Nowa aktualizacja PS5 wprowadza pełnoekranowe reklamy

Piotr MalinowskiSkomentuj
Nowa aktualizacja PS5 wprowadza pełnoekranowe reklamy

Posiadacze konsoli PS5 nie są do końca zadowoleni z wrześniowej aktualizacji oprogramowania. Pojawia się bowiem coraz więcej doniesień dotyczących obecności pełnoekranowych reklam, które pojawiają się zamiast estetycznych grafik przedstawiających wybraną grę. Użytkownicy domagają się powrotu poprzedniego stanu rzeczy i nie ukrywają swojej irytacji.

PS5 zaskoczyło konsumentów zalewem irytujących reklam

Sony ostatnio nie rozpieszcza swoich zwolenników. Najwięcej zamieszania wywołała zapowiedź PS5 Pro pozbawionej napędu optycznego oraz specjalnej podstawki. Do tego doszła prezentacja jubileuszowej edycji konsoli – ta momentalnie stała się ofiarą skalperów. Producent zaoferował więc konsumentów mnóstwo drogiego sprzętu, co rzecz jasna nie było ich mokrym snem.

Trudno też przejść obojętnie obok błędu powodującego psucie się napędu. Teraz użytkownicy zaczęli donosić o obecności irytujących reklam, które pojawiły się po wprowadzeniu wrześniowej aktualizacji. Wyświetlane one są po najechaniu na kafelek określonej gry – zamiast przyjemnej dla oka grafiki zaczęto wyświetlać pełnoekranowe spoty zachęcające do sprawdzenia zewnętrznych materiałów dotyczących wybranej produkcji.

Jak możecie zobaczyć powyżej, nie wygląda to zbyt dobrze. Swojego niezadowolenia nie kryją fani – nie tak wyobrażali sobie wykorzystanie ogromnej pustej przestrzeni. Najwidoczniej Sony dostrzegło w tym ogromny potencjał marketingowy i szansę na spory zarobek. Konsumenci zwracają przy okazji uwagę na fakt, iż zaimplementowany update dodał opcję wyłączenia reklam na dashboardzie. Nowy format jest jednak narzucony i nie ma opcji jego dezaktywacji. Taki obrót spraw został przez wiele osób uznany za wręcz bulwersujący.

Brzydkie, nachalne i mylące – oto wizja reklam Sony

Większość reklam nie wydaje się być przesadnie atrakcyjna ani miła dla oka. Do tego dochodzi aspekt podawania nieco mylących informacji – chodzi o zachęcanie do zakupu innej gry niż ta, którą akurat wybraliśmy. To tylko podsyca zdenerwowanie konsumentów żądających zaprzestania podejmowania takich decyzji. Jeśli zaś chodzi o rezygnację z tych zmian, to jedynym sposobem jest… całkowite odłączenie konsoli od sieci.

Trudno liczyć na to, że Sony postawi na zadowolenie konsumentów. Należy więc przygotować się na widok coraz pokaźniejszej liczby reklam – także w miejscach, gdzie raczej nie powinny się one pojawiać. Kto wie, może widok dodatkowych materiałów z poszczególnych gier finalnie przypadnie użytkownikom do gustu?

Źródło: X (Twitter) (@alfredobofa) / Zdjęcie otwierające: Sony

Udostępnij

Piotr MalinowskiDziennikarz z pasji i wykształcenia. Jest związany z popularnymi serwisami branżowymi, gdzie od siedmiu lat publikuje treści o nowych technologiach, gamingu oraz „ludziach internetu”. Fascynuje go wpływ influencer marketingu na społeczeństwo oraz szeroko pojęte przyczyny i skutki nierówności społecznych. Prywatnie fan powieści/filmów grozy, gier studia Piranha Bytes, podcastów kryminalnych, dobrej kawy oraz rowerowych wycieczek.