Istnieje ogromne prawdopodobieństwo, że Apple będzie musiało dostosować się do kolejnych unijnych przepisów. Tym razem chodzi o udostępnienie technologii NFC innym podmiotom oferującym własne metody płatności zbliżeniowych. Do tej pory posiadacze urządzeń od korporacji mogli korzystać wyłącznie z jej autorskiego rozwiązania, co było dosyć ograniczające. Wkrótce stan rzeczy powinien ulec zmianie. Czego dokładnie należy się spodziewać?
Apple Pay przestanie być jedyną metodą płatności na iPhone’ach
Trzeba przyznać, iż ostatnie miesiące są dosyć intensywne jeśli chodzi o przeciwdziałanie praktykom monopolistycznym. Unia Europejska wprowadziła akt o usługach cyfrowych oraz akt o rynkach cyfrowych, które to rozporządzenia skutecznie nałożyły presję na największe firmy. Są one zobowiązane do wprowadzenia gruntownych zmian w sposobie działania poszczególnych usług. To bardzo dobra wiadomość dla użytkowników – mają oni teraz przede wszystkim większy wybór.
- Sprawdź również: YouTube z lepszą jakością filmów. Zobaczą ją niemalże wszyscy
Apple powinno wkrótce zezwolić programistom na skorzystanie z technologii tap-to-pay. Zmiana obejmie wyłącznie konsumentów zamieszkujących kraje członkowskie Unii Europejskiej, co rzecz jasna nie jest żadnym zaskoczeniem. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to odpowiednia ugoda zostanie podpisana już w maju. Tym samym zakończy się spór sądowy trwający już ponad dwa lata. Swego czasu przedstawiciele Komisji Europejskiej oskarżyli bowiem firmę o nadużywanie utrzymywanej pozycji na rynku.
Głównym zarzutem było „uniemożliwienie innym aplikacjom płatniczym korzystania z NFC”, co skutecznie zmuszało posiadaczy iPhone’ów do korzystania z Apple Pay. Chyba nie trzeba dodawać, że taka polityka była na rękę technologicznemu gigantowi. Jeszcze na początku bieżącego roku usłyszeliśmy o planach zrezygnowania z kontrowersyjnej praktyki, lecz na szczegóły musieliśmy jeszcze trochę poczekać. Teraz wszystko stało się nieco bardziej klarowne.
Na co mogą liczyć konsumenci?
Apple zobowiązało się do udostępnienia zewnętrznym dostawcom swobodnego dostępu do NFC, a także podarowania dostępu do Face ID. Dzięki temu nie byłoby żadnego problemu z uwierzytelnianiem użytkowników. Oprócz tego klienci otrzymają możliwość ustawienia np. Portfela Google jako domyślnej opcji płatności. Tak naprawdę będzie można zapomnieć o Apple Pay, na co zapewne zdecyduje się przynajmniej część osób. Warto też wspomnieć, iż wyżej opisaną ofertę złożył sam oskarżony.
Komisja Europejska mimo wszystko poprosiła koncern o wprowadzenie dodatkowych poprawek. Gdy te zostaną wdrożone, to doczekamy się zatwierdzenia zmian. Co ciekawe, będą one obowiązywać przez najbliższe 10 lat – potem zapewne zostaną przedłużone. Trudno też wyobrazić sobie, by Apple rozszerzyło zasięg nowości poza Unię Europejską. Należy bowiem pamiętać, że nasz rynek odpowiada za wyłącznie 7% przychodów firmy.
- Przeczytaj również: Apple Vision Pro użyte do przeprowadzenia kolejnej operacji
Trzeba przyznać, że korzystanie z iPhone’ów na terenie UE będzie wkrótce naprawdę przyjemne oraz… inne.
Źródło: Reuters / Zdjęcie otwierające: unsplash.com (@christiannkoepke)