Apple ugina się. Dopuszcza płatności z innych źródeł niż App Store w Holandii i Korei

Jan DomańskiSkomentuj
Apple ugina się. Dopuszcza płatności z innych źródeł niż App Store w Holandii i Korei

{reklama-artykul}Zarówno Apple jak i Google pobierają prowizje od wszystkich transakcji przeprowadzanych w App Store jak i Sklepie Play. Chodzi o gry i aplikacje, subskrypcje czy dodatki w samych programach (DLC lub waluta w danej grze, odblokowanie funkcji aplikacji itp.). O ile w przypadku Androida można korzystać z alternatywnego rozwiązania i dowolnego innego sklepu, tak Apple nie daje już tej swobody. Użytkownicy iOS i iPadOS są skazani na App Store.

Korea z alternatywnymi płatnościami w App Store, Holandia tylko w aplikacjach randkowych

Nie spodobało się to organom państwowym Korei, które wymusiły możliwość stosowania zewnętrznych metod płatności w firmowym sklepie nawet na Google. Koncern odpowiedzialny za Androida zastosował się do wytycznych już w grudniu 2021 roku, a Apple zwlekał do połowy stycznia. W dużej mierze może to być echo batalii z Epic Games Store, które chciało realizować transakcje w Fortnite poza systemem Apple, na co nie chciał pozwolić producent iPhonów i iPadów.

Apple ugina się. Dopuszcza płatności z innych źródeł niż AppStore w Holandii i Korei

Foto: Pixabay

Kolejnym krajem, który decyduje się na takich ruch, jest Holandia. Choć w jej przypadku chodzi o mniejszą skalę. Pod koniec ubiegłego miesiąca Holenderski Urząd ds. Konsumentów i Rynku nakazał Apple zmiany w płatnościach sklepu Apple Store. Jeśli firma nie zastosowała by się do poleceń regulatora, groziła jej kara w wysokości 50 milionów euro (około 226 milionów złotych). Decyzja dotyczyła tylko serwisów randkowych, a nie wszystkich oferowanych aplikacji. Ciągnęła się od 2019 roku, kiedy swoje obiekcje zgłosił Tinder.

Pierwsze kroki na drodze do uniezależnienia się od płatności Apple

Jednak Apple przestrzega przed alternatywnymi metodami. Koncern twierdzi, że nie będzie wtedy zapewnić bezpieczeństwa transakcji i nie będzie mógł pomóc przy ewentualnych reklamacjach. Ponadto realizacja płatności przez zewnętrzne systemy wcale nie wiąże się z brakiem prowizji dla obu wspominanych firm. W Korei Google pobiera niewiele mniejszą stawkę, bo 26 proc., co jest tylko lekką korektą z typowej 30 proc. Podobną normalną prowizje pobiera Apple. Mimo wszystko oba przypadki można określić pierwszymi krokami na drodze do globalnego oferowania innych metod płatności w Apple App Store i ewentualnego obniżenia stawek, przez to twórcy mogliby oddawać mniejszą część zysków.

Zobacz również: Telefony Xiaomi kontrolują tajwańskich użytkowników. Znaleziono aplikacje do cenzury

Źródło: reuters / koreaherald / własne / Foto: Pixabay

Udostępnij

Jan DomańskiDziennikarz publikujący w największych polskich mediach traktujących o nowych technologiach. Skupia się głównie na tematyce związanej ze sprzętem komputerowym i grami wideo.