Pracownicy firmy Samsung mają dość. Rozpoczęli strajk

Piotr MalinowskiSkomentuj
Pracownicy firmy Samsung mają dość. Rozpoczęli strajk

Doczekaliśmy się rozpoczęcia ogromnego strajku na terenie Korei Południowej – akcję postanowili rozpocząć pracownicy firmy Samsung, którzy domagają się podwyżki płac oraz dodatkowych premii. Trwający właśnie proces wyciągnął na ulice ponad sześć tysięcy osób, co czyni go jedną z największych tego typu akcji w historii. Tym samym istnieje ogromne prawdopodobieństwo, że już wkrótce dojdzie do podjęcia istotnych decyzji wewnątrz azjatyckiego molocha. Warto więc przyjrzeć się temu wszystkiemu nieco bliżej.

Samsung nie zapewnia pracownikom odpowiednich warunków

Regularnie słychać o kontrowersjach dotyczących ogromnych korporacji. Najczęściej chodzi o nieprawidłowe traktowanie pracowników – chodzi nie tylko o przemoc psychiczną/fizyczną, ale także nakładanie zbyt wielu obowiązków i oferowanie przy tym zbyt małej wypłaty. Do takich sytuacji niestety nagminnie dochodzi i niestety nie zawsze da się coś z tym zrobić. Na wygranej pozycji są mieszkańcy państw posiadających związkową kulturę. Wywalczenie swoich praw oraz godnej płacy jest wtedy możliwe. Wkrótce do takiego obrotu spraw może dojść już niedługo w Korei Południowej.

Okazuje się, że zastrajkować postanowili właśnie pracownicy firmy Samsung – spotkali się oni 6-tysięczną grupą przed główną bramą fabryki na południe od Seulu. Szef stosunkowo nowego związku zawodowego twierdzi, iż założenie protestu jest banalnie i brzmi „teraz albo nigdy”. Osoby domagają się przede wszystkim podwyżki płac oraz dodatkowych premii. Pierwszy etap akcji potrwać ma dokładnie 3 pełne dni.

Na przestrzeni całej 55-letniej historii koncernu doszło do zaledwie dwóch akcji protestacyjnych. Pierwsza miała miejsce miesiąc temu, druga dzieje się właśnie na naszych oczach. Wrażenie robi skala protestu, bowiem obejmuje ona około 24 procent wszystkich pracowników. Najliczniejszą grupę stanowią ludzie zatrudnieni w sektorze badań i rozwoju, a także półprzewodników. Ze względu na rozmiar przedsięwzięcia doszło do skutecznego zakłócenia działania linii produkcyjnych. Dzięki temu zwrócono uwagę na problem.

Sprawa oczywiście trwa już dosyć długo. Przedstawiciele związku zawodowego już od początku stycznie prowadzą negocjacje z zarządem technologicznego giganta. Protestujący chcą przede wszystkim wzrostu płat, wprowadzenia systemu urlopów oraz otrzymywania premii od zysków. Najwidoczniej część pracowników ma już dość przepychanek i postanowiła wyłożyć na stół wszystkie karty. Wyjście na ulicę jest radykalnym krokiem, ale nie ostatnim. Kolejny (tym razem pięciodniowy) protest rozpocznie się już w połowie lipca – chyba że właściciele firmy zgodzą się na postawione warunki.

Czy takie protesty mają jakikolwiek sens?

Trudno jednak stwierdzić czy wykonywane kroki faktycznie coś zmienią. Sporo procesów poddanych jest automatyzacji, więc nieobecność części pracowników może nie zostać dotkliwie odczuta. Mimo wszystko komplet osób przydałby się ze względu na rosnący popyt związany z rozwojem sztuczną inteligencją. Na sam koniec warto też wspomnieć, iż koreański gigant stosunkowo niedawno umożliwił zrzeszanie się, bo dopiero w 2020 roku.

Pozostaje teraz cierpliwe oczekiwanie na rozwój wydarzeń. Miejmy nadzieję, że Samsung się ugnie i zapewni pracownikom lepsze warunki pracy.

Źródło: Business Insider / Zdjęcie otwierające: Samsung

Udostępnij

Piotr MalinowskiDziennikarz z pasji i wykształcenia. Jest związany z popularnymi serwisami branżowymi, gdzie od siedmiu lat publikuje treści o nowych technologiach, gamingu oraz „ludziach internetu”. Fascynuje go wpływ influencer marketingu na społeczeństwo oraz szeroko pojęte przyczyny i skutki nierówności społecznych. Prywatnie fan powieści/filmów grozy, gier studia Piranha Bytes, podcastów kryminalnych, dobrej kawy oraz rowerowych wycieczek.