TikTok musi borykać się z kolejnym pozwem
TikTok od dłuższego czasu boryka się z krytyką – głównie ze względu na doniesienia o niewystarczającej dbałości o prywatność i bezpieczeństwo nieletnich internautów. Wystarczy tu przywołać chociażby niedawny incydent, kiedy to aplikacja została wręcz zalana treściami o charakterze pornograficznym. Tego typu materiały wciąż się tam pojawiają, co wskazuje na swego rodzaju niemoc moderatorów.
Podobne zdanie ma prokurator generalny Indiany, Todd Rokita. Zdecydował się on na złożenie kilku pozwów przeciwko firmie ByteDance, których celem jest zwrócenie uwagi na szkodliwość bijącej rekordy popularności platformy. Miała ona bowiem oszukać rodziców w sprawie treści seksualnych i związanych z narkotykami, a także nie informować konsumentów odnośnie do pozytywnych relacji z chińskim rządem, który podobno regularnie otrzymuje dane na temat internautów.
W specjalnym oświadczeniu możemy wyczytać:
Aplikacja TikTok jest złośliwym i groźnym zagrożeniem skierowanym przez chińską firmę na niczego nie podejrzewających konsumentów z Indiany, która doskonale wie, jakie szkody wyrządza użytkownikom. Dzięki tym pozwom mamy nadzieję zmusić TikTok do zaprzestania swoich fałszywych, zwodniczych i wprowadzających w błąd praktyk, które naruszają prawo Indiany.
Co ciekawe, rzecznik prasowy platformy TikTok zdecydował się na odniesienie do sprawy. Przekazał on dosyć lakoniczną informację redakcji The Verge, według której firma traktuje bezpieczeństwo, prywatność i ochronę społeczności za najwyższy z możliwych priorytetów. Czyli – jak zwykle – brak jakichkolwiek konkretów.
Taki obrót spraw jest dobrą podstawą dla rządu federalnego – ten od dłuższego czasu ma na pieńku z ByteDance. Ostatnio pojawiły się nawet doniesienia o planowanym rozpoczęciu nacisków na administrację Joe Bidena w sprawie podjęcie bardziej zdecydowanych działań przeciwko firmie.
Wiele więc wskazuje na to, że pozwy złożone przez prokuratora generalnego Indiany mogą mieć swój dalekosiężny skutek i przyczynić się nawet do nałożenia blokady na TikToka. Zobaczymy jak rozwinie się sytuacja.
Źródło: The Verge