Disney poinformował, że zamierza zakończyć umowę z Netflixem, na mocy której filmy tej wytwórni są dostępne w popularnym serwisie streamingowym.
Nie nastąpi to jednak od razu. Produkcje Disneya zostaną usunięte z Netflixa pod koniec 2019 roku. Właśnie wtedy Disney zamierza uruchomić własną usługę streamingową, z takimi tytułami startowymi, jak Toy Story 4, Frozen 2 czy nowy film o Królu Lwie.
Nowa platforma zostanie zbudowana na bazie technologii opracowanej przez firmę BAMTech. Disney od dawna posiadał w niej sporo udziałów, a dziś dokonano kolejnej inwestycji na kwotę 1,58 mld dolarów. Dzięki temu udziały zwiększyły się do 75%.
Utrata filmów Disneya będzie dla Netflixa sporym ciosem. Mowa bowiem o takich produkcjach, jak najnowsze odsłony serii Star Wars czy chociażby filmy o superbohaterach Marvela (seriale z uniwersum Marvela pozostaną na platformie, gdyż zostały wyprodukowane przez Netflixa).
Netflix zdaje się jednak być przygotowanym na taki krok. Już od dłuższego czasu inwestuje ogromne pieniądze w produkcję własnych filmów i seriali, które mają zastąpić materiały od zewnętrznych wytwórni.
Źródło: The Verge