Okazuje się, że Android już niedługo zyska bardzo przydatną funkcję zwiększającą bezpieczeństwo użytkowników. Chodzi o system antykradzieżowy wykorzystujący sztuczną inteligencję. Producent chce dzięki niej zminimalizować szansę na padnięcie ofiarą i umożliwić konsumentom zareagowanie zanim będzie po fakcie. Rozpoczęto właśnie testy rozwiązania, początkowo skorzystają z niego mieszkańcy wyłącznie jednego kraju. Mimo wszystko warto zerknąć na to nieco bliżej.
Android ma być lepiej chroniony, ale czy to coś pomoże?
Smartfony są nieodłącznym elementem wyposażenia miliardów ludzi na całym świecie. Znaczna część z nich zapewne nie wyobraża sobie opuszczenia domu bez zabrania tego poręcznego urządzenia. Służy on do kontaktu ze znajomymi czy rodziną, płacenia za zakupy, potwierdzania tożsamości, zabawy i wielu innych rzeczy. Można wręcz powiedzieć, że nosimy w kieszeniach prawdziwe centrum dowodzenia. Nagła utrata sprzętu nie należałaby więc do najprzyjemniejszych chwil w życiu, prawda?
- Sprawdź także: Disney+ ze zmianami w Polsce. Koniec dzielenia kont, reklamy
Google poinformowało o rozpoczęciu testów funkcji automatycznego wykrywania kradzieży. Otrzyma ją system Android 15, co zresztą zostało powiedziane już na przestrzeni ubiegłego miesiąca. Po zaledwie kilku tygodniach ruszyły testy interesującego narzędzia, lecz wyłącznie w Brazylii. Wybór rzecz jasna nie jest przypadkowy – kradzież smartfonów to niezwykle popularne zjawisko w tym kraju. Mieszkańcy mogą bez żadnych przeszkód wziąć udział w ograniczonym czasowo eksperymencie. Na czym on polega?
We wszystkim pomoże sztuczna inteligencja, która określi obecność gwałtownych ruchów mogących wskazywać na przeprowadzaną właśnie próbę kradzieży. Technologia zadziała także wtedy, gdy zidentyfikuje chęć skorzystania z naszego smartfona za pośrednictwem innej sieci. Tak naprawdę mowa o ostrzeganiu właściciela o każdym niestandardowym zachowaniu. Dostarczanie stosownych sygnałów i powiadomień ma w porę zaalarmować użytkownika, co należy uznać za naprawdę dobrą wiadomość.
Android 15 zyska również specjalną „przestrzeń prywatną”, gdzie będziemy mogli przechowywać prywatne dane oraz aplikacje. Dostęp do nich uzyska wyłącznie upoważniona osoba – nie ma więc mowy o odkryciu jakichkolwiek poufnych informacji przez nieautoryzowane jednostki. Co jeszcze czeka na internautów lubiących prywatność oraz bezpieczeństwo?
Google stawia na prywatność i bezpieczeństwo
Łatwiejsze stanie się identyfikowanie podejrzanych połączeń lub SMS-ów, do tego dochodzą również usprawnione mechanizmy wykorzystujące sztuczną inteligencję. Google za wszelką cenę chce uczynić swój system bardzo bezpiecznym miejscem, ale czy mu się to uda? Czas pokaże. Tytułowe rozwiązanie bez wątpienia jest dobrym krokiem naprzód, trochę na jego debiut jednak poczekamy. Co ciekawe, ma ono trafić nawet na starsze smartfony z Androidem.
- Przeczytaj również: BNT aresztowany. Polski spider man zatrzymany w Argentynie
Obecność dodatkowych funkcji poprawiających bezpieczeństwo bez wątpienia nie zostanie skrytykowana przez konsumentów. No chyba, że nie będą one spełniały swojego podstawowego zadania.
Źródło: Google / Zdjęcie otwierające: instalki.pl (Anna Borzęcka)