W 2015 roku torrenty zaczęły przegrywać z CDA. Ludzie zamiast bawić się w wyszukiwanie i pobieranie plików woleli po prostu wejść na stronę internetową i skorzystać z tego co ktoś inny wrzucił. Oczywiście tamte kopie filmów nie były legalnie dystrybuowane, jednak to był krok naprzód.
Dzisiaj możemy spojrzeć na badania IRCenter, które sprawdziło na podstawie fraz wpisywanych w Google popularność źródeł filmów w Polsce. Możemy zauważyć jak powoli spada zainteresowanie torrentami, a drastycznie rośnie popularność Netfliksa.
Nic w tym dziwnego – niewielka miesięczna kwota i wygoda korzystania z Netfliksa na wielu urządzeniach wyparły bawienie się w przekopywanie sieci torrent i zgrywanie plików na komputery i telefony. Ponadto za obejrzenie nowego odcinka serialu w serwisie nikt nie otrzyma wezwania sądowego – na co użytkownicy torrentów muszą uważać.
Podobną sytuację pokazał z resztą przykład Wiedźmina 3. Gra, która nie miała zabezpieczeń i można było ją pobrać z każdej pirackiej strony sprzedała się w ponad 10 milionach kopii. Gracze docenili dobrze zrobiony produkt i wielu z nich zrezygnowało z piractwa.
Czy to jednak koniec nielegalnych filmów, gier, czy muzyki? Nie. Dopóki będzie możliwość zdobycia pirackiej kopii produktów, dopóty piractwo będzie. Może mniej, może bardziej, ale jednak.
Źródło: ppe.pl