Światło dzienne ujrzał bardzo interesujący raport. Możemy dowiedzieć się z niego, że subskrypcje niezwykle często wykorzystują „ciemne wzorce” mające na celu zmanipulowanie użytkowników. Chodzi przede wszystkim o utrudnianie rezygnacji z abonamentu czy projektowanie interfejsu tak, by konsument wybrał konkretną opcję niekoniecznie będąc tego do końca świadomym. Tego typu praktykom postanowiły przyjrzeć się amerykańskie organy regulacyjne.
Subskrypcje manipulują i nie możemy z tym nic zrobić
Konieczność comiesięcznego opłacania konkretnej usługi jest niezwykle popularnym sposobem monetyzacji. Doskonale zdają sobie z tego sprawę korporacje, które od lat ograniczają możliwość wyboru permanentnego zakupu danego programu czy narzędzia. Subskrypcje są znacznie bardziej dochodowe i dają gwarancję, że ten sam klient wyda znacznie więcej pieniędzy. Niestety wszystko to prowadzi do stosowania obrzydliwych technik manipulacyjnych.
- Sprawdź także: Laptopy dla uczniów marnują się na magazynach. Rząd ma plan
Postanowiła przyjrzeć się im Federalna Komisja Handlu (FTC) wspierana przez dwa międzynarodowe podmioty chroniące konsumentów. Dokonano przeglądu wybranych stron internetowych i aplikacji – wyniki analizy są tak naprawdę jednoznaczne. Wysoki odsetek usług wykorzystuje techniki projektowania cyfrowego mające na celu manipulację użytkownikami, by ci kupowali konkretne produkty i przy okazji byli pozbawiani prywatności. Podejmowane przez firmy decyzje zmuszają więc klientów do wykonywania konkretnych kroków.
Badanie objęło dokładnie 642 witryny i programy mobilne oferujące subskrypcje. Ustalono, że 76% z nich wykorzystuje co najmniej jeden „ciemny wzorzec”, natomiast 67% stosuje wiele kontrowersyjnych praktyk. Trudno jednak jednoznacznie orzec czy wszystkie techniki są niezgodne z prawem obowiązującym na terenie wybranego kraju. No dobra, ale co tak naprawdę złego robią korporacje? Jest tego całkiem sporo, FTC podaje mnóstwo okrutnych przykładów.
Najczęściej mamy do czynienia z ukrywaniem informacji mogących mieć wpływ na decyzje zakupowe konsumentów. Producenci nie podają także wszystkich dostępnych opcji abonamentowych, wyświetlenie pełnego zestawu opcji wymaga wykonania kilku dodatkowych akcji. Tym samym dochodzi do wyboru pakietu najkorzystniejszego wyłącznie dla firmy, nie dla przeciętnego klienta. Do tego dochodzi zachęcanie do podawania większej ilości danych osobowych niż to faktycznie potrzebne. Użytkownicy tracą więc nie tylko pieniądze, ale też prywatność.
Czy ktoś się w końcu tym zajmie?
FTC tak naprawdę od dłuższego czasu zajmuje się identyfikacją i zwalczaniem podmiotów stosujących zwodnicze wzorce. Niedawno podjęto nawet kolejne kroki promujące egzekwowanie przepisów zakazujących podejmowania określonych decyzji przez korporacje oferujące subskrypcje. Pozostaje mieć nadzieję, że sprawą zajmie się również Unia Europejska czy UOKiK.
- Przeczytaj również: Streamerka przeszła dodatek do Elden Ring na macie do tańczenia
Pewien czas temu dawaliśmy Wam znać o kontrowersjach związanych z Adobe – jeśli wszystko dobrze pójdzie, to koncern przestanie utrudniać anulowanie subskrypcji bez konieczności ponoszenia bardzo wysokich opłat.
Źródło: Federal Trade Commission / Zdjęcie otwierające: unsplash.com (@oscnord)