Netflix wprowadzi wkrótce zmiany, które zapewne nie przypadną do gustu subskrybentom. Właściciele platformy streamingowej jasno dali do zrozumienia, że szykują się kolejne podwyżki cen poszczególnych planów abonamentowych. Oprócz tego zniknie najtańszy z nich, na jego miejsce wskoczy ten zawierający reklamy. Pozostaje mieć tylko nadzieję, iż Polska ponownie wykona unik przed kontrowersyjnymi nowościami, choć powoli staje się to coraz mniej oczywiste.
Netflix planuje kolejne podwyżki
Netflix przygotował dla inwestorów podsumowanie minionego kwartału. Nie zabrakło rzecz jasna wzmianki o zyskaniu nowych subskrybentów czy nieustających inwestycjach w filmy, seriale oraz gry. Użytkowników najbardziej powinien jednak zaciekawić fragment dotyczący przyszłych planów spółki. Okazuje się bowiem, że będzie ona prosić internautów o więcej pieniędzy, by móc dostarczać jeszcze bardziej dopracowaną zawartość. Czy przekazano jakiekolwiek szczegóły?
- Sprawdź również: Netflix będzie droższy. Nadchodzi podwyżka abonamentu
Niestety nie. Wiadomo tylko, że prawdopodobnie podwyżki pojawią się jeszcze w bieżącym roku. Bez ogródek przyznano, iż tego typu decyzje pozwalają na szybszą realizację dodatkowych inwestycji, co docelowo przekłada się na rozwój oferowanych usług. Trudno jednak stwierdzić czy tegoroczna aktualizacja cennika obejmie nasz kraj – tutaj należy czekać na oficjalny komunikat. Warto jednak wziąć pod uwagę, że Netflix dawno nie dokonał u nas jakichkolwiek zmian w tym aspekcie.
Trudno mi jednak wyobrazić sobie lokalną podwyżkę w momencie, gdy streamingowy gigant jest aktualnie jedną z najdroższych platform w kraju. Poza tym nie należy zapominać o walce ze współdzieleniem kont, co także przyczyniło się do konieczności wydania pokaźniejszej sumy każdego miesiąca.
Obecny cennik prezentuje się następująco:
- plan podstawowy za 29 zł / miesiąc (staniał w 2021 roku, wcześniej kosztował 34 zł),
- plan standardowy za 43 zł / miesiąc (cena się nie zmieniła),
- plan Premium za 60 zł / miesiąc (podrożał w 2023 roku, wcześniej kosztował 54 zł).
Nadchodzi koniec planu podstawowego
Polacy na razie nie mają dostępu do pakietu zawierającego reklamy, lecz prawdopodobnie wkrótce ten stan rzeczy ulegnie zmianie. Dlatego też warto wspomnieć o kolejnym ambitnym planie firmy. Mowa tu o likwidacji planu podstawowego, który docelowo ma zostać zastąpiony właśnie ofertą z reklamami. Testy tej zmiany przeprowadzono już na terenie kilku krajów i właśnie zapowiedziano, że zasięg nowości rozszerzy się na Kanadę i Wielką Brytanię już w drugim kwartale bieżącego roku.
Ma to mieć związek z dynamicznym wzrostem zainteresowania najtańszą opcją. Liczba subskrybentów pakietu z reklamami wzrosła przez kilka miesięcy aż o 70 procent, co można uznać za niemały sukces. Dlatego też postanowiono podjąć kontrowersyjną decyzję o stopniowym wycofywaniu planu podstawowego dla nowych i powracających użytkowników. Dotychczasowi klienci mają nie odczuć zmian, co akurat miło słyszeć.
- Przeczytaj także: Netflix z reklamami jest bardzo popularny. Krytyka poszła na marne
Teraz pozostaje czekać na wdrożenie tych planów w życie. Konkretne terminy niestety nie padły, więc jedynym wyjściem jest obserwowanie oficjalnych profili platformy Netflix – kto wie, może Polska wkrótce doczeka się podwyżek i implementacji planu zawierającego reklamy? Czas pokaże.
Jeśli jesteście zainteresowani lekturą kwartalnego podsumowania wyników Netfliksa, to zapraszamy TUTAJ.
Źródło: Netflix / Zdjęcie otwierające: unsplash.com (@dclmister)