Mapy Google
No dobra, zaczynamy trywialnie, ale Polacy użytkują naprawdę różnych apek do nawigacji. Ja korzystam z Google Maps z co najmniej kilku powodów. Przede wszystkim, uważam, że to najlepsza nawigacja samochodowa w podróży. Przerabiałem Waze, sprawdzałem Mapy Petal oraz kilka innych narzędzi, ale moim TOP1 jest obecnie narzędzie Google. Bardzo często Mapy Google pełnią w moim przypadku funkcję nawigacji pieszej. Wypad do restauracji lub do pubu? Na mapach sprawdzam oceny lokali w pobliżu, przeglądam zdjęcia potraw… W niektórych miastach apka wyświetla nawet dokładne rozkłady jazdy komunikacji miejskiej. Mapy Google to absolutny must have.
Portal pasażera
Podróżujecie koleją? Każdy pasażer PKP powinien zainstalować na swoim smartfonie aplikację o nazwie Portal pasażera. Dzięki niej można szybko i wygodnie wyszukać połączenie, czy też sprawdzić, z którego peronu odjeżdża pociąg, którym będziecie podróżować. Po co nerwowo szukać rozkładu jazdy na nieznanym dworcu, skoro wystarczy wyjąć smartfon z kieszeni? Aplikacja Portal pasażera przydaje się niemal każdorazowo podczas podróży pociągiem również dlatego, że na bieżąco pokazuje… opóźnienia pociągów. Przecież wszyscy wiemy, że skrót PKP oznacza „Poczekaj, Kiedyś Przyjedzie…”
ExpressVPN
Na moim smartfonie zawsze gości jakiś VPN. Od pewnego czasu korzystam z Express VPN, którego możliwości weryfikowałem już przy okazji testu. Dlaczego warto korzystać z VPN? Powodów jest kilka. Przede wszystkim dość skutecznie chroni przed szpiegowaniem podczas korzystania z publicznych sieci Wi-Fi. W trakcie podróży zagranicznych pozwala omijać mi blokady regionalne i korzystać z treści dostępnych wyłącznie w Polsce. W Chinach pozwalał mi omijać Wielką Chińską Zaporę Sieciową. Na co dzień dzięki VPN można szyfrować prywatne rozmowy, ukrywać lokalizację, faktyczny adres IP… No sporo tych zalet. Dobry VPN kosztuje miesięcznie tyle co kebab, a warto z niego korzystać chociażby dla odblokowania pełnej biblioteki Netflixa i innych serwisów VOD.
Nawiasem mówiąc, na blogu ExpressVPN widziałem ostatnio ciekawy wpis poruszający temat technologicznego zestawu przetrwania. Jeżeli chcecie uzupełnić swój software’owy niezbędnik o ciekawe akcesoria i narzędzia, polecam rzucić na niego okiem.
Booking.com
Spontaniczny wypad weekendowy? Podróż służbowa last minute? Wyjazd za granicę na żywioł i rezerwowanie miejsc noclegowych w locie? W każdym z tych przypadków korzystam z Booking.com i nigdy się nie zawiodłem ani na serwisie, ani też na jego apce. Aplikacja Booking.com daje wgląd w oferty noclegów we wskazanej lokalizacji, pozwala wygodnie je opłacać i zarządzać rezerwacjami. Booking.com dostępna jest w języku polskim, ma zaawansowaną wyszukiwarkę, pozwala na kontakt z wynajmującym i daje dostęp do wsparcia 24/7. To jedna z tych apek, które po prostu działają w sposób w pełni bezproblemowy.
Yanosik
Zupełnie nie dziwię się temu, że z Yanosika korzysta tak wielu kierowców w Polsce. Na moim smartfonie Yanosik działa jako apka wspierająca Mapy Google i działająca w tle. To nie tylko swoisty „antyradar”, przestrzegający przed fotoradarami i kontrolami policyjnymi na drodze, musztrujący kierowcę, by ten przestrzegał przepisów. To także nowoczesny system SmartTraffic pomagający omijać korki, a nawet opcja, dzięki której smartfon da się zamienić w wideorejestrator. Podoba mi się też funkcja oceniająca styl jazdy kierowcy i premiująca przepisową jazdę. Nie ukrywam, że motywuje mnie ona do zdejmowania nogi z pedału gazu i poprawiania swoich wyników. Apka byłaby idealna, gdyby nie to, że ostatnio wprowadzono w niej reklamy głosowe. Tak czy inaczej jest to świetny kompan samochodowej podróży.
A z jakich aplikacji Wy korzystacie najczęściej w podróży? Może znacie jakieś mniej oczywiste narzędzia, które chcielibyście podrzucić innym? Dajcie znać w komentarzach.
Źródło: mat. własny