Oto lista dziesięciu moim zdaniem najciekawszych seriali poruszających temat informatyki:
Mr. Robot
Zaczynamy od prawdziwej klasyki ostatnich lat. Mr. Robot stał się wręcz synonimem „serialu hakerskiego”. Ta mroczna i bardzo realistyczna opowieść prowadzi nas po ciemnych zakamarkach hakerskiego półświatka. Jest to jednocześnie podróż w głąb całkiem nieźle pokręconej psychiki głównego bohatera.
Elliot Alderson (Rami Malek) to młody, cierpiący na fobię społeczną programista. Mr. Robot/ Źródło:USA Network
W dużym skrócie – wyjątkowo zdolny haker z poważnymi problemami psychicznymi, kontra korporacja o wiele mówiącej nazwie Evil Corp. Można odnieść wrażenie, że to klasyczna hollywodzka sztampa, jednak mało co jest w tym serialu takie, jak się wydaje.
Serial dostępny w serwisach HBO Go oraz Amazon Prime.
Black Mirror
Nowe technologie to prawdziwe zbawienie, ale również i poważne piętno człowieka żyjącego w XXI wieku. Serial “Black Mirror” w bardzo niepokojący sposób porusza tematy bliskie każdemu z nas. Ta antologia niezależnych od siebie historii stara się bardzo zręcznie wysnuć różne odważne teorie. Teorie na temat tego, w którą stronę może pójść rozwój technologii użytkowej. Nie za sto, dwieście czy trzysta lat, ale w ciągu najbliżej dekady.
Black Mirror to mroczna i niepokojąca wizja najbliższej przyszłości. / Źródło: Channel 4, Netflix
Każda z przedstawionych w serialu historii to lustrzane odbicie naszej cywilizacji. Można to też traktować jako przestrogę i zapowiedź konsekwencji, które mogą doprowadzić do upadku naszego społeczeństwa.
W serialu zostaje poruszony m.in. problem przekraczania barier obyczajowych, negatywnego wpływu nowych technologii na życie osobiste czy podporządkowania życia regułom telewizji i portali społecznościowych, gdzie nic już nie jest prawdziwe.
Serial dostepny jest na platformie Netflix.
Devs
Klimatem trzymamy się ścieżki wytyczonej przez „Black Mirror”. Devs to ośmioodcinkowa opowieść o niebezpiecznych ambicjach, które prowadzą do zbrodni. Autorem tego serialu jest nie kto inny, jak scenarzysta “Ex-machiny”, którą wymieniłem na poprzedniej liście najlepszych dziesięciu filmów. To może być już pewnym wyznacznikiem jakości.
Nick Offerman pokazał, że idealnie pasuje również do ról dramatycznych. Devs / Źródło: FX
Fabuła jak na film tej kategorii brzmi intrygująco. Młody informatyk podejmuje próbę wykradzenia kodu źródłowego technologii, nad którą pracuje firma Amaya. Ginie i jest to dosłownie pierwszy element dużej układanki, której całość odkryjemy oglądając cały serial.
“Devs”, podobnie jak Ex-machina, to wizualne dzieło sztuki i każdy kadr tego serialu niewyobrażalnie cieszy oko. Jeśli szukacie techno-thrillera w genialnej oprawie audi-wizualnej i z ciekawą fabułą – seans Devs jest obowiązkowy.
Serial można oglądać na platformie HBO Go.
Person of Interests
To jest rasowy serial akcji, ale jego fabuła skupia się wokół bardzo ciekawego tematu powszechnej inwigilacji, w której aktywny udział bierze zaawansowane A.I. Sztuczna inteligencja, która została stworzona przez rząd po atakach z 11 września, ma za zadanie śledzić każdy ruch obywateli, aby powstrzymać kolejny potencjalny atak terrorystyczny.
Person of Interest to intrygujący serial twórców Lost / Źródło: CBS
Jednak maszyna ta potrafi też wykrywać pospolite przestępstwa, ale jej pierwotne założenia zmuszą ją do ignorowania takich przypadków. Najważniejsze jest zwalczanie terroryzmu. Jeden z twórców maszyny zatrudnia byłego komandosa i agenta wywiadu. Sprzymierzają się, wykorzystując potencjał maszyny do ratowania życia zwykłych ludzi.
W świetle rewelacji, jakie kilka lat temu ujawnił Edward Snowden, nietrudno uwierzyć w to, że taka maszyna faktycznie istnieje. Owszem Istnieje i tą maszyną jest cała agencja NSA i cel jej istnienia jest bardzo podobny. Serial ten stworzony został przez J.J Abramsa i Johnatana Nolana, który jest bratem tego „słynnego” Chrisa Nolana – reżysera między innymi „Incepcji” oraz „Interstellar”.
Westworld
Westworld to jeden z hitów stacji HBO, który wymaga od widzów sporej dawki skupienia. Fabuła jest pozornie prosta, acz intrygująca. Wraz z bohaterami produkcji odwiedzamy futurystyczny park rozrywki, w którym główną atrakcją są roboty łudząco podobne do ludzi. Tematem przewodnim parku jest Dziki Zachód i goście mogą robić wszystko to, z czego dziki zachód słynie. Od spacerów przez odkrywanie skarbów, aż po rabunki, masakry i gwałty.
Westworld stał się jednym z największych obok Gry o Tron hitów HBO / Źródło: HBO
Roboty nie czują bólu i strachu, bo są zaprogramowane w taki sposób, by przede wszystkim zapewniać gościom rozrywkę. Oczywiście taki status quo nie może trwać wiecznie i w pewnym momencie do tego misternie zaprojektowanego systemu wkrada się błąd.
Serial ten porusza bardzo popularny w popkulturze temat sztucznej inteligencji i robi to w bardzo odkrywczy sposób. Co ciekawe jest to kolejna z produkcji wymienionego wyżej Johnatana Nolana, który najwidoczniej upodobał sobie temat rozbudowanej sztucznej inteligencji, która zyskuje samoświadomość. Jak już wspomniałem, serial ten jest pełen drobnych scenariuszowych niuansów, których wychwycenie wymaga od widza wyjątkowo dużo skupienia.
Serial obejrzysz na platformie HBO Go.
Halt and Catch Fire
Jeśli już jesteśmy przy temacie dzikiego zachodu, to początku rynku komputerów osobistych to był trochę taki wild-west. Dziki, nieprzetarty jeszcze szlak pełen pionierów pragnących wytyczyć trendy na nowym, rozwijającym się dopiero rynku. W “Halt and Catch Fire” mała firma elektroniczna walczy z silną konkurencją i próbuje jako pierwsza wprowadzić do sprzedaży przenośny komputer osobisty zgodny z IBM PC.
Halt and Catch Fire to podróż do lat 80. i opowieść o komputerowych maniakach / Źródło: AMC
Mamy lata 80 – Joe MacMillan, w którego rolę wciela się Lee Pace, odchodzi z IBM. Ma dość pracy dla dużej korporacji i zatrudnia się w małej firmie komputerowej Cardiff Electric. W głowie ma mnóstwo rewolucyjnych pomysłów, którymi ma nadzieję zainteresować swojego nowego pracodawcę.
Planuje wprowadzić na rynek tani i rewolucyjny komputer osobisty. “Halt and Catch Fire” to nostalgiczna podróż do lat osiemdziesiątych, która zaskakuje bogactwem detali i przywiązaniem do szczegółów.
Dolina krzemowa
Zrobiło się zdecydowanie zbyt poważnie i mroczno, więc najwyższa pora nieco poluzować atmosferę. Amerykańska Dolina Krzemowa to światowe centrum nowych technologii. Serial “Dolina Krzemowa” opowiada historię mieszkańców tego wyjątkowego miejsca. Jest to serial komediowy wyprodukowany przez HBO, który przybliży nam, jak działa słynne Silicon Valley od środka.
Dolina Krzemowa / Źródło: Arts Entertainment
Jest to serial pełen humoru, ale jednocześnie porusza bardzo istotne i ważne kwestie. Świetnie dobrana obsada idealnie równoważny tutaj wątki komediowe oraz te dramatyczne. Serial idealne zarówno do pośmiania, jak i do chwili zadumy nad tym, jak wygląda nasz współczesny świat, gdzie technologie ewoluują w zawrotnym tempie a klasyczne nerdy przecierające szlak IT w latach 80, zostali zastąpieni przez rasowych biznesmenów.
Jak wybić się w Silicon Valley? Jak stworzyć coś naprawdę odkrywczego w czasach, gdy prawdziwą rewolucją tworzą gimnazjaliści z laptopem i dostępem do szybkiego łącza? Czy założenie kolejnego start-upu tworzącego kolejną “niezwykle użyteczną aplikację” jest rzeczywiście potrzebne światu? Na tego typu pytania próbuje odpowiedzieć właśnie serial “Dolina Krzemowa”. Warto!
Serial możesz obejrzec na platformie HBO Go.
IT Crowd
Im dalej, tym wchodzimy w coraz luźniejsze klimaty. Wszak o informatyce można też mówić ze sporą dozą humoru i IT Crowd, znany w Polsce pod tytułem Technicy-Magicy, jest tego idealnym przykładem. Spora dawka charakterystycznego brytyjskiego dowcipu, a w tle informatyczny geekowski żargon.
IT Crowd udowadnia, że w tematyce komputerowej są olbrzymie pokłady humoru / Źródło: Channel 4
Do działu IT w dużej korporacji trafia kobieta, która ma nim zarządzać. Informatyczni spece, którzy gnieżdżą się w piwnicach biurowca, nie są z tego faktu zadowoleni. Dwójka stereotypowych nerdów spotyka stereotypową kobietę. Co może pójść nie tak?
“Czy próbowaliście wyłączyć i włączyć ponownie?” 😉
Serial dostępny jest na platformie Netflix.
Teoria wielkiego podrywu
Kolejny klasyczny już sitcom, który wielu fanów stawia w jednym szeregu z „Przyjaciółmi” i „Jak poznałem waszą matkę”. W tym serialu znajdziemy wszystko to, czego oczekujemy od amerykańskiego serialu komediowego, a wszystko w czysto nerdowskiej oprawie. Wiele z dowcipów, które tutaj zobaczymy i usłyszymy to gagi z kategorii #pdk, więc nie każdy będzię śmiać się przy tej produkcji do rozpuku.
Teoria Wielkiego Podrywu to jeden z najbardziej popularnych amerykańskich sitcomów/ Źródło: CBS
Jednak nawet jeśli sami nie jesteśmy nerdami z krwi i kości takimi jak Sheldon czy Leonard, to bardzo możliwe, że takiego geeka znajdziemy w swoim bliskim otoczeniu.
W głowie Billa Gates’a
Na sam koniec serial dokumentalny o pewnym miliarderze, który zmienił świat. Sam tytuł już wyjaśnia, kim jest ta osoba. Założyciel Microsoftu w znacznym stopniu ukształtował świat nowych technologii a firma, która jest jego dzieckiem, to obecnie jedna z największych korporacji technologicznych na Ziemi.
Ten serial odpowiada na pytanie, co siedzi w głowietwórcy Microsoftu. W głowie Billa Gates’a / Źródło: Netflix
W tym dokumencie dowiemy się wiecej o samym Billu niż o Microsofcie. Gates nie jest już szefem Giganta z Redmond, ale to nie oznacza, że spoczął na laurach i odszedł na zasłużoną skądinąd emeryturę. Nadal aktywnie działa w ramach fundacji założonej ze swoją żoną Melidną. Chce nadal zmieniać świat na lepsze.
Bill patrzy na świat z szerszej perspektywy i my też powinniśmy spróbować, choć w dobie pandemii koronawirusa oczy wielu zwróciły się na Gatesa i jego wieloletnie badania nad szczepionkami.
Owocem tego są bzdurne teorie spiskowe przypisujące Gate’sowi stworzenie koronawirusa w celu osiągnięcia zysku. Serial polecam każdemu, kto chce poznać Billa od nieco innej, niż czysto technologicznej strony.
Serial obejrzysz w serwisie Netflix.
Wasze propozycje
Taka dziesiątka powinna zaspokoić apetyt nawet najbardziej wygłodniałego fana nowych technologii, szukającego takiej tematycznej rozrywki. Podobnie jak w przypadku filmów, to na pewno nie jest pełna lista i gdzieś kryją się jakieś nieznane mi perełki.
W tym miejscu mam gorącą prośbę do Was – Jeśli znacie tytuł, którego ja nie wymieniłem, a Waszym zdaniem koniecznie powinien znaleźć się na tej liście – komentarze są do Waszej dyspozycji! Tymczasem życzę miłego serialowego maratonu!
Zdjęcie początkowe: opracowanie własne