Nowy Rok puka do naszych telewizorów, a raczej robią to premiery filmowo-serialowe, których możemy się spodziewać w 2024 roku. Poniżej znajdziecie listę najciekawszych i najważniejszych naszym zdaniem produkcji z platform streamingowych, które zdecydowanie warto wrzucić do kalendarza na przyszły rok.
W przyszłym roku możemy liczyć, podobnie jak w 2023, na sporo ciekawych i głośnych produkcji, które trafia do streamingu. Platformy takie Netflix czy Amazon mają teraz takie budżety, że możemy oczekiwać naprawdę jakościowych produkcji. Lista wszystkich nowości jest rzecz jasna bardzo długa, więc wybraliśmy dla Was kilka najciekawszych tytułów, które będzie można obejrzeć w 2024 roku.
Fallout (Amazon Prime Video)
Zaczynamy od bomby, czyli od ekranizacji gry Fallout. HBO pokazało w 2023, że można z sukcesem przenieść na ekran historię z gry komputerowej i mam tu na myśli oczywiście „The Last of Us”. Amazon też nie próżnuje i już w 2024 roku na tę platformę trafi serial „Fallout” i w zasadzie sam tytuł już wystarczy, żeby wszyscy wiedzieli dokładnie, o co chodzi. Ta bardzo popularna seria gier studia Bethesda (które mają jednocześnie bardzo mieszane opinie). Czy serial będzie w stanie odpowiednio przenieść tę historię na ekran? To się okaże, choć ja jestem raczej pozytywnie nastawiony.
Premiera na Amazon Prime Video: 12 kwietnia 2024
Kos (Sky Showtime)
Drugą produkcją, na którą warto zwrócić uwagę w przyszłym roku, jest polski film pod tytułem „Kos”. Film ten opowie Tadeuszu Kościuszko, w którego rolę wcieli się Jacek Braciak. Z biograficznymi produkcjami bywa różnie, ale myślę, że w tym przypadku można dać temu filmowi pewien kredyt zaufania. To jest pierwsza polska oryginalna produkcja platformy Sky Showtime, którą reżyserował Paweł Maślona. Pojawiły się głosy, że „Kos” może być polską odpowiedzią… na Quentina Tarantino. Ma to być swoiste skrzyżowanie westernu z 'Potopem”. Nie powiem, brzmi zachęcająco i taki też jest zwiastun, który już możemy obejrzeć.
Premiera w Sky Showtime: 26 stycznia 2024
Detektyw (HBO Max)
„Detektyw” powraca z nowym sezonem i tym razem będziemy śledzić śledztwo prowadzone przez dwie detektywki. W główną rolę wciela się Jodie Foster, a sezon zapowiada się na mroźny i „skandynawski” kryminał. „Kraina nocy” przeniesie nas na mroźną Alaskę, gdzie bohaterki będą próbować rozwikłać tajemnicę zniknięcia całej obsady arktycznej bazy naukowej. Osobiście bardzo lubię produkcje tego typu i bardzo fajnie, ze „Detektyw” wreszcie wykorzysta te popularne motywy.
Premiera na HBO Max: 14 stycznia 2024
Gliniarz z Beverly Hills: Axel F (Netflix)
Tego powrotu się osobiście nie spodziewałem, ale hej! Axel F. zawsze spoko! Nowa część przygód gliniarza z Beverly Hills trafi na Netflix w przyszłym roku i zapowiada się prawdziwy reunion. W filmie wystąpi prawie cała obsada poprzednich filmów z Eddiem Murphym na czele. Bardzo miło będzie znowu usłyszeć genialny motyw Harolda Faltermeyer’a. Nie powinniśmy spodziewać się, jakieś nie wiadomo jakiej rewelacji i istnieje spore ryzyko, że będzie to zwykły odgrzewany kotlet. Przekonamy się!
Premiera w Netflix: Dokładna data jeszcze nie została podana
Rebel Moon Część 2 (Netflix)
Prób stworzenia przez Zacka Snydera autorskiego uniwersum na miarę „Gwiezdnych Wojen” ciąg dalszy. Pierwsza część „Rebel Moon”spotkała się ze sporą dozą krytyki, ale ja uważam, że w gruncie rzeczy jest to po prostu poprawny blockbuster. Nie spodziewałem się wybitnego sci-fi na miarę „Diuny” i nie zawiodłem się. Druga część, zatytułowana „Zadająca rany” trafi na Netflix już w kwietniu i rozwinie wątki, które pozostały otwarte po pierwszej części. To oczywiście nie koniec, bo Snyder ma naprawdę ambitne plany związane z tą serią. Przekonamy się, czy będzie to sukces, czy może nie do końca.
Premiera na Netflix: 19 kwietnia 2024
Frost (Netflix)
Listę hitów kończymy kolejną polską produkcją. Mowa o ekranizacji bestsellerowej serii Remigiusza Mroza o komisarzu Forście. Nowy serial, który trafi na Netflix już w styczniu, to adaptacja pierwszej książki z tej serii. W rolę główną wcielił się Borys Szyc i zwiastun sugeruje, że czeka nas naprawdę mroczna i brutalna opowieść. Mróz jest jednym z tych autorów, którzy nie tyle piszą książki, co je produkują w ilości masowej. Materiału źródłowego jest więc naprawdę dużo, bo sama seria „Forst” obejmuje aż 8 tomów.
Premiera na Netflix: 11 stycznia 2024
To wszystko! Tak się śmiesznie złożyło, że większość z wyżej wymienionych produkcji będzie miała swoją premierę w pierwszej połowie roku, a część z nich już styczniu. Przywitamy więc nowy rok z impetem, co oczywiście nie oznacza, że druga połowa roku będzie mniej spektakularna.