W praktyce oznacza to, że EASA uznała, iż działania takich urządzeń jak smartfony nie zagraża bezpieczeństwu lotu. Już w zeszłym roku umożliwiono korzystanie z telefonów w tzw. trybie samolotowym. Analizując dalej orzeczenie agencji okazuje się również, iż dopuszczalna jest także inna forma komunikacji, na przykład przy pomocy Wi-Fi. Daje to otwarte pole do tego, aby w najbliższym czasie umożliwić pasażerom swobodnie korzystać z internetu lub też wykonywać połączenia telefoniczne.
Oczywiście nie oznacza to, że od dzisiaj wszyscy możemy już rozmawiać przez telefon podczas podróży samolotem. Ostateczną decyzję będą tutaj podejmować poszczególni przewoźnicy. Można podejrzewać, iż zajmie im trochę czasu zanim zmienią swoje zasady bezpieczeństwa. Należy także oczekiwać, iż restrykcyjne zasady zostaną utrzymane na czas startu i lądowania maszyny. Warto także zwrócić uwagę, iż ze względu na komfort podróży pasażerów mogą pojawić się jakieś inne limity. Wyobrażacie sobie harmider, jeśli każdy ciągle gdzieś by dzwonił podczas lotu? Tym niemniej, kiedy nowe zasady znajdą swoje odzwierciedlenie w życiu, tryb samolotowy straci rację bytu i najpewniej zniknie.
Źródło: EASA / Zdjęcie: Express.co.uk