Netflix musi zadbać o lojalnych użytkowników
Netflix ostatnimi czasy nie ma zbyt łatwego życia. Nie tak dawno dowiedzieliśmy się bowiem o dynamicznie zmniejszającej się liczbie aktywnych konsumentów i związanych z tym niższymi zyskami. To wszystko przełożyło się na podjęcie decyzji o masowych zwolnieniach w firmie, które objęły ponad 150 pracowników. Osoby odpowiedzialne za usługę muszą więc postarać się, by wyjść na prostą.
Może być to o tyle trudne, że z opłacania abonamentu coraz częściej rezygnują osoby robiące to od co najmniej trzech lat – mówimy tu nawet o 13 procentach w pierwszym kwartale 2022 roku. Informacja ta pochodzi od serwisu The Information, który opublikował dane firmy analitycznej Antenna. Pozyskała ona informacje od 5 milionów Amerykanów i… nie jest dobrze. W ubiegłym kwartale z subskrypcji miało zrezygnować 3,6 miliona konsumentów. Jest to znaczący wzrost, bowiem w przeciągu poprzednich pięciu kwartałów na taki krok zdecydowało się „zaledwie” 2,5 miliona osób.
Netflix ma problemy z utrzymaniem uwagi użytkowników na dłużej i znalezienie rozwiązania na ten kłopot może nie być takie proste. Powodów takiego stanu rzeczy może być wiele. Zapewne jednym z nich jest brak interesujących treści na licencji oraz zalew treści oryginalnych, które nie spełniają oczekiwań konsumentów. W porównaniu rok do roku – dwa razy więcej lojalnych osób (abonament opłacany dłużej niż rok) nie planuje przedłużać subskrypcji.
Warto też tu wspomnieć o podwyżkach cen. Netflix jest na ten moment niezwykle drogą platformą. Za dostęp do tej samej jakości musimy zapłacić ponad dwa razy więcej niż u konkurencji, co jest dosyć kuriozalne. Oczywiście na platformie pojawiły się gry, lecz umówmy się – Netflixa nie kupuje się dla gier, a dla wysokiej jakości filmów i seriali. Tych jest jednak coraz mniej.
Planem na odzyskanie konsumentów i pieniędzy jest m.in. wprowadzenie specjalnego planu abonamentowego z reklamami oraz pobieranie opłat za współdzielenie kont. Poza tym testowany jest format transmisji na żywo oraz opcja oglądania treści jeszcze przed ich publiczną premierą. Przy okazji Netflix poinformował, że przez co najmniej dwa kolejne lata będzie ograniczał wydatki. Zobaczymy co z tego wyjdzie. Sytuacji streamingowego giganta może zagrozić też czerwcowy debiut usługi Disney+ we wielu krajach europejskich.
Źródło: The Information, The Verge