Rewolucji wyniki badania nie przyniosły, wręcz przeciwnie – potwierdziły „oczywistą oczywistość”. Otóż, najwięcej SMS-ów wysyłają Amerykanie w wieku od 18 do 24 lat (średnio 50 wiadomości dziennie), natomiast prawie o połowę mniej (20 SMS-ów) – w wieku 25-34. Wniosek? Młodzi ludzie częściej sięgają po krótkie wiadomości tekstowe niż po zieloną słuchawkę. Dziwne? W ogóle. Przecież podobnie jest w Polsce.
Co ciekawe, aż 52% ankietowanych (osoby dorosłe powyżej 18 lat, potrafiące wysyłać SMS-y) woli, kiedy się do nich dzwoni niż wysyła wiadomości tekstowe. W odwrotnej sytuacji woli się postawić 31% Amerykanów. Pozostałe możliwości odpowiedzi to „to zależy” (14%) oraz „nie wiem” (2%).
A jak to jest z Wami? Ile SMS-ów dziennie wysyłacie? Wolicie, gdy ktoś do Was dzwoni w jakiejś sprawie czy wolicie o tym przeczytać w SMS-ie?
Źródło: DrJays