Rosja chce zmusić Netflixa do transmitowania propagandowej telewizji

Antoni ZaborskiSkomentuj
Rosja chce zmusić Netflixa do transmitowania propagandowej telewizji
Rosyjski rynek staje się coraz bardziej wymagający dla zachodnich gigantów technologicznych. W kończącym się roku władze, a w szczególności sprawujący pieczę nad telekomunikacją i internetem Roskomnadzor, postawiły przed zagranicznymi firmami bardzo surowe wymagania, które muszą spełnić, jeśli chcą działać na lokalnym rynku. Według wytycznych, każdy podmiot działający w internecie, którego baza użytkowników przekracza 500 tysięcy, musi mieć swoją siedzibę w Rosji. Inaczej, świadczenie przez niego jakichkolwiek usług dla rosyjskich obywateli jest nielegalne.

Powyższe regulacje są nie lada problemem dla takich firm jak Meta, Google, TikTok czy Apple. Otwarcie przedstawicielstw w Rosji oznacza możliwość bezpośredniego wpływania rządu Kremla na ich działanie, a z kolei ciężko wyobrazić sobie, żeby wszystkie wyżej wymienione korporacje ot tak odpuściły sobie niemal 150-milionowy kraj. Póki co, problem pozostaje nierozwiązany. Co więcej, Roskomnadzor właśnie dołożył do pieca i zabiera się za platformy VOD.

Trzy miesiące na decyzję

Źródło: Unsplash / Sam Oxyak

20 rosyjskich kanałów na Netflixie już od marca?

28 grudnia rosyjski urząd wpisał Netflixa na listę Rejestru usług audiowizualnych. Oznacza to, że platforma będzie musiała spełnić wszystkie wymogi, jakie są przedstawione w specjalnej ustawie medialnej. Wśród nich jest jeden, chyba najbardziej absurdalny, czyli obowiązek nadawania 20 państwowych kanałów.

To jednak nie wszystko. Netflix, jeśli dalej chce oferować usługi rosyjskim klientom, musi zacząć używać konkretnego, wybranego przez rząd oprogramowania, założyć lokalną spółkę i zmniejszyć w niej swój udział do 20 procent. Streamingowy gigant musi dostosować się do wymienionych przepisów przed marcem 2022 roku.

Ciężko wyobrazić sobie, żeby Netflix zgodził się na wypełnienie jakiegokolwiek z powyższych wymagań, no może poza założeniem lokalnej spółki. Nowe przepisy mogą więc oznaczać całkowite wycofanie się platformy z Federacji Rosyjskiej.

Przypomnijmy, że rynek VOD rozwija się w Rosji bardzo prężnie, a Netflix dotychczas miał dosyć silną pozycję na tym rynku. Co więcej kupił on prawa do emisji wielu rosyjskich produkcji, w tym popularnego serialu Ku jezioru.

Źródło: The Moscow Times / fot. tyt. Unsplash / Cameron Venti

Udostępnij

Antoni ZaborskiW branży nowych technologii od ponad 10 lat. W tym czasie pisał dla kilku popularnych serwisów, a także na swój rachunek. Prywatnie fan motoryzacji, sportów walki i dobrego jedzenia.