NASA chce mieć elektryczny… samolot?

Andrzej SitekSkomentuj
NASA chce mieć elektryczny… samolot?
{reklama-artykul}
Projekt pod bardzo długą nazwą – Sceptor od Scalable Convergent Electric Propulsion Technology and Operations Research – bazuje na samolocie Tecnam P2006T, czyli stosunkowo niewielkiej jednostce wyposażonej oryginalnie w dwa silniki Bombardier Rotac 912 o mocy 100 KM każdy.

Sceptor ma być cichszy niż Tecnam, przyjazny dla środowiska naturalnego i energooszczędny. Odpowiednią moc zapewni mu kilkanaście silników elektrycznych o mocy 500 kilowatów.

sceptor 02Zespół NASA pracujący nad projektem Sceptor. Foto: NASA / Tom Tschida

Inżynierowie z NASA przebudują samolot poczynając od skrzydeł, które wymienią na konstrukcje własnego projektu. Również dwie jednostki Rotac zostaną usunięte a na ich miejscu pojawi się zespół silników elektrycznych.

Obecnie cywilna wersja samolotu może zabrać na pokład trzech pasażerów lub 280 kg ładunku. Długość Tecnam P2006T wynosi 8.69 m, zaś szerokość skrzydeł 11.40 m.

Eksperyment NASA ma na celu dokładne przebadanie i porównanie osiągów, możliwości, wytrzymałości i innych parametrów obu konstrukcji, czyli jednostki wyposażonej w silniki spalinowy i zespół elektryczny. W tym celu piloci NASA testują dostarczony przez włoskiego producenta egzemplarz Tecnam. Dzięki temu zyskują doświadczenie i materiał porównawczy.

Sceptor, czyli wersja elektryczna, powstanie w ciągu roku, zaś testy mają potrwać kolejne 24 miesiące. Chodzi również o szczegółowe przebadanie nowych skrzydeł zaprojektowanych przez NASA, w których umieszczono 18 silników elektrycznych. Jeśli projekt okaże się sukcesem, nowe rozwiązanie będzie można zaadoptować również do innych samolotów.

Źródło: theregister

Udostępnij

Andrzej Sitek