Właściwe ten tekst powinienem zacząć od tego, że moja przygoda z Prime Video jest jak klasyczne stwierdzenie Hitchocka: „Film powinien zaczynać się od trzęsienia ziemi, potem zaś napięcie ma nieprzerwanie rosnąć”. Tylko, że w tym konkretnym przypadku, słowo „Film” należy zastąpić nazwą „Prime Video”. I tak właśnie było z usługą VOD Amazon. Najpierw lekkie zdziwienie z braku deklarowanego UHD HDR w filmie „Na noże”, a następnie duży – ba, gigantyczny – szok z braku zgodności tego, co deklaruje Amazon w swojej bibliotece, z rzeczywistą ofertą filmową.
Prime Video platformą VOD Nr.6 w Polsce
Większość z czytelników zapewne zna serwis Prime Video, gdyż w wielu telewizorach aplikacja tego amerykańskiego giganta jest pozycją obowiązkową. Wspomnę, że prawie wszyscy producenci decydują się w swoich pilotach TV umieszczać dedykowany klawisz do tej usługi. Jak widać, popularność / dostępność Prime Video jest spora, gdyż według badań Mediapanel daje to 6. pozycję (2,87 mln realnych użytkowników, tzw. RU) w kategorii „Czołowe platformy VOD i OTT w Polsce w grudniu 2022 r.”. Dla porównania, pozycję Nr. 1 zajmuje Netflix (12,9 mln RU), Nr. 2 Disney+ (4,3 mln RU), Nr. 3 Player (3,8 mln RU).
Subskrypcja w niezłej cenie
Warto wspomnieć, że Prime Video jest częścią pakietu Amazon Prime, na którą składa się m.in.: dostęp do wspomnianej platformy VOD, darmowe dostawy, bonusy w czasie specjalnej, corocznej promocji Prime Day oraz Prime Gaming. Uczciwie należy przyznać, że za kwotę rocznej subskrypcji (49 zł) lub mniej opłacalnej miesięcznej (10.99 zł), konsument otrzymuje nieźle wyceniony pakiet, zwłaszcza przy wariancie rocznym. Zapewne zaraz pojawią się oportuniści, którzy zarzucą mi przysłowiowe malkontenctwo w stylu: człowieku przecież to kosztuje tylko 49 zł rocznie, czego ty oczekujesz, a poza tym pierwsze 30 dni jest darmowe.
Po pierwsze, wymagam, aby oferowany pakiet był zgodny z umową. Jeśli w bibliotece filmowej Prime Video jest ewidentnie zaznaczony HDR, niech on będzie. Jestem nawet gotów dopłacić kolejne 49 zł Jeffowi Bezosowi, aby otrzymać właściwą/pełnowartościową usługę. Po drugie, dla mnie jedynym motorem zarejestrowania w Amazon Prime była sekcja VOD, a dodatkowe profity są bez znaczenia. Po trzecie, bezpłatne 30 dni w moim przypadku były okresem przejściowym, gdyż zamierzałem wykupić roczną subskrypcję.
Gdzie zapodział się HDR w Prime Video?
Wspomniałem już, że problem braku rozdzielczości UHD oraz standardu HDR dotyczył nie tylko tytułu „Na noże”. Ciężko wymienić wszystkie hity filmowe, przy których znalazła się ikona sygnalizująca wersję HDR, a jej w rzeczywistości w ogóle nie było. Na szybko mogę wskazać (stan na dzień 8.1.2023 r.): „Hobbit” – 2 części (brak również UHD), „Gladiator”, „Oblivion”, „Bliźniak”, „Jurassic World”, „Sonic”, „E.T”, „Sing”, „American Gangster”, „Doktor Dolittle”, „Szybcy i Wściekli” część 5,6 i 7, „Battleship: Bitwa o Ziemię”, „Ślicznotki” (brak również UHD).
Na poniżej załączonym zdjęciu, dla porównania, dwa filmy oznaczone przez serwis Prime Video, jako UHD HDR: „Na noże” oraz „Książę w Nowym Jorku 2” – w trakcie emisji pod linią przedstawiającą czas projekcji filmu widać rzeczywisty rodzaj materiału.
Pominę fakt, że w przypadku emisji „Na noże”, w scenie, w której to Daniel Craig stoi na tle domu Harlana Thrombeya, a powyżej rozpościera się pochmurne niebo, są widoczne dramatyczne przejścia tonalne (wręcz rozmazany obraz). To jednoznacznie sygnalizuje, że mamy do czynienia z materiałem w słabej jakości. Tym razem wykluczam winę telewizora, gdyż odbiornik, na którym oglądałem ten film oferuje świetny obraz – mowa tu o Philips OLED+ 937.
Amazon Original
Zauważyłem jedną prawidłowość: wszystkie produkcje, które udało mi się sprawdzić, sygnowane Amazon Original, m.in.: „The Upside”, „Tom Clancy’s”, „Jack Ryan”, „Czy to przeznaczenie”, „Prezent Tiffanyego” (Dolby Vision) były zgodne z opisem znajdującym się w aplikacji, tj. zawierały – w zależności od materiału – UHD/HDR/Dolby Vision. Identyczna sytuacja dotyczyła filmów: „Książę w Nowym Jorku 2” oraz „Hotel Transylwania 4”, których dystrybutorem jest Amazon.
Zachodzi zatem pytanie, dlaczego w wielu przypadkach kontent oferowany od zewnętrznych producentów/dystrybutorów jest, mówiąc delikatnie, wykastrowany. Czy ta sytuacja dotyczy tylko polskiego rynku, czy może z podobnymi problemami borykają się użytkownicy z innych krajów? Tego na chwilę obecną nie jestem w stanie dokładnie zweryfikować.
Gwoli ścisłości, natknąłem się na dwie pozycje w trakcie przeglądania biblioteki Prime Video niezwiązane z Amazon Original, które faktycznie były poprawnie opisane (UHD HDR), a tym samym zawierały deklarowaną rozdzielczość oraz format. Mowa o produkcjach: „Władca Pierścieni. Dwie wieże” i „Powrót Króla”.
A co na to Amazon?
Sprawa została przekazana do Amazon Prime Video dnia 9.01.2023 r. Z informacji, jakie zostały przesłane dnia 11.01.2023 przez agencję PR (Hill+Knowlton Strategies) obsługującą Amazon Prime Video w Polsce wynikało, że w ciągu jednego, najpóźniej dwóch dni powinniśmy otrzymać wyjaśnienia w powyżej opisanym temacie. Niestety na chwilę obecną (13.01.2023 r.) brak oficjalnego oświadczenia ze strony Amazon. W momencie pojawienia się odpowiedzi wyjaśniających opisane problemy z usługą Prime Video, tekst zostanie zaktualizowany. Na marginesie, mam nadzieję, że Amazon podejdzie poważnie do sprawy, a nie zachowa się, jak przysłowiowy szatniarz z filmu Miś: „Nie mamy pańskiego płaszcza i co pan nam zrobi.”
Nabity w butelkę
Czuję się lekko nabity w butelkę przez Amazon Prime Video. Kilka dni temu wieczorem liczyłem na małą ucztę filmową – mowa o filmie „Na noże” w UHD HDR, a otrzymałem zwykły SDR w przeciętnej jakości. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że w platformach tego typu (Netflix, HBO Max) bitrate nie powala, a co za tym idzie materiały UHD HDR/Dolby Vision nie wyglądają tak, jak faktycznie mogłyby wyglądać. Jednak to żaden argument, bo zapewne lepsza rozdzielczość i szeroki zakres dynamiki dałyby większą frajdę podczas oglądania filmu. W tym konkretnym przypadku, związanym z brakiem HDR w wielu zadeklarowanych treściach na Prime Video, chodzi o pewne zasady m.in.: zgodności towaru z umową. I powtórzę jeszcze raz, jestem gotowy dołożyć Bezosowi kolejne 49 zł, aby otrzymać pełnowartościową usługę.
Na koniec mała, ważna adnotacja: problem z brakiem deklarowanego UHD, czy HDR przez Prime Video w niektórych treściach był weryfikowany na różnych telewizorach (Philips, Sony, Sharp, LG, Samsung), a co za tym idzie na różnych systemach operacyjnych.
Aktualizacja / 26.01.2023 r.
Odpowiedź Amazon przesłana dnia 25.01.2023 r.
„Prime Video wyświetla oznaczenie UHD, aby poinformować klientów, że rozdzielczość UHD/HDR jest dostępna w danym tytule. Oznaczenie wyświetla się również na urządzeniach, które nie są kompatybilne z UHD. Zgodnie z naszym Regulaminem oznaczenie UHD nie gwarantuje, że klienci zawsze będą mogli steamować w jakości UHD. Rozdzielczość odtwarzania i jakość treści cyfrowych zależy od wielu czynników, w tym od możliwości urządzenia, na którym użytkownik uzyskuje dostęp do treści, oraz od przepustowości łącza, która może się zwiększać lub zmniejszać w trakcie oglądania. Jeśli stwierdzimy, że przesyłane przez nas treści cyfrowe mogą być przerywane lub nieprawidłowo odtwarzane z powodu ograniczeń przepustowości lub innych czynników, możemy zmniejszyć rozdzielczość i jakość przesyłanych treści, aby zapewnić użytkownikom nieprzerwane oglądanie. Chociaż Prime Video stara się zapewnić wysoką jakość oglądania, nie zawsze możemy zagwarantować rozdzielczość lub jakość treści cyfrowych otrzymywanych podczas transmisji strumieniowej, nawet jeśli użytkownik zapłacił dodatkowo za dostęp do treści o wysokiej rozdzielczości (HD), ultrawysokiej rozdzielczości (UHD) lub rozdzielczości z wysokim zakresem dynamiki (HDR).”
Mój komentarz do wyżej przesłanej odpowiedzi z dnia 25.01.2023 r.
Po pierwsze, nie wiem skąd pojawił się wątek dodatkowych opłat za dostęp do treści UHD HDR, skoro usługa Prime Video w Polsce jest oferowana wyłącznie w dwóch wariantach: 49 zł (roczna) i 10,99 zł (miesięczna).
Po drugie, w regulaminie w punkcie „Jakość odtwarzania; Przesyłanie strumieniowe” (drugi akapit), który został skopiowany do treści odpowiedzi przesłanej przez Amazon, czytamy m.in.: o kompatybilności, prędkości łącza oraz zmniejszeniu rozdzielczości. To kuriozalne wytłumaczenie, gdyż, jak już wspomniałem, szybkość mojego łącza internetowego podczas korzystania z Prime Video oscylowało na poziomie 300 Mb/s – foto poniżej z jednej z aplikacji Speed test przeznaczonej dla systemu Android TV.
Kwestie związane z kompatybilnością telewizora możemy również definitywnie wykluczyć. „Książę w Nowym Jorku 2”, opisany jako materiał UHD HDR był odtwarzany zgodnie z deklarowaną rozdzielczością i standardem HDR. Jednak przełączając po kilku minutach na film np. „Hobbit” (opis UHD HDR) uzyskujemy materiał wyłącznie w HD SDR.
W dniu dzisiejszym postanowiłem sprawdzić po raz kolejny kilka pozycji z biblioteki filmowej Amazon Prime Video. Dwie pozycje: „Na Noże” oraz „Ślicznotki” w końcu odtwarzają się zgodnie z opisem zawartym w aplikacji tj.: UHD HDR (stan na 25.01.2022r.). Kilkanaście tytułów oznaczonych HDR nadal nie wyświetla tego typu formatu.
Bałagan panujący w usłudze Amazon Prime Video z niewłaściwym oznaczeniem treści jest irytujący. W moim odczuciu firma traktuje polskich konsumentów bardzo niepoważnie.