
Jeżeli znaleźliście inne ciekawe aplikacje, a zabrakło ich w zestawieniu, dajcie znać w komentarzach – przyjrzymy się im dla Was.