Aplikacje tygodnia #17: prosta obróbka filmów, muzyczna legenda, poranne czytanie, dzielenie się zdjęciami i niezbędnik miłośnika sztuki

Lech OkonSkomentuj
Aplikacje tygodnia #17: prosta obróbka filmów, muzyczna legenda, poranne czytanie, dzielenie się zdjęciami i niezbędnik miłośnika sztuki
Witajcie w szesnastej odsłonie zestawienia najciekawszych aplikacji ostatniego tygodnia. Co tydzień prezentujemy najgorętsze nowości, a także starsze, warte uwagi aplikacje, które mogliście przegapić w sklepie Google’a. Zapraszamy do lektury, komentowania i pobierania.

Facebook Moments – w końcu oficjalnie w Polsce

Cena: 0 zł / Rozmiar: 26 MB / Android: 4.1 lub nowszy

Facebook Moments

Facebook Moments to odpowiedź amerykańskiego giganta na potrzebę wymieniania się zdjęciami. I nie chodzi tutaj o upublicznianie tych zdjęć, tylko o zebranie w jednym miejscu zdjęć wszystkich uczestników danego wydarzenia i podzielenie się nimi prywatnie.

Można niby to zrobić przez Messengera, można też wysyłać zdjęcie e-mailem, jednak przewagą Moments jest prostota i szybki dostęp do historii udostępnionych „momentów”. Nie musimy się też specjalnie męczyć podczas przygotowywania galerii – aplikacja sama grupuje zdjęcia według daty i miejsca. A gdy swoje zdjęcia dołożą znajomi, wszystko mamy w jednym, prywatnym widoku, który pełen jest różnych punktów widzenia uzupełniających nasze wspomnienia.

Facebook Moments 


Quik – świetny, darmowy edytor filmów

Cena: 0 zł / Rozmiar: 54 MB / Android: 4.3 lub nowszy

Quik

Gdy za aplikację do obróbki filmów zabiera się jeden z najbardziej znanych producentów kamer, to musi się udać. Za Quikiem stoi doskonale znana w sportowym świecie firma GoPro, a pomimo wielkiej pracy włożonej w aplikację, narzędzie to dostajemy zupełnie za darmo.

Do naszego projektu wykorzystać możemy maksymalnie 50 zdjęć i filmów zapisanych w telefonie lub w Google Photos, aplikacja automatycznie wyszukuje najlepsze momenty i przycina odpowiednio filmy, a do tego oferuje za darmo aż 24 style montażu. Nie zabrakło możliwości wstawiania tekstu, zmiany proporcji filmu czy nawet rozmywania zdjęć z zachowaniem ostrości na wybranych tylko punktach.

Całość dopełnia baza ponad 70 darmowych podkładów muzycznych i możliwość zastosowania własnych utworów. Jakby tego było mało, Quik automatycznie dopasowuje efekty przejść do rytmu utworu. Gotowe pliki z łatwością udostępnimy na Instagramie i Facebooku czy prześlemy do znajomych przez WhatsApp.

Quik


foobar2000 – muzyczna legenda trafiła na Androida

Cena: 0 zł / Rozmiar: 25 MB / Android: 2.3 lub nowszy

foobar2000

Foobar2000 to jeden z najbardziej znanych odtwarzaczy muzycznych na komputery PC, stworzony przez Petera Pawlowskiego, współautora innej muzycznej legendy – Winampa. Aplikacja wyróżniała się w swoim czasie przede wszystkim rewelacyjną jakością dźwięku, osiąganą przez 64-bitowe, wewnętrzne przetwarzanie danych.

Podobnie jak na komputerach, tak i pod Androidem mniej niż wygląd aplikacji liczy się jakość dźwięku i mnogość rozpoznawanych formatów audio. Chociaż programowi trudno odmówić jest dobrego brzmienia, to mimo wszystko na obecnym etapie aż prosi się o dopieszczenie wyglądu interfejsu i dodanie tak niezbędnej dla melomanów funkcji jaką jest equalizer.

foobar2000


Clou – poranny przegląd prasy

Cena: 0 zł / Rozmiar: 3,9 MB / Android: 4.4 lub nowszy

Clou

Clou to propozycja od Agory, dzięki której codziennie o szóstej rano otrzymamy 6 najlepszych, dodatkowo pogłębionych, artykułów z Ale Historii, Wysokich Obcasów, Dużego Formatu, Tylko Zdrowia, Nauki dla Każdego, innych dodatków Gazety Wyborczej oraz magazynu Książki.

Ideą twórców było przekazanie wysokich jakościowo treści w sposób elegancki i zarazem wygodny. Tę drugą kwestię uzyskano nie tylko poprzez prosty interfejs, ale też poprzez możliwość zmiany wielkości i kroju czcionki czy tryb nocny. Oprócz bieżących, codziennych sześciu artykułów czytelnik może też przejrzeć pełne archiwum z poprzednich dni.

Clou 


ArtSherlock – rozpozna zrabowane w Polsce obrazy

Cena: 0 zł / Rozmiar: 21 MB / Android: 4.0 lub nowszy

ArtSherlock

Aplikacja mobilna ArtSherlock umożliwia automatyczne rozpoznawanie obrazów zrabowanych w Polsce podczas II wojny światowej, pochodzących ze zbiorów publicznych, prywatnych i kościelnych. Fotografowane dzieło sztuki może znajdować się fizycznie przed użytkownikiem, ale także w katalogu aukcyjnym lub na ekranie komputera.

Po wykonaniu zdjęcia, identyfikacja opiera się na podstawie elektronicznej bazy danych polskich strat wojennych udostępnionej przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Po kilku próbach skanowania zdjęć z ekranu komputera powiedzieć mogę, że skuteczność działania jest duża, choć kilkukrotnie udało mi się oszukać zastosowane mechanizmy.

ArtSherlock

To już wszystkie nasze cotygodniowe propozycje. Jeżeli znasz nowości, o których powinniśmy napisać – koniecznie daj znać w komentarzu!

 

Udostępnij

Lech Okon