Teoria ta wyjaśnia także dlaczego na 18 gier z tej listy, a 10 z poprzedniego zestawienia pokrywa się zaledwie jedna pozycja (Watch_Dogs). Jeszcze dla porządku – w nawiasach wymienione zostają tylko konsole Microsoftu, na które wyjdzie dany tytuł. Niekiedy jednak gra wychodzi nie tylko na nie! Ok, żeby już nie przedłużać. Zaczynajmy!
D4: Dark Dreams Don’t Die (Xbox One): premiera – 2014
D4 to przygodowa gra detektywistyczna (podzielona na epizody) tworzona z myślą o… kontrolerze Kinect. Odpowiada za nią Hidetaki „Swery65” Suehiro, który na swoim koncie ma m.in. Deadly Premonition czy Lord of Arcana. Wcielimy się w niej w mężczyznę, który podróżując w czasie stara się najpierw rozwikłać zagadkę śmierci swojej żony by następnie móc jej zapobiec. Brzmi dość dziwnie, a to dopiero początek. Jako, że jest to gra tworzona przez Japończyków czeka na nas wiele dziwacznych postaci i sytuacji, w których będziemy brać czynny udział. Przykład? Odbijanie protezą piłki baseballowej rzucanej na pokładzie samolotu, przez jednookiego dilera narkotykowego. Czy fani przygodówek będą chcieli machać i krzyczeć do oka Microsoftowej kamery? Nie jestem taki pewien. Jednak produkcja jest na tyle ciekawa, że na pewno warto ją sprawdzić. Może taki właśnie będzie kolejny krok rozwoju tego gatunku? Jeśli zaś wolicie grać wyłącznie za pomocą kontrolera to taka opcja też jest dostępna.
Tom Clancy’s The Division (Xbox One): 2014
Tom Clancy wprawdzie nie żyje, ale jego nazwisko wciąż sygnuje najnowszą grę studia Massive Entertainment. Twórców m.in. Ground Control czy World in Conflict. Tytuł ten to sieciowa strzelanka cRPG z widokiem z perspektywy trzeciej osoby. Nowy Jork. Niedaleka, raptem oddalona o kilka lat przyszłość. Na skutek działań terrorystycznych wybucha pandemia, nad którą zapanować próbują agenci tytułowej Dywizji. W jednego z nich oczywiście wcieli się gracz by w trybie kooperacji (określanych przez samych twórców mianem rewolucyjnej) radzić sobie z niebezpieczeństwem. Nasz bohater będzie levelował i zdobywał nowe umiejętności. Misje, w których możemy wziąć udział mają być dobierane i modyfikowane w czasie rzeczywistym, co może oznaczać, że dwie grupy graczy otrzymają wzajemnie wykluczające się cele. Do tego wielki otwarty świat, który ma być przechowywany w chmurze, przez co wciąż będzie się zmieniał (nawet jeśli nie będziemy grać). Napędza go silnik Snowdrop i trzeba przyznać, że lokacje wyglądają naprawdę świetnie. Coś mi mówi, że największe (i najlepsze) produkcje roku 2014 będą grami online. A wy jak myślicie?
Dragon Age: Inquisition (Xbox 360, Xbox One): jesień 2014
Mimo, że bez „trójki” w tytule Dragon Age: Inquisition to trzecia część sagi cRPG od firmy BioWare. Tym razem wcielimy się w nowego bohatera, który z pomocą kilku towarzyszy musi zaprowadzić porządek w pogrążonym w chaosie krainie Thedas. Zrobimy to prowadząc tytułową Inkwizycję przeciwko templariuszom (oj dostaje im się w tych grach), a także smokom, od których zaroiło się na niebie. Jak to zwykle bywa nie będzie to łatwe, a wiele podejmowanych przez nas decyzji będzie miało swoje nieodwracalne konsekwencje, które mogą wpłynąć nawet na wygląd świata gry. Co zresztą jest jednym ze sztandarowych elementów serii. Jeśli chodzi o walkę to twórcy chcą pogodzić fanów taktycznych potyczek jak i tych, którzy skupiają się tylko i wyłącznie na siekaniu wrogów mieczem (albo innym żelastwem). Obie opcje mają być dostępne i tylko od nas zależy jaką wybierzemy. Gra będzie napędzana silnikiem Frostbite, który zaoferuje nam rozległy otwarty świat z „zaśnieżonymi górskimi szczytami, nieprzebytymi moczarami i spalonymi słońcem pustyniami”.
Dying Light (Xbox 360, Xbox One): kwiecień 2014
O ile zombie powoli się przejadają…graczom, o tyle Dying Light polskiego studia Techland może być powiewem trochę zgniłej świeżości…. Jest to gra akcji z perspektywą pierwszej osoby i dynamicznym cyklem dnia i nocy. Tytuł garściami czerpie z poprzedniej produkcji tych twórców – Dead Island. Będą więc ciekawe modyfikowane bronie (z przewagą broni białej), różnorodni przeciwnicy, czterej bohaterowie do wyboru i czteroosobowa kooperacja. Tym co się zmieni będzie przede wszystkim gameplay. Nasza postać będzie mogła przemieszczać się w iście parkourowym stylu. Biegać, skakać, ślizgać i wspinać się na słupy, dachy, poręcze i wszystko to co da się chwycić. A jako, że akcja została umieszczona w mieście stylizowanym na Rio de Janeiro razem z niesławnymi fawelami, będziemy mieć ku temu dużo możliwości. Czasem nawet szybka ucieczka może okazać się lepszym rozwiązaniem niż walka za wszelką cenę. System dnia i nocy wpłynie na zombiaki, która w dzień będą wolne i ospałe, za to w nocy zmienią się nie do poznania. Będą szybsze i bardziej krwiożercze, a ich pokonanie stanowić będzie nie lada wyzwanie. Za szatę graficzną odpowie szósta generacja silnika Chrome Engine. Hordy trupów nadciągną już w kwietniu!
EA SPORTS UFC (Xbox One): maj 2014
Następna pozycja na liście to symulacja MMA od EA SPORTS. Tytuł tworzony jest przez studio EA Canada i będzie to pierwsza gra na licencji UFC (Ultimate Fighting Championship) po przejęciu praw przez EA (wcześniej miały je THQ). Czego możemy się spodziewać? Bardzo realistycznych modeli wojowników, których bez problemu będziemy mogli rozpoznać (oczywiście o ile ktoś się interesuje mieszanymi sztukami walk). Do tego zaawansowane skrypty, dzięki którym nasz przeciwniki będzie reagował na nasz sposób gry i dostosowywał do niego swój styl walki. Przez co pojedynki będą stanowić nie lada wyzwanie. Sama walka także ma być realistyczna. Ruchy zawodników mają być płynne i precyzyjnie odzwierciedlone, nawet jeśli chodzi o uszkodzenia ciała powstałe podczas starcia. Naszym wojowniku może doznać kontuzji, a z czasem na jego ciele zaczną pojawiać się siniaki i opuchlizny. Całość napędza silnik Ignite, którego użyto w takich tytułach jak NBA Live Czy FIFA 2014. Studio ma zresztą niemałe doświadczenie w grach sportowych bo wcześniej tworzyło gry z serii Madden NFL i wspomnianej przed chwilą piłkarskiej symulacji. Dla fanów MMA pozycja obowiązkowa.
The Elder Scrolls Online (Xbox One): 4 kwietnia 2014
Kolejna próba zakończenia dominacji World of Warcraft. Tym razem tej sztuki podjęło się 250 osób tworzących studio ZeniMax Online Studios, a pracę nad tą grą MMO trwają już od 2007 roku. Głównym argumentem w walce z produkcją Blizzarda ma być ogromy, zróżnicowany świat gry i uniwersum Elder Scrolls. Będziemy mogli zwiedzić cały Tamriel, łącznie z poznanymi już wcześniej krainami jak Morrowind czy Skyrim. Duży nacisk postawiono również na fabułę. Opowiada ona o czasach sprzed ostatniej części serii. Trzy odmienne sojusze walczą o tron i kontrolę nad Cesarskim Miastem. High Rock, Orsinium i Sentinel utworzyły Daggerfall Covenant, Black Marsh, Morrowind, oraz Skyrim – Ebonheart Pact, natomiast Valenwood i Elsweyr – Aldmeri Dominion. Nie wiedzą oni jednak, że potężny demon Molag Bal ma swoje własne plany. Dzięki temu zabiegowi gracz wybiera nie tylko rasę postaci, ale także sojusz, do którego należy. Każda z grup ma swoje racje i wydarzenia obserwowane z ich perspektywy mogą być zgoła inne niż te same sytuacje oczami drugiego paktu. Walka ma być dynamiczna i podobna do tej z poprzednich odsłon tytułu. Czy to wystarczy by zagrozić WoW’owi na PC? Niestety mam co do tego wątpliwości. Jednak wciąż możemy mieć do czynienia ze świetną grą.
Kinect Sports Rivals (Xbox One): kwiecień 2014
Nowa kamera Kinect oznacza nowe gry ruchowe, które nie wymagają użycia kontrolera. Jedną z nich będzie kolejna odsłona serii Kinect Sports, ale tym razem z dodanym słowem Rivals. Nowa wersja urządzenia Microsoftu ma bić na głowę swojego poprzednika z Xboxa 360. Dokładność i precyzja odczytywania ruchów graczy ma być o wiele większa, a dodatkowo dostępne będą pewne nowe możliwości jak np. całkowite skanowanie gracza i tworzenie dzięki temu jego awatara w grze. Jak sama nazwa wskazuję duży nacisk postawiono także na rywalizację. Grając online będziemy musieli dołączyć do jednego z trzech teamów o zgoła odmiennej filozofii i stylowi gry. A nowy system matchmakingu postara się o to, żebyśmy trafili na przeciwnika o podobnych do nas umiejętnościach. Wśród dostępnych mini-gier są: piłka nożna, tenis, kręgle wspinaczka czy wyścigi skuterów wodnych. Czy będzie to jedna z najważniejszych produkcji 2014? Raczej nie, ale każdy kto lubi skakanie przed telewizorem powinien jej spróbować. Miejmy nadzieje, że do jej premiery Microsoft wyeliminuje już część błędów, które obecnie utrudniają zabawę z nowym Kinectem.
Metal Gear Solid V: Ground Zeroes (Xbox 360, Xbox One): marzec 2014
W zestawieniu Playstation mieliśmy MGS V: The Phantom Pain, które ukaże się najprawdopodobniej pod koniec roku. Wcześniej jednak pojawi się Ground Zeroes, które będzie prologiem do „Fantomowego Bólu”. Ma to być szansa dla fanów by zaznajomili się z nowym designem gry Kojima Productions. Rok po wydarzeniach z poprzedniej części (Metal Gear Solid: Peace Walker) Snake wraz z Kazem Millerem muszą włamać się do silnie strzeżonego więzienia Omega i odbić zakładników – Paza i Chico. Klasycznie już będziemy się skradać i działać z ukrycia, jednak zmian ma być dużo. Począwszy od interfejsu, który został „wyczyszczony” z niepotrzebnych informacji, a skończywszy na otwartym świecie dającym graczom dużą swobodę w eksploracji i wykonywaniu misji. Za całość odpowiadał będzie Fox Engin, który został zaprojektowany z myślą o konsolach nowej generacji (mimo to gra ukaże się także na tych starszych). Czy pomysł z prologiem do właściwej produkcji wypali? Wszystko zależy od tego na jak długo wystarczy on nabywcom. Zważywszy na to, że jej cena będzie taka jak za pełnoprawny tytuł należało by oczekiwać, że taki też będzie. Przekonamy się już w marcu.
Minecraft: Xbox One Edition (Xbox One): 2014
Minecraft szturmem wziął świat gier i teraz ma miliony fanów na całym świecie. Nic więc dziwnego, że szykuje się też edycja na nowe konsole. Niestety póki co niewiele wiadomo ani na temat daty premiery, ani o zmianach, które mają być wprowadzone. Zapowiedziano większe mapy, bardziej rozbudowany multiplayer i szereg ulepszeń, które zapewnić ma platforma Xbox One. W dużej mierze będziemy jednak mieć powtórkę z rozrywki. Ale czy coś w tym złego? Skoro coś się sprawdza to po co to zmieniać. Dla tych, którzy jeszcze w Minecrafta nie grali. Jest to gra studia Mojang, w której za pomocą małych klocków możemy kształtować cały świat wedle własnego uznania.
Plants vs. Zombies Garden Warfare (Xbox 360, Xbox One): 18 lutego 2014
Rośliny kontra Zombie jako TPS (third-person shooter)? Brzmi dość karkołomnie, ale jednak właśnie taki będzie nowy projekt studia PopCap Games, twórcę niezwykle popularnej serii gier tower defense. Punkt wyjścia jest ten sam. Różnego rodzaju rośliny próbują stawić czoła niemniej rozmaitym nieumarłym. Jednak tym razem tytuł jest nastawiony na dynamiczne starcia i zabawę w multiplayerze (do 24 osób) lub w czteroosobowej kooperacji. Co nie oznacza, że elementów tworzenia jak najlepszej obrony przed zombie zabraknie. Gracz będzie musiał stawiać wieżyczki obronne w formie trochę mniejszych roślin. Jednostki w obu frakcjach będą miały swoje unikalne umiejętności, np. słonecznik będzie potrafił leczyć, a kaktus zastawiać pułapki na wrogów. Oprawę graficzną zapewnia silnik Frostbite 3 i trzeba przyznać, że gra prezentuje się naprawdę ładnie. Tym bardziej, że dzięki kreskówkowej stylistyce produkcja jest kolorowa i minie więcej czasu niż się wizualnie zestarzeje. Czy dać Garden Warfare szanse? Jak najbardziej! Będzie to miła odmiana od szaro-brązowych strzelanek dominujących obecnie na rynku gier.
Project Spark (Xbox 360, Xbox One): maj 2014
Nie podobają Ci się współczesne gry? Może rozwiązaniem tego problemu będzie… zrobienie jej samemu? Pomoże w tym Project Spark – tytuł, w którym to Ty tworzysz własny świat, bohaterów i samą rozgrywkę. Produkcja studia Microsoft Game Studios garściami czerpie z takich gier jak Minecraft czy Little Big Planet. Tutaj także oprócz tworzenia, można udostępniać swoje projekty innym użytkownikom. Prócz gotowych już wzorów i modeli dostajemy też możliwość zrobienia wszystkiego od podstaw. Choć to oczywiście zajmie nam więcej czasu. Wraz z premierą gry dostaniemy do dyspozycji zestaw elementów pochodzący głównie ze świata fantasy, jednak z czasem powinna pojawić się także inna zawartość. Sam miałbym wielką nadzieje, na coś bardziej współczesnego bo osadzenie własnej gry w wirtualnej replice swojego miasta to byłaby naprawdę świetna sprawa. Microsoft liczy na ukształtowanie się sporej i intensywnie rozwijającej się społeczności wokół gry bo tytuł dostępny będzie całkowicie za darmo na wszystkich platformach! Pozostaje tylko cierpliwie czekać aż dostaniemy go w swoje ręce.
Sunset Overdrive (Xbox One): maj 2014
Chyba twórcy do serca wzięli sobie narzekanie graczy na zastój w świecie shooterów. Kolejnym tytułem, który chce w nim trochę namieszać jest Sunset Overdrive, debiut na Xbox One studia Insomniac Games, którzy w swoim CV mają m.in. gry z serii Spyro the Dragon, Ratchet & Clank czy Resistance. Jest to gra akcji z otwartym, dynamicznie zmieniającym się światem, na który niemały wpływ mają mieć gracze. W niedalekiej przyszłości, na skutek pewnej tajemniczej katastrofy miasto opanowują mutanci. Grupa nastolatków postanawia z nimi walczyć i oczyścić metropolie. A robią to z użyciem mocno niecodziennego arsenały np. broń wzmacnianą napojem energetycznym czy wyrzutnie winyli. Przemieszczać się będziemy w równie oryginalne sposób, skacząc po dachach, biegając po ścianach czy zjeżdżając na linach rozciągniętych między budynkami. Wszystko utrzymane w kolorowej, komiksowej stylistyce dzięki użyciu technologii cel-shading. Pokazana na targach E3 zapowiedź tytułu prezentuje się nieźle. Szkoda tylko, że póki co nie widzieliśmy samej gry w akcji, a dobrze wiemy, że czasem trailer to jedno, a sama produkcja drugie. Pożyjemy – zobaczymy.
Thief (Xbox 360, Xbox One): świat – 25 luty 2014, Polska – 27 luty 2014
Mistrz złodziei powraca! Kolejna, czwarta już część serii straciła co prawda numer z tytuły i będzie stanowić niejako restart sagi, ale twórcy zapowiadają, że mimo wprowadzenia szeregu zmian, mechanika rozgrywki pozostała ta sama. Czyli wciąż będziemy się skradać, okradać i ukrywać się w cieniu. Wspomniani już autorzy nowego Thief’a to studio Eidos Montreal, którzy mogą się pochwalić produkcją chociażby Deus Ex’a: Buntu Ludzkości. W grze wcielamy się w postać Garretta, legendarnego złodzieja, który po latach wraca do City. Mrocznego miasta rządzonego przez despotycznego Barona, którego rządy stanowią dla mieszkańców nie mniejszy problem niż panująca w metropolii zaraza. Dla naszego „bohatera” to świetna szansa do wzbogacenia się, jednak mimowolnie zostaje on wplątany w sporych rozmiarów intrygę. Mechanika gry będzie ta sama – misje polegające na okradaniu konkretnych osób z użyciem całego asortymenty złodziejskiego sprzętu. Garrettowi nie obca będzie też walka, ale jednak znacznie lepiej czuje się pozostając w cieniu. Co nowego? Poprawione mają zostać rozmaite elementy serii z zachowaniem przeciwników na czele. Teraz mają znacznie lepiej przeszukiwać pomieszczenia i „rozumieć” strukturę poziomów. Czy nowy Złodziej będzie dobrą grą? Co do tego nie mam wątpliwości.
Titanfall (Xbox 360, Xbox One): świat – 11 marca 2014, Polska – 13 marca 2014
Krótki przepis na grę, na którą czekają setki tysięcy graczy? FPS z mechami! Aż dziwne, że do tej pory wyszło tak mało produkcji pozwalających na sterowanie tymi wielkimi maszynami. Za Titanfall odpowiada powstałe w 2010 roku studio Respawn Entertainment, a gra będzie jego debiutem. Jego założyciele pracowali wcześniej nad Call of Duty i podobieństwa do tego tytułu są mocno widoczne. Jednak, dzięki pojawieniu się mechów rozgrywka może się całkowicie zmienić. W produkcji dostępny będzie wyłącznie multiplayer w formie kampanii, albo pojedynczych meczy. Jak prezentuje się tło fabularne? Ludzkość dzieli się na dwie wzajemnie zwalczające się frakcje. Pierwszą jest wspierana przez Ziemię korporacja IMC (Interstellar Manufacturing Corporation), drugą buntownicy z pozaziemskich kolonii, którym nie podobają się szemrane działania konsorcjum. Co ciekawe gracz będzie przydzielany do nich losowo, co pozwoli poznać motywacje obu stron konfliktu. Jak zapowiadają twórcy na historię w grze położono duży nacisk. Gracze mają sami dochodzić do jej sedna dzięki zasłyszanym rozmowom, plakatom i billboardom w świecie gry, a także z przerywników filmowym. Mechy, odrzutowe plecaki, futurystyczna broń, a wszystko generowane przez zmodyfikowany Source Engine. Już teraz Titanfall jest murowanym kandydatem wielu dziennikarzy na grę roku.
Warface (Xbox 360): maj 2014
Podobnie jak Titanfall także Warface będzie oferował wyłącznie zabawę w trybie multiplayer. Jednak nowa produkcja studia Crytek Kiev będzie dostępna jako free-to-play z opcją mikropłatności. Wkroczymy do świata, który próbuje podnieść się z kolan po dziesięcioleciach zniszczeń spowodowanych przez olbrzymi upadek ekonomiczny. Dostępne będą dwie frakcje. Blackwood – armię na usługach potężnej grupy osób sprawującej kontrole nad światowymi bogactwami oraz Warface – walczących z nimi podkomendnymi generała Lee Wartona mającego dość korupcji i zepsucia. Trybu dla pojedynczego gracza w prawdzie nie będzie, ale za to pojawią się misje PvE, w których wraz z innymi graczami zmierzymy się z przeciwnikami starowanymi przez komputer. Mają one polegać np. na przedzieraniu się przez plansze pełne wrogów by na końcu wspólnie zmierzyć się z bossem. Jeśli natomiast chodzi o klasyczne PvP to rodzaje rywalizacji są już standardowe – deathmatch drużynowe, każdy na każdego czy podkładanie bomby. Klasy postaci też nie wnoszą nic nowego – Sanitariusz, Inżynier, Snajper oraz Strzelec. Pewną nowością może być dodatkowa mobilność naszych żołnierzy, którzy dzięki wykorzystaniu CryEngine 3 mogą wykonywać wślizgi czy pokonywać wysokie przeszkody terenowe. Obawiam się jednak, że może się to okazać zbyt mało by powalczyć z innymi tytułami trwającego roku.
Watch_Dogs (Xbox 360, Xbox One): maj 2014
O Watch_Dogs pisaliśmy już w zestawieniu Playstation i to też niech będzie argument pokazujący jak duże oczekiwanie mają gracze (a także dziennikarze) wobec tej gry. Nie będę się drugi raz o niej rozpisywał. Po więcej informacji zapraszam do poprzedniego tekstu. Tu tylko poruszę najważniejsze kwestie. Watch_Dogs – trzecioosobowa gra akcji. Produkcja kilku studiów, który przewodzi Ubisoft Montreal (m.in. Assassin’s Creed czy Far Cry). ako genialny haker Aiden Pearce będziemy włamywać się do sygnalizacji świetlnych, telefonów komórkowych, miejskiego monitoringu czy metra. A wszystko po to by zemścić się na ludziach, który skrzywdzili naszą rodzinę.
The Witcher 3: Wild Hunt (Xbox One): 2014
Kolejny polski akcent w tym zestawieniu. Wiedźmin 3: Dziki Gon to trzecia część serii o łowcy potworów opartej na prozie Andrzeja Sapkowskiego. Serii tworzonej przez CD Projekt RED, która zdobyła szereg nagród na całym świecie. Jednak twórcy nie spoczęli na laurach. Zakończenie trylogii ma być czterdziestokrotnie większy niż ten znany z części drugiej, a o dwadzieścia procent bardziej rozległy niż ten w Skyrimie. Dojechanie z jednego krańca mapy do drugiego ma zająć konno 30-40 minut czasu rzeczywistego! Wszystko bez nawet jednego ekranu ładowania. Gra ma starczyć aż na 100 godzin zabawy, a dostępnych zakończeń ma być aż 36! Co ciekawe Gerald w końcu nauczy się skakać. Jeśli natomiast chodzi o fabułę to składać się na nią będzie szereg wątków. Między innymi poszukiwania Yennefer, inwazja Nilfgaardu na królestwa północy czy zmierzy się z niebezpieczeństwem jakie niesie tytułowy Dziki Gon. Jak to już w grach tej serii możemy spodziewać się niełatwych wyborów wpływających na otaczający nas świat. Usprawniono też walkę, a Biały Wilki otrzymał aż 96 animacji poszczególnych ruchów w starciach. Ta liczba także robi wrażenie biorąc pod uwagę, że w Zabójcach Królów było ich tylko… 20. Wszystko napędza nowy silnik – CDRED Engine 3. Nieoskryptowane walki z bossami, wykorzystywanie w starciach otoczenia czy informacje zdobywane o potworach (np. z oględzin zwłok ofiar), które pomoże nam w pojedynku. O Wiedźminie 3 można by jeszcze dużo pisać. Jedno jest pewne, szykuje nam się rewelacyjna gra!
World of Tanks: Xbox 360 Edition (Xbox 360, Xbox One): 2014
Kolejna gra po Minecraftcie, która dostanie swoją własną edycję na konsole. Najpierw Xbox 360, a w przyszłości także Xbox One (jeśli wyniki zadowolą producentów). Popularne „Czołgi” to produkcja Wargaming.net, która zdobyła miliony fanów na całym świecie. Łączy w sobie elementy symulacji, zręcznościówek i gier taktycznych. Gracz dostaje do dyspozycji kilka czołgów, które oczywiście może usprawniać za wirtualne lub rzeczywiste środki. Z czasem zyskuje dostęp do większej ilości sprzętu, z których każdy ma swoje własne unikalne właściwości. Przedstawione czołgi wzorowane są na prawdziwych pojazdach z czasów od tych poprzedzających II wojnę światową do wojny koreańskiej. W chwili obecnej jest to ponad 300 czołgów! Jednak Xboxowi gracze nie zostaną od razu rzuceni na tak głęboką wodę i liczba dla konsolowców będzie prawdopodobnie o połowę mniejsza. Oczywiście z czasem dostępne będą kolejne, nowe pojazdy. WoT również na Xboxie będzie funkcjonował jako gra free-to-play z mikopłatnościami. Ale żeby w niego grać będzie niezbędny abonament Xbox Live Gold. Czyli i tak będzie trzeba zapłacić. Mimo wszystko Ci, którzy już takowy mają będą mogli grać za darmo. Wszyscy inni otrzymali kolejny argument by za Golda zapłacić.
Tak właśnie prezentuje się lista gier, które według news.xbox.com zapowiadają się na hity 2014 roku. Z niektórymi przewidywaniami nie sposób się nie zgodzić, zaś w inne można trochę wątpić. Jednak z całą pewnością wszystkie te tytuły warto uważnie obserwować, bo znajdą się wśród nich naprawdę świetne produkcje.
Źródło: news.xbox.com