Wygląda na to, że abonament RTV nie przestaje interesować polskich służb. Tak przynajmniej wynika z najnowszych danych udostępnionych przez Ministerstwo Finansów, które dotyczą zaległych płatności wyegzekwowanych od ludzi omijających kontrowersyjne prawo. Niektóre liczby robią wrażenie i wręcz trudno wyobrazić sobie, że akurat to wykroczenie finansowe spowodowało wygenerowanie aż tak pokaźnej sumy. Czy rzeczywiście jest się czego obawiać?
Abonament RTV nadal straszy polskich obywateli
Polskie władze lubią zaskakiwać dziwnymi opłatami, które wzbudzają mnóstwo kontrowersji. Jedną z nich jest bez wątpienia abonament RTV straszący rodaków od co najmniej kilku lat. Obowiązkiem jego uiszczania są objęci wszyscy ludzie posiadający radio lub telewizor. Egzekwowanie tego jest dosyć trudne, ponieważ to mieszkaniec musi zarejestrować odbiornik. Jeśli tego nie zrobi to tak naprawdę nic się nie stanie do momentu, aż przedstawiciele Poczty Polskiej nie udowodnią, że ktoś omija prawo. Czasami jednak zdarzy się, że komuś dosyć mocno się oberwie.
Sytuacja prezentuje się następująco: jeśli nie będziemy opłacać abonamentu RTV za zarejestrowany odbiornik, to na naszym koncie zaczną powstawać długi abonamentowe. Wtedy też istnieje szansa na otrzymanie wezwania do zapłaty, na co mamy tylko 7 dni. Niezrealizowanie spłaty w terminie doprowadzi do przejęcia sprawy przez skarbówkę. Wtedy wszystko zaczyna przybierać nieco poważniejszy obrót.
Służby raczej nie czekają zbyt długo na ściągnięcie pieniędzy nie tylko z konta, ale także bezpośrednio z pensji bądź emerytury. Istnieje też szansa na zmniejszenie nadpłaty podatku czy wysłania komornika, który zajmie część naszego dobytku. Lepiej wtedy nie zwlekać z przelaniem środków, co dobitnie udowadniają rekordziści z poszczególnych województw. Dowiedzieliśmy się o nich za pośrednictwem redakcji portalu Interia Biznes – zwróciła się ona ze specjalną prośbą do Ministerstwa Finansów.
Władze skore były do udostępnienia danych z 2023 roku dotyczących m.in. najwyższych ściągniętych kwot:
- dolnośląskie – 76 tys. zł,
- kujawsko-pomorskie – 27 tys. zł,
- lubelskie – 40 tys. zł,
- lubuskie – 54 tys. zł,
- łódzkie – 82 tys. zł,
- małopolskie – 48 tys. zł,
- mazowieckie – 59 tys. zł,
- opolskie – 40 tys. zł,
- podkarpackie – 13 tys. zł,
- podlaskie – 61 tys. zł,
- pomorskie – 187 tys. zł,
- śląskie – 74 tys. zł,
- świętokrzyskie – 49 tys. zł,
- warmińsko-mazurskie – 26 tys. zł,
- wielkopolskie – 32 tys. zł,
- zachodniopomorskie – 53 tys. zł.
Sami przyznacie, że sumy robią ogromne wrażenie. Jak możecie zobaczyć powyżej, rekordzista pochodzi z województwa pomorskiego, musiał zapłacić aż 187 tys. zł. Raczej nikt nie chciałby zobaczyć wezwania na taką kwotę – warto więc przemyśleć płacenie kontrowersyjnego abonamentu. Oczywiście istnieją sposoby, by nieco tę karę „uprzyjemnić”.
Czy można uniknąć kary?
Mowa tu przede wszystkim o złożeniu wniosku umożliwiającego rozłożenie zaległości na raty czy nawet umorzenie zadłużenia. Tutaj należy zgłosić się do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji – warto próbować.
- Przeczytaj również: Windows 10 zepsuty od trzech miesięcy. Sprawdź czy u Ciebie też
Mimo wszystko temat wciąż wzbudza sporo kontrowersji, zwłaszcza że kary i kontrole wciąż obejmują nikły procent społeczeństwa. Państwo raczej nie kwapi się do tego, by poważniej podchodzić do tej kwestii i wiele osób bez wątpienia ma nadzieję, iż tak już po prostu pozostanie.
Źródło: Interia / Zdjęcie otwierające: unsplash.com (@ptrc)