Wygląda na to, że już wkrótce na dworcach i w szpitalach staną zupełnie nowe urządzenia. „Uberomaty” mają zadowolić przede wszystkim osoby starsze oraz wykluczone cyfrowo. Jeśli więc ktoś nie chce korzystać z nowoczesnych urządzeń bądź aplikacji, to niedługo zamówi przewóz będąc w trybie offline. Trzeba przyznać, że mówimy o naprawdę interesującym rozwiązaniu, które prawdopodobnie zyska spore zainteresowanie wśród określonych grup społecznych. Właśnie poznaliśmy szczegóły nowości, choć jeszcze kilka elementów pozostało do zdradzenia. Jak to wszystko będzie więc wyglądać?
„Uberomaty” odmienią polski rynek przewozowy?
Trudno przejść obojętnie obok popularności taksówek czy oferty najróżniejszych firm przewozowych. Zapewne znaczna część z Was miała przyjemność usiąść na fotelu pasażera zamówionego pojazdu – zwłaszcza nocną porą, gdy częstotliwość komunikacji miejskiej woła o pomstę do nieba. Korporacje najwyraźniej zauważają rosnący powód, bowiem regularnie jesteśmy świadkami wprowadzania nowych rozwiązań czy zmian – także na terenie naszego kraju. Właśnie nadszedł czas na przygotowanie kolejnych ciekawych udogodnień.
- Sprawdź także: Sony pokazało nowy kontroler do PS5. Będziesz chciał go mieć
Polska obfituje wręcz w automaty paczkowe. Odnaleźć je możemy praktycznie na każdym kroku – inwestycje prowadzone są przez szereg firm. Odwrotnie prezentuje się sytuacja dotycząca maszyn vendingowych, tych w miejscach publicznych jest jak na lekarstwo. Szkoda, choć istnieje ogromna szansa, że stan rzeczy będzie z każdym miesiącem się poprawiał. Co jednak powiedzie na debiut urządzeń umożliwiających zamówienie taksówki? Wielkimi krokami nadchodzą „Uberomaty” mające niedługo stanąć w Polsce – przynajmniej takie informacje pozyskała redakcja Rzeczpospolitej.
Uber chce najwyraźniej zainteresować swoją ofertą także osoby będące offline lub niekorzystające z aplikacji. Często zdarza się przecież też tak, że dojdzie do rozładowania baterii w naszym smartfonie. Obecność specjalnych sprzętów przetestowali już Czesi, niedługo przyjdzie kolej na Polskę – zwłaszcza po niedawno zakończonych pomyślnie testach. Niestety nie wiadomo zupełnie nic na temat terminu realizacji podobnego przedsięwzięcia. Firma musi przejść przez szereg procesów i barier technologicznych pokroju systemu e-fiskalizacji.
Gdzie staną specjalne urządzenia?
Jeśli zaś chodzi o miejsce zainstalowania terminali, to miejscami docelowymi są lotniska, dworce oraz szpitale. Stamtąd mieszkańcy najchętniej zamawiają przewóz, więc trudno dziwić się podjęciu akurat takiej decyzji. Uber tym samym pozyskałby osoby starsze czy mniej zaawansowane cyfrowo. Tych nadal jest u nas kilka milionów i wykluczanie ich bywa coraz częściej kwestią sporną oraz kontrowersyjną. Uber chce dostrzec potencjał tej grupy demograficznej, zwłaszcza że w Polsce nieustannie wydłuża się średnia długość życia.
Co ciekawe, amerykańska korporacja przytacza przykład właściciela sieci aptek Gemini – niektóre fizyczne placówki wyposażone są już w samoobsługowe kioski. „Uberomaty” to więc kolejny już pomysł na usprawnienie działania kolejnej branży. Nadal jednak nie znamy wyglądu czy poszczególnych elementów dotyczących działania automatów. Czas pokaże co z tego wyjdzie.
- Przeczytaj również: Jeśli dawno nie grałeś w Twierdzę, to Steam ma wyprzedaż dla Ciebie
Co sądzicie o testowanym rozwiązaniu. Skorzystacie chętnie z maszyny umożlwiającej zamówienie przewozu pasażerskiego?
Źródło: Rzeczpospolita / Zdjęcie otwierające: Uber