Wiedźmin doczeka się kolejnego serialowego spin-offu

Piotr MalinowskiSkomentuj
Wiedźmin doczeka się kolejnego serialowego spin-offu
Wszystko wskazuje na to, że Netflix nie planuje zwalniać tempa jeśli chodzi o rozwój wiedźmińskiego uniwersum. Już wkrótce możemy doczekać się serialu opowiadającego o losach bandy Szczurów, która raczej jest bardzo dobrze znana czytelnikom sagi Andrzeja Sapkowskiego. Co więcej, istnieje ogromne prawdopodobieństwo, iż na produkcję nie będzie trzeba czekać zbyt długo.

Doczekamy się kolejnego spin-offu serialu „Wiedźmin”

Jak informuje redakcja portalu Redanian Intelligence, jeszcze przed premierą czwartego sezonu serialu „Wiedźmin” doczekamy się drugiego już spin-offu. Powinien on przypaść do gustu przede wszystkim fanom postaci Ciri (Freya Allan). Na łamach powieści dołączyła ona do zbuntowanej grupy nastolatków zwanej Szczurami. Prowadzili oni zbójnickie życie i dosyć mocno sprzeciwiali się poczynaniom władzom i armii Nilfgaardu.

No i to właśnie na losach tego gangu ma skupić się nadchodzący, jeszcze niepotwierdzony, spin-off. Niewiele informacji na temat produkcji wiadomo i trudno spodziewać się w najbliższym czasie jakichkolwiek oficjalnych wieści na jej temat. Kto wie, może doczekamy się czegoś na podobieństwo „Rodowodu Krwi”, gdzie poznamy historię powstania grupy Szczurów?

wiedzmin spinoff szczury 1Christelle Elwin i Fabian McCallum zagrają w 3. sezonie serialu „Wiedźmin” / Źródło: Netflix, Redanian Intelligence

Warto natomiast podkreślić, że prawdopodobnie osoby zasilające wspomnianą bandę zadebiutują w dwóch ostatnich odcinkach trzeciego sezonu serialu „Wiedźmin”, co może stanowić dobry wstęp do późniejszego rozwinięcia ich historii. Ba! Poznaliśmy nawet aktorów, którzy wcielą się w poszczególnych członków Szczurów. Christelle Elwin zagra Mistle, Fabian McCallum odegra Kayleigh, Juliette Alexandra jako Reef oraz Aggy K. Adams wcieli się w Iskrę. Reszta nie jest jeszcze znana.

Zobaczymy jak to wszystko się potoczy. Na razie warto obserwować teraźniejsze informacje odnośnie do wiedźmińskiego uniwersum. W lipcu przyszłego roku doczekamy się debiutu trzeciego sezonu serialu „Wiedźmin”, kolejny pojawi się w bliżej nieokreślonym terminie, lecz warto pamiętać, że nie zobaczymy tam Henry’ego Cavilla. Jego odejście z obsady wzbudziło ogromne emocje wśród internautów – stworzyli oni nawet ankietę, za pośrednictwem której domagają się powrotu aktora.

Poza tym wielkimi krokami zbliża się poboczny serial Wiedźmin: Rodowód krwi – ten pojawi się na platformie Netflix już 25 grudnia i opowie historię sprzed tysiąca lat, kiedy na świecie nie istnieli jeszcze wiedźmini. Tutaj społeczność również nie ma zbyt wielkich nadziei i już zdążyła obrzucić nadchodzący tytuł błotem.

Netflix i osoby odpowiedzialni za rozwój marki mają więc dosyć twardy orzech do zgryzienia.

Źródło: Redanian Intelligence

Udostępnij

Piotr MalinowskiDziennikarz z pasji i wykształcenia. Jest związany z popularnymi serwisami branżowymi, gdzie od siedmiu lat publikuje treści o nowych technologiach, gamingu oraz „ludziach internetu”. Fascynuje go wpływ influencer marketingu na społeczeństwo oraz szeroko pojęte przyczyny i skutki nierówności społecznych. Prywatnie fan powieści/filmów grozy, gier studia Piranha Bytes, podcastów kryminalnych, dobrej kawy oraz rowerowych wycieczek.