W zestawieniu znalazły się zarówno aplikacje płatne, jak i takie, które pobrać można zupełnie za darmo. Obok zupełnych nowości, sięgamy też do tytułów, które już od pewnego czasu dobrze radzą sobie na rynku gier mobilnych.
Hyperide – pokonać asteroidy
Cena: 0 zł / Rozmiar: 35 MB / Android 3.0 lub nowszy
Polska firma Kool2Play wydała nową grę na platformy mobilne – Hyperide. Jest to produkcja, w której latając kosmicznymi „hiperstatkami” gracz musi zmierzyć się ze śmiertelnie niebezpiecznymi polami asteroid (boki planszy też mordują). Całą akcję oglądamy z góry. Formuła gry nie jest może nowatorska, jednak twórcy nie ukrywają inspirowania się klasycznymi grami arcade.
Atutami tytułu mają być: szybka akcja, szalona prędkość i hiperskoki do innych galaktyk przez tunele czasoprzestrzenne, a wszystko to okraszone efektowną grafiką 3D. Do wyboru mamy tryb zadaniowy, w którym czeka nas aż 600 mizji oraz endless, czyli zbieranie punktów bez końca.
Gra jest darmowa, jednak jej wysoki poziom trudności wymaga co jakiś czas wznawiania rozgrywki za pomocą różowych kryształów. Zbieramy je zarówno w tunelach czasoprzestrzennych, jak i w czasie standardowego manewrowania pomiędzy asteroidami. Producent założył, że kryształów może nam zabraknąć i przygotował mikropłatności. Dodatkowe 20 kryształów dostaniemy za obejrzenie reklamy, 3000 kupimy za 4,91 zł, 14,75 zł kosztuje 20 tys. kryształów, a za 24,59 zł dostać możemy ich 50 tys. Chociaż nie lubię tego typu zagrywek w aplikacjach, polski producent nie wymyślił tutaj niczego nowego – dokładnie na tej samej zasadzie działają konkurencyjne gry.
Final Fantasy II – kultowa turówka teraz za darmo
Cena: 0 zł / Rozmiar: 194 MB / Android 4.1 lub nowszy
Final Fanstasy II ma specjalne miejsce w panteonie klasyków RPG. To jeden z tych tytułów, które budowały legendę Nintendo, jeszcze za czasów NES-a, później na Game Boy’u Advance, a ostatecznie gra trafiła na właściwie wszystkie możliwe platformy, w tym na Androida. Na stronie Square Enix w Google Play znajdziemy długą listę tytułów z tej serii, w cenach od około 40 (pierwsza część) po nawet blisko 80 zł (od części III po VI). Posiadacze iPhone’ów cieszą się już VII częścią gry, która istotnie zwiększyła w swoim czasie sprzedaż pierwszej generacji konsol Playstation, a dla użytkowników Androida mamy specjalną okazję – darmową „dwójkę”.
Dostanie się do darmowej II części sagi wymaga zainstalowania aplikacji Final Fantasy Portal App (to do niej prowadzi link w tytule i pod tekstem). Z okazji pierwszej rocznicy powstania tego huba na temat Final Fantasy, do 14 lutego możemy pobrać II część gry zupełnie za darmo.
Od razu należy podkreślić, że do czynienia mamy z nieco upudrowaną reedycją gry z 1988 roku (tak, już „pełnoletnią”; wersja mobilna wydana została w 2012 roku), więc nie należy liczyć na spektakularną grafikę. Jednak to nie ona jest siłą gry.
Tu chodzi o bajeczną, rozbudowaną fabułę będącą podwalinami gatunku jRPG i obłędną mechanikę turowego systemu walk. Sielankę w królestwie Flynn przerywa imperator Palamecii. Jesteśmy po stronie rebelii, którą ratuje przes imperatorem księżniczka Hilda i jak nietrudno się domyślić, naszym najważniejszym celem jest odzyskanie Flynn i pokonanie żądnego władzy nad światem imperatora.
Po świecie poruszamy się nie samotnie, lecz z całą drużyną bohaterów. Chociaż na ekranie widzimy tylko jedną postać, gdy dochodzi do walk sterujemy na raz kilkoma bohaterami (maksymalnie czteroma). Każdy z nich ma unikatowe parametry, bronie i umiejętności magiczne. Przez cały czas zbieramy punkty doświadczenia oraz rozmaite przedmioty i uczymy się czegoś nowego, by ostatecznie nasz „dream team” był w stanie zmierzyć się z imperatorem. Oczywiście przedstawiona przeze mnie historia jest ekstremalnie uproszczona. Mnóstwo jest tutaj wątków pobocznych, a fabuły spokojnie wystarczyłoby na kilkuczęściowy film fantasy.
Całość dopełnia muzyka przygotowana przez Nobuo Uematsu. Już tytułowy podkład wywołuje gęsią skórkę u miłośników gatunku. I chociaż twórca miał olbrzymie ograniczenia sprzętowe pierwotnej platformy w kwestii dźwięku, klimat nadal jest niesamowity. Grę polecam nie tylko miłośnikom gatunku, ale też osobom, które chcą zobaczyć o co tak właściwie chodzi z całym tym Final Fantasy. Aż 11 (!) części tej serii znajduje się wśród 100 najlepszych gier wszechczasów (lista Famitsu), w tym 4 tytuły w pierwszej dziesiątce.
Clocks – czas na zręcznościową łamigłówkę
Cena: 0 zł / Rozmiar: 30 MB / Android 3.0 lub nowszy
Clocks to powiew świeżości wśród gier zręcznościowo-logicznych. Bardzo prosta grafika połączona została z wyśrubowanym poziomem trudności i banalnym z pozoru sterowaniem. Na planszy wyświetlają się zegary z kręcącymi się w dwóch kierunkach wskazówkami. Grę zaczynamy na pozycji jednego z tych zegarów. Naszym zadaniem jest naciśnięcie przycisku na dole ekranu w momencie, gdy wskazówka naszego zegara będzie wymierzona w kierunku kolejnego z zegarów. Jeśli strzał będzie celny, przeskakujemy na nowy zegar, a ten, z którego strzelaliśmy znika.
Wskazówki kręcą się w iście szatańskim tempie, a oprócz dużych zegarów są też te maleńkie, w które trudniej trafić. Musimy błyskawicznie ocenić sytuację i zaplanować optymalną kolejność strzałów. Po pierwsze, by nie musieć strzelać zbyt daleko, a po drugie, by zmieścić się w czasie przeznaczonym na turę. Każdy niewykorzystany przebieg wskazówki wokół osi zegara to niepotrzebna strata czasu, a każdy nietrafiony zegar to konieczność przechodzenia poziomu od początku.
Na gracza czeka aż 100 morderczych poziomów (po 10. dostajemy też tryb przetrwania), a przejście każdego z etapów jest dodatkowo oceniane w skali od jednej do trzech gwiazdek. Aplikacja w wersji dla Androida jest darmowa, jednak uzbrojona w sporadyczne reklamy. Jeśli zaczną nas drażnić, możemy je wyłączyć za 3,43 zł.
Clocks to świetna gra zarówno na krótką przerwę, jak i na zabicie nudy w czasie podróży. Wymaga zarówno zręczności, jak i myślenia. Tego drugiego więcej, gdy zręczności brakuje ;-).
Hero Forces – darmowy shooter z mnóstwem broni
Cena: 0 zł / Rozmiar: 233 MB / Android 4.0.3 lub nowszy
Hero Forces to sieciowa strzelanka 3D z widokiem z trzeciej osoby. Możemy grać zarówno przeciwko innym graczom z całego świata, jak i dołączyć do drużyny i w ramach kooperacji pozbywać się hord zombie. Producenci nie zapomnieli o trybie kampanii, niezbędnym dla poznania mechaniki tytułu, jednak zdecydowanie to gra sieciowa jest najmocniejszą stroną Hero Forces.
Efektowne intro i dopracowana grafika sugerują jakiś finansowy podstęp. Tak ładnych gier przecież nikt nie oferuje za darmo. I rzeczywiście, możemy brnąć przez kampanie i zbierać mozolnie punkty zamieniane potem na zakupy w sklepie, albo przyspieszyć rozwój postaci inwestując w grę prawdziwe złotówki.
Podejrzewam, że większość osób odpuści sobie ten tytuł w momencie, gdy bez dodatkowych opłat nie będzie już dało się dalej grać, ale pewnie i znajdą się zapaleńcy, dla których płatności w grze nie są niczym strasznym. Nawet jednak dla w darmowych elementów warto zapoznać się z Hero Forces. Szczególnie, jeśli kogoś kręcą efektowne strzelanki.
LEGO Ninjago: Skybound – świetna, w pełni darmowa platformówka
Cena: 0 zł / Rozmiar: 92 MB / Android 4.1 lub nowszy
Jak zapewnia sam producent gry, nowy tytuł osadzony w klockowych realiach jest zupełnie darmowy i nie zawiera żadnych ukrytych płatności. To już dobry początek. Ninjago: Skybound nie jest klasyczną platformówką, w której biegniemy i podskakujemy. Sterowanie polega na pokazywaniu miejsc do których ma dotrzeć nasz nindża, a gdy przytrzymamy palec na ekranie możemy zamiast wskazywać miejsce chodu, sterować krzywą obrazującą zasięg skoku. Bo w końcu co to za nindża, który nie potrafi skakać? Ten nasz wykazuje się gibkością wychodzącą daleko poza prawa fizyki, ale przecież nie to jest istotne w platformówkach.
Możemy albo szarżować przez poziomy atakując wszystko i wszystkich, albo z gracją chować się za obiektami i w niepostrzeżony sposób przemykać za plecami wrogów. Po drodze zbieramy klocki, aby poprawiać nasze umiejętności, a głównym celem gry jest znalezienie tajemnego jadu Tygrysiej Wdowy, aby powstrzymać złego dżina Nadakhana. Chociaż wydaje się to wszystko nieco zakręcone, nie martwcie się – gra jest w pełni spolszczona, więc nic z fabuły nam nie umknie.
Po wielu płatnych grach osadzonych w światach zbudowanych z klocków Lego, wreszcie dostaliśmy godny uwagi darmowy tytuł.
Zobacz też gry z poprzednich zestawień:
- Mobilne gry nie do ominięcia [Game Shot #8]
- Mobilne gry nie do ominięcia [Game Shot #7]
- Mobilne gry nie do ominięcia [Game Shot #6]
- Mobilne gry nie do ominięcia [Game Shot #5]
- Mobilne gry nie do ominięcia [Game Shot #4]
- Mobilne gry nie do ominięcia [Game Shot #3]
- Mobilne gry nie do ominięcia [Game Shot #2]
- Mobilne gry nie do ominięcia [Game Shot #1]
Jeżeli znaleźliście inne ciekawe gry, a zabrakło ich w zestawieniu, dajcie znać w komentarzach – przyjrzymy się im dla Was.