Prima Aprilis w komputerach i grach. Fiat Multipla z RTX 3090, Cyberklop 2077 i włosy RGB

Jan DomańskiSkomentuj
Prima Aprilis w komputerach i grach. Fiat Multipla z RTX 3090, Cyberklop 2077 i włosy RGB

Jak co roku w wielu mediach i firmach pojawiają się żarty z okazji Prima Aprilis. 1 kwietnia możemy głównie zobaczyć żarty, ale część produkcji, to faktyczne materiały może i zrobione „na śmiesznie”, ale będące działającymi projektami (a nie atrapami), recenzjami czy przeglądami. Jednych i drugich wczoraj nie brakowało.

Fiat Multipla z wbudowanym komputerem na RTX 3090 i Intel Core i7

Najbardziej urzekł mnie gamingowy Fiat Multipla. Ekipa sklepu Morele zmodyfikowała samochód uważany za najbrzydsze auto na świecie. Nie stracił swoich właściwości jezdnych, wciąż jest pełnoprawnym samochodem. Jednak rezygnacja ze środkowego miejsca pasażera na tylnej kanapie i poduszki powietrznej pasażera z przodu (a także częściowe zagracenie elektroniką bagażnika) dały miejsce na wbudowanie wyjątkowo mocnego komputera, monitorów, telewizora i zasilających to wszystko akumulatorów.

Chociaż lepiej odpalać komputer i ekrany na postoju, w końcu mamy ogrom elektroniki, która nie będzie długo działać na bateriach. W miejscu poduszki znajdziemy jednostkę z procesorem Intel Core i7-10700 (chłodzonym cieczą przez be quiet Pure Loop 280mm), kartą graficzną ASUS ROG Strix GeForce RTX 3090 Gaming OC 24GB GDDR6X, 32 GB RAM DDR4 od Trident Z z RGB, płytę główną ASUS ROG Strix Z490-E Gaming i nośnik SSD Western Digital Black SN750 1 TB.

Gdzieś trzeba to wszystko oglądać. Do tego posłużyły przygotowane dla pasażerów z tyłu dwa monitory Samsung S24R350 o przekątnych 24 cali przymocowane do zagłówków siedzeń. Na postoju można otworzyć bagażnik i korzystać ze zdecydowanie większego telewizora Samsung QE55Q80TAT. Całość domyka zestaw klawiatury i myszki ze specjalną podkładką do trzymania na kolanach oraz router WiFi LTE. Charakterystykę samochodu określa najlepiej tekst „Radyjka” – „16 sekund do setki, 5 do Windowsa„. Choć realnie nawet więcej, Multipla była przerobiona na gaz. To gorsze wyniki niż np. Tesli, ale na niej zagramy w prostsze gry niż Cyberpunk 2077 na pełnych detalach w 4K.

Ogromne Nvidia RTX 4090 i RTX 4090 Ti Founders Edition

Znany z YouTube Captains Workspace postanowił stworzyć atrapy kart graficznych Nvidia GeForce RTX 4090 i Nvidia GeForce RTX 4090 Ti. Od razu widać, że to żart z racji ogromnych wymiarów. Karty są nawet wielkości przypominającej bardziej cały komputer zamknięty w obudowie niż sam moduł graficzny. Wielkie liczne wiatraki powodują tak duży podmuch, że finalnie trzeba było przymocować testbench na taśmę klejącą do stołu.

Może trochę popłynąłem z gabarytami 4090 jak całego komputera. No chyba, że nie macie bardzo dużej obudowy na płyty główne w pełnym ATX czy EATX. Jednak „oszukany” RTX 4090 Ti, to już naprawdę ogromna karta (czy realnie jej atrapa). Ma aż 32 duże wentylatory! Miejmy nadzieję, że prawdziwe GPU kolejnej serii Nvidii nie będą pobierać tyle energii i mieć takich gabarytów jak dzieła Captains Workspace.

Cyberklop 2077, czyli inteligentna deska klozetowa Xiaomi

A może po prostu recenzja produktu w śmiesznym stylu? Redaktor naczelny Arhn.eu przygotował omówienie realnego produktu, ale zdecydowanie niecodziennego i zrobione w humorystyczny sposób. Wziął się za smart deskę do toalety dobrze znanej i lubianej firmy Xiaomi. Jest zgodna w zasadzie z każdym sedesem, ale trzeba do niej podłączyć prąd (z gniazdka sieci energetycznej, nie ma wbudowanych akumulatorów) i wodę (najlepiej rozgałęziaczem z rury zaopatrującej spłuczkę czy umywalkę).

Świeci, podgrzewa się, myje nasze cztery litery, na dodatek można ją połączyć z aplikacją na smartfony i tablety. Jednym słowem deska sedesowa, której nie powstydził by się nawet V z Cyberpunka 2077. Jeśli się na nią chcecie skusić, to niestety cena nie jest niska.

Tekstowa gra rajdowa? DiRT Rally.txt, to totalny hardkor

Podseria rajdowa od Codemasters, czyli DiRT Rally, to (jak na razie dwie) gry, które pokochali entuzjaści rajdowych symulatorów. Z wyłączonymi wszystkimi asystami i dobrą kierownicą, szczególnie przy skrzyni biegów ustawionej jako sekwencyjna lub w układzie H, DiRTy Rally są wyjątkowo wymagające. Trzeba się po prostu nauczyć dobrze jeździć rajdowo, żeby sprawnie pokonywać kolejne odcinki specjalne bez ciągłych kraks. Jeśli pamiętacie jeszcze dawne tekstowe przygodówki lub MUDy, które nie zawierały grafiki i przypominały interaktywne książki, to DiRT Rally.txt jest podobny.

W tych starych produkcjach czytaliśmy opisy miejsc, w których się znajdujemy i wydarzeń, a sami wpisywaliśmy na klawiaturze komendy do wykonania. Pewnie dla niektórych graczy w dzisiejszych czasach patrząc z boku byłoby to wręcz bliższe programowaniu niż graniu, ale kiedyś nie było zaawansowanych interfejsów graficznych. Czy dało by radę nie doprowadzić do spotkania z drzewem po słowach opisu „6 lewy ekstra długi, ostrożnie, nawrót prawy, prosto 60….” I komendach w stylu „gaz gaz lewo hamuj sprzęgło niższy sprzęgło niższy sprzęgło niższy gaz prawo prawo prawo gaz”?

Telezakupy z gamingowym retromonitorem CRT iiyama G-Master

Kiedyś to było… Pewne rzeczy może faktycznie były lepsze, wspominamy je z nostalgią, ale technologia wciąż się rozwija i obecnie mamy po prostu bardziej zaawansowany sprzęt i gry. Jednak polski oddział firmy iiyama stworzył zabawny spot promujący monitor iiyama G-Master GM3000. Kineskopowy monitor! Wszystko utrzymane jest w założeniach retro z zabiegami stylistycznymi wprost wyjętymi z estetyki reklam gier lat ’90, a nawet telezakupów.

Jeśli też mieliście tak jak ja wiele lat temu kineskopowy monitor firmy iiyama, to możecie przypomnieć sobie czasy, kiedy używało się joysików zamiast gamepadów, a monitory ważyły nawet kilkadziesiąt kilogramów i zdecydowanie nie miały małych ramek czy cienkich obudów, a nawet (poza nowszymi kineskopami) płaskich ekranów.

GnomeWash Simulator – widzieliście kiedyś symulator mycia krasnali ogrodowych?

Kilka lat temu panowała moda na najróżniejsze dziwne symulatory czegokolwiek. Popularność tego tematu zaczęła się najpewniej od sanboksowego Goat Simulator, ale wcielenie się w kozę z w świecie z dziwną fizyką, to tylko wierzchołek góry lodowej. Obok symulatorów karetek, wieży kontroli lotów, czy innych poważniejszych, możemy znaleźć nawet symulator kromki chleba czy kamienia (tak jak myślicie, w ostatnim nie robi się właściwie nic). W takim wypadku symulator mycia krasnali ogrodowych GnomeWash Simulator zapowiedziany wczoraj niespełna minutowym trailerem, wcale nie wydaje się żartem na Prima Aprilis.

Zebranie na placu zabaw w środku lasu ogromu identycznych brodatych krasnali w niebieskich ubraniach i czerwonych czapeczkach, aby polewać je z pistoletowej końcówki węża ogrodowego, to zupełnie normalne zajęcie przy wcielaniu się w leżący i wcale nieporuszający się kamień, albo chodzący tost. I miałem nosa z jego nie do końca niezwykłym charakterem. To tylko wideo promocyjne prawdziwej nadchodzącej gry, gdzie używamy myjki ciśnieniowej – PowerWash Simulator. Tak, symulator mycia różnych rzeczy (mam nadzieję, że naprawdę będzie też etap z krasnalami) zmierza na Steam i nie trzeba było wielu przeróbek, aby stworzyć śmieszny trailer powiązanej nieistniejącej gry.

Włosy RGB od Razera – Rapunzel specjalnie dla graczy

Stawiający głównie na gamingowe akcesoria Razer (chociaż np. pełne komputery również ma w swojej ofercie, była też przystawka do TV czy smartfon) co jakiś czas wypuszcza dziwne sprzęty pasujące na pierwszy dzień kwietnia. Niedawno głośno było o maseczce Razer N95 z RGB, która naprawdę trafi do sprzedaży. Innym razem gamingowy toster, który był tylko żartem, ale finalnie powstał w kilku sztukach jako gadżet promocyjny po wielkim pozytywnym odzewie fanów marki.

Wczoraj Razer zaprezentował akcesorium do włosów. Inteligentną farbę Razer Rapunzel RGB (właściwie ARGB), która po jednym nałożeniu i synchronizacji z aplikacją pozwala na ustawienie dowolnego koloru włosów, w tym efektów przejść i różnych wzorów, a nie tylko jeden barwy na całości. W spocie reklamowym występowały panie, ale też panowie, więc broda gracza RGB również się pojawiła. Oczywiście ten produkt nie ma szans na bycie śmiesznym prawdziwym akcesorium.

Kilkoma opisanymi przypadkami nie wyczerpaliśmy wszystkich komputerowo-growych przejawów ostatniego dnia żartów Prima Aprilis. Sam widziałem o wiele więcej, ale nawet gdybym bez dodatkowego poszukiwania wspomniał o wszystkich mi znanych, tekst miałby o wiele więcej objętości, więc ograniczyłem się tylko do takiej liczby. A wy jakie najśmieszniejsze bądź najsympatyczniejsze materiały technologiczne, komputerowe czy związane z grami widzieliście pierwszego kwietnia?

Zobacz również: Rosyjski sposób na maseczki. Dzięki temu prankowi wszyscy chętnie je noszą [wideo]

Źródło: własne / YouTube / Foto tytułowe: iiyama – Instalki.pl

Udostępnij

Jan DomańskiDziennikarz publikujący w największych polskich mediach traktujących o nowych technologiach. Skupia się głównie na tematyce związanej ze sprzętem komputerowym i grami wideo.