Google poinformowało o wprowadzeniu kilku zmian do systemu Android, które powinny poprawić bezpieczeństwo użytkowników. Zdecydowano się na opracowanie ulepszonej ochrony przed aplikacjami mogącymi wykradać pieniądze. To ważna wiadomość zwłaszcza dla osób pobierających programy z zewnętrznych źródeł. Zminimalizowana zostanie szansa na padnięcie ofiarą cyberprzestępców, co jest niezwykle istotne w obecnych czasach. Warto więc przyjrzeć się temu wszystkiemu nieco bliżej.
Android stanie się bezpieczniejszym systemem
Niejednokrotnie dawaliśmy Wam znać o wykryciu wielu aplikacji będących narzędziem w rękach oszustów. Nieuważni konsumenci zdążyli stracić nie tylko wrażliwe dane, ale także dostęp do kont bankowych i oszczędności swojego życia. Wykorzystywane przez system Android systemy co prawda chronią internautów przed częścią niebezpieczeństw, lecz pomysłowi hakerzy zawsze znajdą pewne luki. Wiele wskazuje na to, że niektóre szpary już wkrótce Google stosownie zabezpieczy. Czego się dowiedzieliśmy?
- Sprawdź również: Android będzie wolny od malware. Google zapowiada rewolucję
Okazuje się, że trwają testy ulepszonej ochrony przed oszustwami finansowymi. Za wszystko będzie odpowiadała funkcja Play Protect, która wkrótce zacznie analizować instalowane aplikacje pod kątem nadużywania uprawnień często wykorzystywanych do tego typu cyberprzestępstw. Wykrycie szkodliwej usługi pobieranej z zewnętrznego źródła (przeglądarka internetowa, komunikator, menedżer plików) poskutkuje jej zablokowaniem. Użytkownicy mają dzięki temu uniknąć wielu nieprzyjemności.
Całość będzie odbywać się w czasie rzeczywistym, co także warto mieć na uwadze. Google nie ukrywa, że największą uwagą będzie darzyć aplikacje żądające uprawnień do czytania SMS-ów i obserwowania powiadomień. Dzięki temu hakerzy są w stanie przechwytywać jednorazowe wiadomości i hasła wyświetlane w formie notyfikacji. Wtedy dochodzi o szpiegowania zawartości ekranu i pozyskiwania dostępu do kont bankowych czy portali społecznościowych. Niemalże wszystkie programy proszące o te uprawnienia pochodzi z zewnętrznych źródeł.
Na samym początku funkcja zacznie działać w Singapurze, gdzie przez kilka miesięcy potrwają testy eksperymentalnego rozwiązania. Google zacznie wyświetlać specjalne powiadomienie informujące o zablokowaniu konkretnej aplikacji i dające znać o potencjalnej kradzieży tożsamości i oszustwie finansowym. Wtedy też internauta będzie mógł podjąć decyzję na własne ryzyko.
- Przeczytaj także: Wirusy w Google Play. Koniecznie odinstaluj te aplikacje
Nawiązano nawet współpracę z Agencją Bezpieczeństwa Cybernetycznego Singapuru, która jako pierwsza przetestowała działanie ulepszonej ochrony. Służby mają na bieżąco monitorować wyniki programu pilotażowego, proponować ewentualne zmiany oraz usprawnienia. Jeśli wszystko się powiedzie, to nowość powinna trafić do konsumentów na całym świecie. Pozostaje więc uzbroić się w odpowiednią dawkę cierpliwości.
Źródło: Google / Zdjęcie otwierające: instalki.pl (Anna Borzęcka)