Na podjęcie pierwszych kroków nie trzeba było czekać zbyt długo, bo praktycznie kilka dni po hucznej zapowiedzi, malezyjscy użytkownicy zauważyli możliwość zakupu całkowicie nowego rodzaju abonamentu nazwanego Mobile. Kosztuje on w przeliczeniu około 4 dolary i dostępny jest wyłącznie na urządzenia mobilne.
To oczywiście nie koniec ciekawostek. Okazuje się bowiem, że Netflix pracuje obecnie nad setką filmowych i telewizyjnych produkcji na terenie całej Azji – głównie w takich krajach jak Indie, Korea Południowa, Japonia, Tajlandia czy Tajwan. Duża część z tych projektów przeznaczona będzie wyłącznie na lokalny rynek.
Tak niska cena wspomnianego pakietu będzie oczywiście stosownie ograniczona. Nie wiadomo jeszcze na czym dokładnie ograniczenia te mają polegać, lecz domyślać się można, że chodzi o mniejszą dostępność filmów oraz seriali, a także pozbawienie usługi kilku funkcji.
Zainteresowanie się rynkiem azjatyckim to dla Netflixa na pewno okazja do przyciągnięcia wielu milionów użytkowników, a za co tym idzie – możliwość zarobienia ogromnej ilości pieniędzy. Sensownym posunięciem wydaje się również mobilny plan abonamentowy, na który niewątpliwie skuszą się mniej zamożni mieszkańcy kontynentu lub ci preferujący oglądanie materiałów na mniejszych ekranach.
Na ten moment Netflix nie podał informacji odnośnie debiutu tańszego pakietu w innych krajach, więc domyślać się możemy, że jeszcze przez długi czas będziemy musieli zadowolić się tylko tymi obecnie dostępnymi. Polacy z pewnością by się z takiej możliwości ucieszyli, bo niestety u nas dostęp do tej platformy streamingowej kosztuje znacznie więcej aniżeli w wielu innych krajach świata.