Rzeczy, które były zupełnie normalne i powszechnie akceptowalne jeszcze kilkanaście lat temu, dziś stają się tematami tabu. Za pomocą politycznej poprawności posuniętej nierzadko do granic absurdu próbuje się wymuszać zmianę dotychczasowych przyzwyczajeń. O ile w pewnych przypadkach jest to całkowicie zasadne, to nikogo nie powinno dziwić, że tzw. woke culture niektórzy nazywają kulturą przesady i cynizmu. Przykładem niech będzie cenzura nowego albumu Queen Greatest Hits.
Queen Greatest Hits bez kultowego utworu
Jedna z najbardziej lubianych i popularnych piosenek zespołu Queen, Fat Bottomed Girls, decyzją Universal Records nie pojawi się na najnowszym albumie Greatest Hits tej grupy. Utwór napisany w 1978 roku przez gitarzystę Briana Maya był traktowany przez dekady jako hard-rockowy, humorystyczny hołd, oddany młodym mężczyznom, lubiącym kobiety o pełniejszych kształtach. Tytuł Fat Bottomed Girls można przetłumaczyć wprost na „Dziewczyny / kobiety z grubymi tyłkami”. Kawałek ten ze względu na jego tytuł i treść jest dziś potępiany przez pewne środowiska.
Fat Bottomed Girls cieszył się taką popularnością, że zagościł na czwartym miejscu albumu Queen z największymi hitami z 1981 roku. Pojawił się tam tuż za Bohemian Rhapsody, Don’t Stop Me Now i We Will Rock You.
Nowy album Queen Greatest Hits zadebiutuje na nowej platformie streamingowej o nazwie Yoto, dedykowanej młodym słuchaczom.
Jeden z internautów pokusił się o następujący komentarz do sprawy:
A więc przemysł muzyczny cenzuruje Fat Bottomed Girls, ale nie robi nic z wulgaryzmami i rasistowskim językiem w rapie. Podwójne standardy.
Woke culture straciło na pierwotnym znaczeniu
Akceptowanie rzeczy, na które ludzie nie mają wpływu to coś szalenie potrzebnego w społeczeństwie. Nikt nie zmieni przecież swojego wzrostu, czy też nabytych lub wrodzonych deformacji ciała. Niestety, kultura „woke” wypaczyła sens samoakceptacji, na przykład poprzez forsowanie akceptacji otyłości, klasyfikowanej jako choroba.
Usunięcie utworu Fat Bottomed Girls ze składanki Queen to zdaniem komentujących sytuację internautów drobiazg na tle zmuszenia społeczeństwa do akceptacji czegoś, co może prowadzić do poważnych schorzeń, a w skrajnych przypadkach śmierci.
Przypominam, że w latach 30′ XX wieku wyrażenie „woke” oznaczało „przebudzoną” świadomość braku sprawiedliwości społecznej i rasizmu.
Źródło: DailyMail, zdj. tyt. Universal