Kanadyjscy internauci zaczęli donosić, że z oferty platformy Netflix zniknęła możliwość wybrania najtańszego planu abonamentowego. Potencjalni konsumenci mają więc do dyspozycji tylko trzy pakiety, również ten zawierający reklamy. Podobna praktyka została zauważona także na terenie Stanów Zjednoczonych, co jest dosyć wymownym sygnałem ze strony korporacji. Przyjrzyjmy się temu nieco bliżej.
Netflix pozbywa się najtańszego planu abonamentowego
Netflix ostatnimi czasy nie ma zbyt dobrej renomy wśród użytkowników. Anulacja uwielbianych seriali, implementacja reklam, podwyżka cen – to wyłącznie wierzchołek góry lodowej problemów streamingowego giganta. Nadal jest on jednak numerem jeden w Polsce jeśli chodzi o tego typu platformy, lecz niedawno zauważono lokalny wzrost popularności serwisu YouTube, wątpię jednak, że w jakikolwiek sposób zagrozi to korporacji. Warto bowiem pamiętać, iż dopiero co chwaliła się ona wzrostem aktywnych subskrypcji. Ma to być spowodowane… blokadą współdzielenia kont z osobami niezamieszkującymi tego samego gospodarstwa domowego.
Teraz firma zdecydowała się na wykonanie kolejnego kontrowersyjnego kroku. Kanada jest pierwszym krajem, gdzie nie można już skorzystać z najtańszego do tej poru pakietu abonamentowego. Basic oferował streaming bez reklam, lecz z jakością maksymalną 720p i ograniczeniem do oglądania treści na maksymalnie jednym urządzeniu jednocześnie. Jeśli chodzi o nasz kraj, to ten wariant kosztuje 29 złotych. Na kanadyjskiej stronie pomocy technicznej możemy wyczytać następujący komunikat: „Plan podstawowy nie jest już dostępny dla nowych lub powracających członków. Jeśli obecnie korzystasz z planu podstawowego, możesz to robić do czasu zmiany pakietu lub anulowania subskrypcji”.
Źródło: Netflix
Oczywiście powodem podjęcia tej decyzji jest próba uproszczenia oferty dostępnych planów. Nie tak dawno wprowadzono bowiem taki zawierający reklamy, który oferuje zawartość w 1080p za stosunkowo niewielką cenę. Użytkownicy są więc teraz zmuszeni do oglądania spotów, bądź… wydania trzy razy więcej pieniędzy niż wcześniej. Tamtejszy pakiet standardowy kosztuje bowiem 16,99 dolarów kanadyjskich, natomiast ten nowy 5,99 dolarów kanadyjskich. Różnica jest więc kolosalna.
Redakcja portalu TechCrunch skontaktowała się z Netflixem w celu pozyskania informacji odnośnie do rozszerzenia kontrowersyjnej polityki na pozostałe rynki. Odpowiedzi jeszcze nie udało się uzyskać, lecz przypomniano, iż koncern przymierzał się do podjęcia takich kroków już od dłuższego czasu. Osoby zamieszkujące Stany Zjednoczone muszą bowiem natrudzić się, by odnaleźć plan Basic – od pewnego czasu został on ukryty za przyciskiem „zobacz wszystkie pakiety”. Główny widok wyświetla wyłącznie trzy plany: Standard with Ads, Standard oraz Premium.
Źródło: TechCrunch
Wygląda więc na to, iż Netflix rozpoczyna ekspansję planu zawierającego reklamy. Obecnie jest on dostępny w kilkunastu państwach i wiele wskazuje na to, ze liczba ta będzie dynamicznie rosnąć. Zwłaszcza że niedawno firma poinformowała o sukcesie swoich poczynań.
Źródło: TechCrunch, Netflix / Zdjęcie otwierające: pixabay.com