O niecodziennym pomyślne na wzbogacenie się informuje serwis English Russia. Ktoś wpadł na pomysł, że przeniesie ideę ransomware ze świata cyfrowego do realnego. W tym celu zakłada łańcuchy na koła pojazdów i zostawia notkę z informacją o okupie.
Osoba, która chce odzyskać pełną sprawność swojego pojazdu, musi uiścić opłatę w wysokości 15 tys. rubli (ok. 900 zł) na wskazany e-portfel. W odpowiedzi zwrotnej zostanie wysłana informacja, gdzie znajduje się klucz do kłódki łańcucha.
Fraudsters put chain lock on random parked cars tires, then demand 15,000 rubles sent to e-currency wallet to tell where the key is pic.twitter.com/Rb2azGFcjr
— English Russia (@EnglishRussia1) 9 sierpnia 2017
Fizyczny antywirus
Pomysł sam w sobie jest innowacyjny. W końcu nie każdy próbuje przenieść rozwiązania charakterystyczne dla świata cyfrowego bezpośrednio do rzeczywistości. Z realizacją jest już jednak nieco gorzej.
Przestępcy najwyraźniej nie rozważyli alternatywnych sposobów rozwiązania problemu. Zamiast płacić okup, poszkodowana osoba najpewniej uda się do sklepu po nożyce do metalu. Koszt będzie znacznie mniejszy, a skuteczność taka sama (a może i większa).
Źródło: English Russia