Jak się właśnie okazało, pewna grupa artystów zdecydowała się pozwać twórców Midjourney i Stable Diffiusion oraz przedstawicieli serwisu DeviantArt. Ich zdaniem deweloperzy wymienionych rozwiązań naruszyli ich prawa autorskie, szkoląc sztuczną inteligencję z użyciem ich prac bez ich wcześniejszej zgody.
Artyści kontra sztuczna inteligencja
Midjourney i Stable Diffusion wytrenowano na miliardach obrazów. W treningu tego drugiego narzędzia wykorzystano wybrane zestawy danych z projektu LAION-5B – zbioru 5 miliardów obrazów i powiązanych z nimi opisów stworzonego przez niemiecką organizację non-profit zajmującą się prowadzeniem badań naukowych.
Sprawdź też: Artysta zbanowany na Reddicie, bo jego praca wyglądała jak generowana przez SI
Z reguły obrazy wykorzystywane do treningu sztucznej inteligencji są włączane w zbiory takie jak ten wymieniony bez zgody ich twórców. Ponadto, sztuczna inteligencja w rezultacie treningu często naśladuje styl artystyczny poszczególnych twórców. Dlatego trójka artystek – Sarah Anderson, Kelly McKenran i Karla Ortiz – stwierdziła, że takie działania łamią ich prawa autorskie.
W związku z powyższym Anderson, McKenran i Ortiz złożyły pozew zbiorowy w imieniu wszystkich poszkodowanych artystów. Trójka żąda od Stability AI, Midjourney i DeviantArt odszkodowania za wyrządzone szkody.
1/ As I learned more about how the deeply exploitative AI media models practices I realized there was no legal precedent to set this right. Let’s change that.
Read more about our class action lawsuit, including how to contact the firm here: https://t.co/yvX4YZMfrG
— Karla Ortiz (@kortizart) January 15, 2023
Problematyczny temat
Matthew Butterick, jeden z prawników trójki artystek, zauważa, że wiele osób, zwłaszcza pisarzy, artystów i innych twórców, jest zaniepokojonych tym, że algorytmy sztucznej inteligencji są szkolone na ich pracach bez ich zgody. Pozew jest według niego krokiem na drodze w stronę etycznej i „sprawiedliwej” dla wszystkich sztucznej inteligencji.
Z jednej strony obawy artystów nietrudno zrozumieć – w końcu wielu z nich żyje z tworzenia swoich prac i po prostu boi się o utratę źródła zarobku. Z drugiej strony wydaje mi się, że artyści nie rozumieją w 100 procentach, że to w jaki sposób sztuczna inteligencja jest szkolona nie różni się zbyt mocno od tego, jak oni sami rozwijają się artystycznie. W końcu artyści bardzo często tworzą swoje prace, inspirując się pracami i stylem innych artystów. Sztuczna inteligencja przecież nie kopiuje ich dzieł jeden do jednego, a inspiruje się nimi.
Twórcy narzędzi takich jak Stable Diffusion i Midjourney, i nie tylko oni, uważają, że ich algorytmy sztucznej inteligencji zostały wytrenowane zgodnie z zasadą „fair use”. Oczywiście, sąd zdecyduje o tym, czy mają rację, ale mnie wydaje się, że ją mają.
The lawsuit against #stablediffusion and #midjourney seems to assume that there’s copyright infringement if you blend images that originate from a copyrighted source. Blending seems to be transformative of original content and thus covered as fair use. https://t.co/w194YI4jaT
— Carlos E. Perez (@IntuitMachine) January 14, 2023
Źródło: Stable Diffusion Litigation, fot. tyt. Midjourney